reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brązowe plamienia w 6 tygodniu

Pytanie czy masz regularne miesiączki?
Czy wiesz ile jesteś dni po owulacji?

Bo to jest kluczowe. Przyjmuje się, że 14 dni po owulacji (4 tydzień ciąży) beta powinna być trzycyfrowa
Mam regularnie 28 dni średnia wychodzi z apki flo. Choć czasami cykl trwa 36 dni u mnie, ale to się zdarza raz na jakiś czas.
 
reklama
Co do plamień na tym etapie to ciężko stwierdzić od czego są.. widziałam, że wcześniej dziewczyny pisały, że przez krwiaka plamiły. Ja w 1 ciąży nic a nic nie plamiłam, wszystko wskazywało, że będzie cudownie, a okazało się puste jajo (miałam łyżeczkowanie), tylko USG wskazywało, że jest źle, badania, samopoczucie, beta wszystko super.. za to teraz jestem w 7t wg OM i miałam pojedyncze plamienia, ale u mnie lekarz stwierdził, że musiałam się podrażnić aplikując sobie luteinę i po stosunku też plamiłam raz, na razie mam zakaz współżycia przez dwa tygodnie. Szyjka zamknięta, pęcherzyk ładnie umiejscowiony, badania ok, ciąża dobrze przebiega, a plamienia były raz lekko różowe, innym razem brązowe. Jesteśmy tam bardziej ukrwione w ciąży i może ty też po stosunku zaczęłaś plamić albo po aplikacji jakiegoś leku?
 
Co do plamień na tym etapie to ciężko stwierdzić od czego są.. widziałam, że wcześniej dziewczyny pisały, że przez krwiaka plamiły. Ja w 1 ciąży nic a nic nie plamiłam, wszystko wskazywało, że będzie cudownie, a okazało się puste jajo (miałam łyżeczkowanie), tylko USG wskazywało, że jest źle, badania, samopoczucie, beta wszystko super.. za to teraz jestem w 7t wg OM i miałam pojedyncze plamienia, ale u mnie lekarz stwierdził, że musiałam się podrażnić aplikując sobie luteinę i po stosunku też plamiłam raz, na razie mam zakaz współżycia przez dwa tygodnie. Szyjka zamknięta, pęcherzyk ładnie umiejscowiony, badania ok, ciąża dobrze przebiega, a plamienia były raz lekko różowe, innym razem brązowe. Jesteśmy tam bardziej ukrwione w ciąży i może ty też po stosunku zaczęłaś plamić albo po aplikacji jakiegoś leku?
Niestety nie, nic nie aplikowałam ani nie współżyłam. Myślę, że to poronienie niska beta 30,22. Organizm się oczyszcza zapewne..
 
Co do plamień na tym etapie to ciężko stwierdzić od czego są.. widziałam, że wcześniej dziewczyny pisały, że przez krwiaka plamiły. Ja w 1 ciąży nic a nic nie plamiłam, wszystko wskazywało, że będzie cudownie, a okazało się puste jajo (miałam łyżeczkowanie), tylko USG wskazywało, że jest źle, badania, samopoczucie, beta wszystko super.. za to teraz jestem w 7t wg OM i miałam pojedyncze plamienia, ale u mnie lekarz stwierdził, że musiałam się podrażnić aplikując sobie luteinę i po stosunku też plamiłam raz, na razie mam zakaz współżycia przez dwa tygodnie. Szyjka zamknięta, pęcherzyk ładnie umiejscowiony, badania ok, ciąża dobrze przebiega, a plamienia były raz lekko różowe, innym razem brązowe. Jesteśmy tam bardziej ukrwione w ciąży i może ty też po stosunku zaczęłaś plamić albo po aplikacji jakiegoś leku?

Co innego kiedy masz pęcherzyk w macicy, a co innego kiedy w 6 tc masz betę 30.
W 4 tygodniu powinna ona być min. 100, potem rosnąć co 48h o min. 66% czyli w 6tc powinna mieć min. 3500

Jedyne co to można jeszcze mieć cichą nadzieję, że u autorki owulacja mocno się przesunęła i nie jest to ten 6tc, a ledwo kilka dni po implantacji. Niemniej jednak warto trzymać rękę na pulsie. Bo u mnie taka sytuacja oznaczała ciąże pozamaciczną (z tym, że beta rosła prawidłowo, miałam tylko brązowe plamienia, a później nawet tego nie, tylko rosnącą betę - brak innych objawów cp)
 
Co do plamień na tym etapie to ciężko stwierdzić od czego są.. widziałam, że wcześniej dziewczyny pisały, że przez krwiaka plamiły. Ja w 1 ciąży nic a nic nie plamiłam, wszystko wskazywało, że będzie cudownie, a okazało się puste jajo (miałam łyżeczkowanie), tylko USG wskazywało, że jest źle, badania, samopoczucie, beta wszystko super.. za to teraz jestem w 7t wg OM i miałam pojedyncze plamienia, ale u mnie lekarz stwierdził, że musiałam się podrażnić aplikując sobie luteinę i po stosunku też plamiłam raz, na razie mam zakaz współżycia przez dwa tygodnie. Szyjka zamknięta, pęcherzyk ładnie umiejscowiony, badania ok, ciąża dobrze przebiega, a plamienia były raz lekko różowe, innym razem brązowe. Jesteśmy tam bardziej ukrwione w ciąży i może ty też po stosunku zaczęłaś plamić albo po aplikacji jakiegoś leku?
Dzisiaj krwawienie, byłam na sor lekarz stwierdził, że to spóźniona miesiączka w wyniku ciąży biochemicznej, ale nie był pewny kazano zrobić beta hcg w piątek.
 
Do góry