Co do plamień na tym etapie to ciężko stwierdzić od czego są.. widziałam, że wcześniej dziewczyny pisały, że przez krwiaka plamiły. Ja w 1 ciąży nic a nic nie plamiłam, wszystko wskazywało, że będzie cudownie, a okazało się puste jajo (miałam łyżeczkowanie), tylko USG wskazywało, że jest źle, badania, samopoczucie, beta wszystko super.. za to teraz jestem w 7t wg OM i miałam pojedyncze plamienia, ale u mnie lekarz stwierdził, że musiałam się podrażnić aplikując sobie luteinę i po stosunku też plamiłam raz, na razie mam zakaz współżycia przez dwa tygodnie. Szyjka zamknięta, pęcherzyk ładnie umiejscowiony, badania ok, ciąża dobrze przebiega, a plamienia były raz lekko różowe, innym razem brązowe. Jesteśmy tam bardziej ukrwione w ciąży i może ty też po stosunku zaczęłaś plamić albo po aplikacji jakiegoś leku?