reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bolcio - 30/31 tc - 1380/1240 g

trzymaj sie mamoBolcia bedzie dobrze inaczej byc nie moze i tego sie trzymaj.A poczatki sa zawsze trudne to ze maly oddycha bez wspomagania to juz duzo -zobaczysz bedzie dobrze!!!!!!!!!!
 
reklama
Dziewczyny a tak swoją drogą to przy wcześniakach nie można być całą dobę?
Bo laski, które ze mną leżały na oddziale po urodzeniu wcześniaczków nie wypisywali do domów.
No i co z prawem dziecka do przebywania przy nim rodzica 24h na dobę?
Nie wyobrażam sobie zostawić samego mojego maluszka w szpitalu...
 
Madlein jak Paulinka miała 10 tyg to mogłam ją pierwszy raz wziąć na ręce i być z nią od 9 do 19 na oddziale patologii, ale do 20 też się dało. A wcześniej na OION to tylko max 1 godz a nikogo nie obchodziło, że jechałam do niej 3 godz w jedną stronę :-( Takie są realia u nas:-(
 
Madlein,
Bolcio lezy na intensywnej gdzie odwiedzac mozna w godzinach 11-18, jednak lekarze maja tam sporo pracy i nie da sie siedziec przy dziecku caly czas niestety :(
Ja sie ogromnie ciesze, ze tak szybko mozemy sie przytulac, tylko, ze potem jest ciezej i ciezej, nie tylko pekam psychicznie ale cale moje cialo krzyczy do niego, bola mnie ogromnie piersi, brzuch po wizycie, po wizycie mam tez nawal pokarmu :(
Byle do rana, a potem byle do popopludnia, i znowu...
 
Przewod Bottala raczej juz sie nie otworzy. No i zastanawiam sie co mieli na mysli mowiac o usg glowki ze krytyczne?? Maly mial wylewy?? Jesli tak to ktorego stopnia??Dopytaj sie bo to wazne pozniej bo kontroloac i w razie czego rehabilitacja.Smolka jak jest to znaczy ze uklad pokarmowy jest sprawny ale wlasnie kosmki jelitowe nie rozwiniete i stad brak trawienia ale troche na kroplowkach i workach zywieniowych odciaza jelita i powinny zaczac pracowac.Trzymam za to kciuki. Moj Kacper przez miesiac mial worki zywieniowe bo mial martwicze zapalenie jelit naszczescie bez perforacji.
Na kangurowanie(przytulanie) zakladaj bluzki z dekoldem zeby malego klasc na piersiach swoich wtedy twoj oddech pomaga i jego plucom zlapac rytm prawidlowy i mniej sie meczy. No i czuje bicie serdca ktore tak dobrze zna. Ja wiem ze jest ciezko i to cholernie i to zostanie w glowie do konca zycia. Placzcie ale w domu zeby maly nie widzial i nie czul waszego smutku. Musicie to przetrwac. A ty sciagaj mu mleko i zamrazaj ta pierwsza siare bo jak zacznie jesc to bedziesz musiala miec mleczko jak jelitka zaczna pracowac to u nas w polsce ok 1600gram juz do cycka mozna przystawiac wiec juz nie dlugo:)Trzymajcie sie wszytkie jestesmy z Toba i modlimy sie za Ciebie i Bolusia wierze ze bedzie dobrze i tez wyrosnie z niego taki lobuziak jak moj Kacper a tez przeszedl swoje.
 
Kochana, doskonale rozumiemy jak jest Ci ciężko. Musisz byc silna, chociaż wiem, ze nie jest łatwo. Mnie też było strasznie trudno rozstawać się z małym na noc. A byłam przy nim codziennie od 7:30 rana do 1:00 w nocy, praktycznie bez przerwy. Położne były zadowolone bo na tyle na ile było to możliwe, ja zajmowałam się małym, a one miały mniej roboty. Tyle, że przez ponad dwa tyg. ze wzgledu na to, że karmiłam małego mogłam zostać na oddziale w szpitalu, a na ostatni tydzien, ze względu na brak miejsc w szpitalu musiałam przenieść się do przyszpitalnego hotelu. Pisz nam o wszystkim co Cie dręczy i cieszy. Jestesmy z Tobą i tzrymamy kciuki.
 
Kati te krytyczne to mowili ze sa pierwsze 4 dni dla tych wylewow, Bolo nie mial dzieki bogu, teraz mowia ze beda sprawdzac juz co jakis czas. Mam nadzieje, ze nas juz omina.

Na kangurowanie zakladaja mi takie ubranie specjlane ale mam go na piersi, to cudowne czuc jego cieplo, serduszko, jak od razu zasypia, jak sie uspakaja - tylko potem tak boli jak go zabieraja a on placze. Przy nim staram sie nie plakac ale jak tylko wyjde z sali :( tak jak pisalas opowiadam mu o rodzince, o tym co go czeka w domku, wydaje sie zawsze ze slucha a tata mu codzien spiewa :)
Mleko kazali odcigac od poczatku, woze co dzien a oni mroza.

Kamea dziekuje, ja czytam ciagle i wracam do Waszych historii, najdzielniejsze kobitki z Was.

Jestesmy po rannej wizycie i ja piszcze ze szczescia bo Bolek strawil w nocy 4 ml mojego mleka!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najdzielniejszy na swiecie moj synek ukochany! Lekarz mowi ze jeszcze moze sie to cofnac ale grunt ze zaczal! I nabral troszke cialka, jest tendencja zwyzkowa - waga na dzis 1310 g :)
Panie Boze dziekuje Ci najmocniej i blagam nie zmieniaj zdania! Wiem ze jeszcze moze byc roznie ale nie planuje o tym myslec, bede sie cieszyc i to najmocniej jak potrafie bo moje dzeicko super sobie radzi prawda?
 
Super Bolcio sobie radzi. Wylewy pojawiaja sie w pierwszym tygodniu przewaznie jak nie mial to bedzie wszytko dobrze :) Moj kacperek tez od razu zasypial jak go mialam na piersi, wiem jakie to cudowne uczucie. Najwazniejsze ze przybiera na wadze jelitka juz powoli ruszyly wiec badz dobrej mysli. Ja przy kacperku nauczylam sie ze trzeba szczescie dawkowac bo u naszych maluchow to czasami z godziny na godzine sie cos popapra. Mam nadzieje ze Bolcia omina te wszystkie paskudztwa utyje do 2kg i wyjdzie do mamy i taty. Wazne zebyscie byli i mowili do niego oboje. Ja Kacperkowi czytalam ksiazeczki, opowiadalam mu o wszytkim zeby tylko sluchal i wiedzial ze ktos na niego czego i walczy razem z nim.
 
reklama
Dzis nasz Boluszek trawi juz 8 ml mleka :)))))) trzymamy mocno kciuki za coraz wieksze ilosci.
Przytyl od wczoraj 30 g - moze niewiele ale grunt ze do przodu, brakuje mu jeszcze 40 g do wagi urodzeniowej.
Oddycha ladnie, od jutra bedzie 3 godziny bez zadnego wspomagania i 3 na waskach i tak na zmiane, mam nadzieje, ze sobie poradzi.

Zmartwilam sie tez, bo lekarz uprzedzil nas ze moze w przyszlym tygodniu przetrasportuja Bolcia do innego szpitala bo tu trzeba zrobic miejsce dla bardziej potrzebujacych dzieci ( zreszta dla Bola tez tak robili wiec nie moge narzekac... ) ale ja sie martwie jak on zniesie transport, czy bedzie tam tez dobra opieka, czy pielegniarki z sercem, lekarze.... bede sie teraz tym zamartwiac - chociaz lekarz powiedziala ze powinnam sie cieszyc bo skoro Bolcio sie nadaje do przenosin tzn ze jest z nim bardzo dobrze.
Zoltaczka poszla precz poki co odpukac :)
Nie moge sie juz doczekac 17tej, jedziemy wtedy na przytulania, maz wczoraj tez go przytulal pierwszy raz, tak to przezyl, ze balam sie jak prowadzil samochod do domu...
Aha! i lekarz z oporem ale powiedzial, ze jesli Bolo nadal bedzie tak dobrze sobie radzil to moze pojdziemy do domu juz za 5 tygodni....
Boze tak sie o to modle!
 
Ostatnia edycja:
Do góry