reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bolcio - 30/31 tc - 1380/1240 g

Jeśli boli cię pod pachą to od piersi, spróbuj mimo bólu odciągnąc pokarm tylko naciskaj na te bolące miejsce aby pokarm stamtąd zszedł, tak jak mówi amethys mógł Ci się zatkać kanalik.
I kobieto nie becz :no: bo takim płakaniem to tylko potęgujesz goraczkę i katar.
Wiem ze łatwo się pisze ale jeśli chcesz jak najszybciej zobaczyć małego to musisz wziąść się w garść i przestać płakać wtedy na pewno szybciej wyzdrowiejesz, zrób to dla Bolcia ;-)
Dużo zdrówka dla Was
 
reklama
Spokojnie napewno go nie zarazilas, wiem jak cierpisz ja raz bylam chora to przez tydzien nie moglam go zobaczyc to maz mi zdjecia i relacje zdawal i tez plakalam ale musisz sie uspokoic i teraz wziac sie za leczenie zeby wszytko szybko przeszlo. Paracetamol mozesz brac. Ja mialam zapelenie piersi to goraczka 39stopni drgawki i ropa leciala z piersi. i to z nocy taka wstalam. U ciebie moze poprostu sa przewody mleczne zapchane sprobuj je rozmasowac. Tak to jest jak sie trzeba doic. Glowa do gory napewno Bolciowi nic nie bedzie to silny i dzielny chlopak a dostaje Twoja siare takze powinno byc dobrze
 
Dziewczyny dziekuje ogromnie :( dzis czuje sie juz lepiej, to raczej nie piers, maz w ogole twierdzi ze to stres mnie zjadl, generalnie spie prawie caly czas, boli mnie glowa i plecy, czasem cale cialo, jest troche chyba lepiej niz wczoraj bo poki co odpukac temp niska ok 36.8
Nie pojade jeszcze do Bolcia, nie bede ryzykowala, w ogole tak sie zastanawiam skad ja bede wiedziala, ze juz na pewno nie zarazam :( chyba jutro pojde do mojej pani ginekolog i niech mi zrobi CRP z krwi i bedzie jasne jak myslicie?
Bo jesli np musze brac jakies antybiotyki czy cos to szkoda mi czasu bez Malego :(
Maz jezdzi do niego, spiewa i opowiada i ja jak nie spie to rycze chcociaz staram sie Was sluchac i byc dzielna, nie moge grzeszyc, przeciez najwazniejsze ze z Bolciem poki co jest dobrze :) i trawi juz 14 ml :)))))))))))

a wiecie mam malo mleka - tak dziennie nie sciagam wiecej niz 200 ml, herbatki pomogly troche, sciagam co 3 godziny po 10 minut na piers i nic nie chce sie polepszyc a czasem nawet jest tak kiepsko ze tylko conieco na dnie butelki zostaje - znacie jakies inne sposoby na polepszenie laktacji w przypadku wczesnych mam?

Kati wiesz, to ze napisalas ze sama Kacperka nie widzialas tydzien... jakos mi lzej na sercu :) dziekuje :)
 
Ostatnia edycja:
Powiem Ci szczerze ze jak urodziłam Jeremka to przedewszytkim skupiłam sie na tym aby rozbujac laktacje ... a miałam takiego stresa ze nie bede karmic piersia ....i jak sie uparłam to nie było mocnych...
Z pomoca mi przyszły pielegniarki i intensywnej t. Dostałam takie kartki gdzie zapisywałam kiedy i ile mleka sciagam i poradziły mi nastepujaca metode ... zaczełam ściagac z jednej piersi jak juz nic tam nie było brałam sie za druga (tak ok10 minut na jedną), jak ściagnełam z drugiej to od poczatku z jedej i potem z drugiej ....
Na poczatku nie miałam mleka, ściagałam dobowo maks60 ml... potem jak sie rozkreciło to dobowo dochodziło prawie do 1,5 litra szok... mleko było zamrozone w szpitalu i w domu....
Ale powiem ci ze trzymałam sztywny reżim co 3 godziny, i nie wazne noc czy dzien w domu czy w szpitalu... tak planowałam domowe obowiazki aby miec ta mozliwośc ściagnąc pokarm... Wypozyczyli mi ze szpitala elektryczny odciagacz do pokarmu medela, a jak gdzies byłam nap. u siostry to zawsze miałam reczny ... da sie, uwierz mi
Teraz mały ciagnie cyca rośnie i jak na razie jest dobrze :)))))))
Tobie tez tego zycze i skup sie nie na rozpaczy tylko na sciaganiu pokarmu, mrozeniu i utrzymaniu laktacji. To najlepsze co mozesz zrobic dla swojego malenstwa
Pozdrawiam :)
 
Zgadzam się z tym co napisała amethys i dodam jeszcze: PIJ DUŻO PŁYNÓW!!!
Aha nie wiem czy zauważyłaś ale nawał pokarmu ma miejsce równiez podczas kąpieli ;-) tak ze nawet w wannie proponuje Ci ściągać pokarm (przyjemne z pożytecznym:tak:)
 
ja tylko na szybko bo tak sie ciesze, Bolus wazy juz 1400 g, 90 g w dwa dni, moj zuch! :))))))
jest tez juz 6 godz bez wspomagania oddychania na 3 z pomoca :)
tatus byl i tulil dwie godziny, spiewal i opowiadal :)
Boze jak ja za nim tesknie :(
jutro sie dowiemy czy beda go przenosic, mam nadzieje cicha, ze uda sie go zostawic, jutro tez
ma kolejne badanie glowki i krew, tak sie modle zeby wszystko bylo dobrze - prosze Panie Boze.

Dziewczyny, jak radzicie biore sie porzadnie za odciaganie co 3 godziny i nie ma przebacz, mam nadizeje, ze pomoze :)
Dziekuje za rady - dla mleka dla Malego zrobie wszsytko. amethys bede gonic twoje 1.5 l :)
 
Ostatnia edycja:
Bolcio to super zuch :D oby tak dalej:D wiem dokaldnie jak ta waga cieszy.
Ja w sprawie laktacji powiem tak ze faktycznie sciagaj co 3 h i w nocy z budzikiem zeby rozbujac lakatacje.
Powiem z mojego doswiadczenia ze ja zrobilam blad bo lakatacje tak rozwujalam ze sciagalam ze 100-150 ml z jednej piersi na jedno posiedzenie. no a jak moj Kacper wyszedl zjadal na jeden raz max 35 ml i wtedy moje piersi automatycznie uznaly ze karmienie sie konczy i zaczely coraz mniej mleka produkowac. I nie pomagaly dodatkowe sciaganie lakatatorem. takze moja rada to rozbudz ja tam zeby dostosowac do dziecka a pozniej Bolcio sam sobie rozbuja lakatacje lepiej zebys mniej sciagala a piersi pozniej dostosuja sie do tego jaki apetyt bedzie mial Bolcio nie idz na ilosc. W moim przypadku to byl blad bo karmilam go niecale 2 mc po wyjsciu ze szpitala. No i przedwszytkim nie placz i sie nie denerwuj bo mleko zaniknie z nierwow, Bolcio sobie swietnie daje rade wez zdjecie jego i w domu jak sciagasz patrz na niego i mysl ze niedlugo bedziesz miala go przy piersi. no i polecam lakataror elektryczny do takich wyczynow:D Trzymam kciuki za jutrzejsze badania. No i mialam przekazac ze wszytkie wrzesnioweczki trzymaja za Bolcia i za ciebie kciuki i czytaja jaki maluch jest dzielny i wierzymy ze wsyztko bedzie dobrze:D

A spytaj sie jeszcze od jakiej wagi w szpitalu zaczynaja karmic butelka i mozna przystawic do piersi, no i z jaka waga maluch przechodzi do lozeczka u nas bylo od 1500-1600g i wtesdy przychodzilam i 3 karmienia byly na piersi. Bo teraz Bolcio karminiony jest sonda??

A jeszcze jedno kochana czy Bolcio mial bezdechy?? Wspomagaja go juz tylko noski??
u mojego kacpra w inkubatorze byl tylko przewod z tlenem napoczatku przy samej buzce lezala taka maseczka a z czasem ja oddalali az w koncu byla w rogu inkubatora a pozniej juz jej nie bylo. Nie wiem jak tam u was jest.

MamoBolcia powiem Tobie ze Bolcio jest w lepszym stanie niz Kacper on w 5 tyg swojego zycia wazyl dopiero 1400g pozniej przez 2 tyg nic nie utyl bo mial sepse.a dopiero miesiac przed wyjsciem ze szpitala tj 13,10 przystawilam go do piersi a ur sie w sierpniu. Takze glowa do gory bo Ty jestes juz 7tyg do przodu i niedlugo bedziesz juz miala swojego synusia przy sobie i bedziesz mogla go karmic i tulic. :)Buziaki kochana.
 
Ostatnia edycja:
O tym co pisze Kati87 nie wiedziałam... no tak kazda z nas jest inna ... cenne rady
Moze wiec powiem jak poradziłam sobie z duzą nadprodukcja mleka.
Jeremek był w szpitalu równe 5 tygodni i przy wyjsciu ze szpitala zjadała jakieś 60-90ml mleka a ja produkowałam z jednej piersi 180....
Jeremka przystawiałam do piersi i jak skonczył posiedzenie to odciągałam tylko tyle aby mnie piersi nie bolały... jak budziłąm sie z pełnymi piersiami w nocy to tak samo... odciagałam tyle aby pozbyc sie bólu ... po koło 5 dniach produkowałam tyle ile zjada Jeremi... nie ma nadmiaru, bolesnych piersi... ta metoda u mnie sie sprawdziła ale nie koniecznie musi sprawdzic sie u innych ;)
Mam w sumie 5 dzieci .. wiem duzo, ale jak o nich mysle to wcale nie uwazam z mam ich za duzo ... troje ostatnich urodziłam za wczesnie 33, tydzien 32 no i ostatni Jeremek29 tydzien... kazde karmiłam piersia do roku.....
Mamo Bolcia musisz zobaczyc która metoda jest dla ciebie ... a moze twój organizm sam ci podpowie i podzielisz sie z nami :)
Bolcio dzielny chłopczyk i strasznie podoba mi sie jego imie ... sliczne ... Gratuluje wyboru i pozdrawiam
 
MamoBolcia tak jak pisala ametyst musisz sprawdzic na sobie. Maluch ametyst jadl duzo i pewnie ladnie ssal po wyjsciu wiec z piersi duzo jednak ubywalo. Kacperek zjadal ok 30-35 ml wiec maciupko a z piersi i po 200 ml uciagalam wiec przesadzilam poprostu dla piersi to byl znak jakby z dnia na dzien zatrzymac lakatacje.

No i jakby glupio to zabrzmialo jestes szczesciara. Ja na poczatku tez pytalam sie dlaczego my?co zrobilam zle ze moj synek cierpi? Jestes szczesciara i pozniej to docenisz czekaliscie na synka tyle lat. Bolcio jest zdrowy radzi sobie swietnie i jest dzielny dla mamy i taty. A sila dziecka zalezy od rodzicow. Moj Kacper umieral 3 razy w ciagu 3 mc i widzialam to jak nie chce sie poddac bo siedziala mama i tata i mowili mu ze bez niego do domku nie wracaja nawet jak byl juz jedna nozka na tamtym swiecie gdy go ochrzcilismy lekaze sie dziwili ze maly oddycha bez respiratora ze walczy a jedna pielegniarka stwierdzila ze w ciagu 13 lat jej pracy to dopiero 2 dziecko ze w takim stanie nie potzrebuje pomocy. Po chrzcie z wody o 22 w nocy o godz 2 w nocy Kacperek wrocil do naa i juz zostal. czasami mysle sobie ze Bog wiedzial co robi, wiedzial ze On musi przyjsc na swiat wczesniej i wiedzial ze my bedziemy o niego walczyc przeciez tak go pragnelismy tak samo jest u was wiedzial ze Bolcio lepiej tarfic nie mogl i ze wy mu dacie ta sile. takze nie placz tylko ciesz sie ze Twoje dziecko jest z Wami i walczcie o niego tak jak do tej pory.Buziaki:*

troche sie rozczulilam ale wiem co mowie z perspektywy czasu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamo Bolcia, przeczytałam tak na szybko Wasz wątek.
Napisać Ci moge tylko to, co inne dziewczyny - Bolcio jest super dzielnym skrzatem:) Pieknie sobie radzi:)
Ty musisz się przede wszystkim wyciszyć.. On czuje Twoje emocje. Naprawdę za chwilę sie pochorujesz.
Wiem, że łatwo mówić, ale musisz to sobie jakoś poukładać w głowie. Dla Twojego synka..

Co do infekcji - niestety licz się z tym, że bedąc w szpitalu mały będzie co chwile coś łapał:(
I to nie Ty jestes temu winna lecz jego nikła odporność i srodowisko, w którym przebywa..
Odnosnie transoprtu - na pocieszenie - moj Franiu był transportowany w stanie ciężkim na respiratorze 120 km na laser. Skoro lekarze rozmyslaja nad przeniesieniem małego bo mu sie poprawia, to...spooookojnie.
Musisz wierzyc, ze bedzie dobrze. Inaczej zwariujesz.

Kciuki za Was zaciśnięte:)
 
Do góry