reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Chcę mieć dziecko...

zosiek ty to bys mogla sluzyc jako prywatny doradca do spraw "zgub pare kilo" hehe :)

kinga co do aborcji, to poweim ci ze legalizacja jej mogla by miec takie skutki , ze poprostu kazda ktora by wpadla podejmowala by takie decyzje jak aborcja, w konsekwencji mielibysmy o wiele mniej dzieciakow, bo ze statystyk wychodziz ze co 5 dziecko jest z tzw wpadki. ale ja uwazam ze kobieta ktara urodzi dziecko powinna byc przez jakis czas pod opieka jakiegos psychologa czy kogos w tym stylu kto by mogl ocenic to czy ona to dziecko porzuci czy bedzie je katowala bila czy bedzie moze normalna matka. w koncu zeby prowadzic samochod potrzeba specjalnego kursu i potem egzaminu, a zeby miec dziecko nie potrzeba nic....

canella jak sie czujesz?
 
reklama
Zosiek obejrzałam zdjęcia Jennifer i jestem w szoku:szok::szok: Że też można tak wyglądać po ciąży...Podziwiam te,które mają zapał do ćwiczeń i diety,bo ja w ogóle się do tego nie nadaję.Ja po prostu nie potrafię sie odchudzać ani ćwiczyć:zawstydzona/y::
 
Witam Was moje kochane dziewczynki :)

Cannella przykro mi z powodu kłótni z Twoim chłopakiem, nie zależnie od sytuacji główka do góry myszka bo będzie dobrze a my jesteśmy z Toba :* daj znać jak się sprawy mają i pamiętaj by się nie smucić za bardzo i nie płakać bo on napewno nie zasługuje na to byś się tak smuciła i wylewała łzy.

Dziewczyny z tymi dietami to widzę, że jesteście bardzo doświadczone :) ja bym chciała tylko mój wałeczek zgubić i z ud mogłoby mi troche zejść. Któraś z Was mi radziła jakiś dobry kosmetyk po którym mogłabym stracić szybko nadmiar tłuszczyku :) możecie coś więcej powiedzieć??

Ja mam teraz coraz większe myślenia o dzidziusiu tak bardzo chciałabym go nosić już pod serduszkiem, przeżyć te 9 miesięcy a później opiekować się nim :( ja jestem gotowa tylko moja druga połowa nie :( ahh zostaje mi tylko czekanie bo nalegać już nie będę, może to mieć odwrotny efekt a wiem, że on też pragnie ze mną mieć dziecko (rozmawialiśmy o tym niedawno pierwszy raz na spokojnie) i powiedział, że jeszcze nie jest teraz gotowy. Trudno będę czekać...
 
Matosia ... Niby lepiej się czuje. Byłam dzisiaj na zakupach, poprawiłam sobie humor kupnem dwóch super bluzek he he :)
TŻ dzwonił do mnie jak gdyby nigdy nic. Wkurzył mnie. Bo ja po kłótni potrzebuje rozmowy, a on chce o wszystkim zapomniec. A tak nie mozna. No nic ... Mam nadzieje, że się dzisiaj zobaczymy i wszystko wyjaśnimy, bo ja nie spoczne dopóki z nim nie pogadam :)
Dziękuje Matosiu kochana za troskę ;**;**;**

Patrcyja staram się nie zadręczac, poza tym mam Was i jakoś tak mi lepiej :) Od wczoraj już nie płakałam, ale wczoraj ... Taki żal mnie ogarnął, że przepłakałam pół nocy. Wiem, wiem głupol ze mnie :)

Mój TŻ też jeszcze nie dojrzał, ale ja się z tym chyba pogodziłam. Pomiędzy Nami musi byc dobrze, żeby w spokoju czekac na przyjście dzidziusia :) Jak na razie to przechodzimy porządny kryzys, który nie wiem czym jest spowodowany... :(
 
Ostatnia edycja:
Canella a moze jak Twój facet już normalnie się odzywa do Ciebie to warto z tego skorzystać??Czasami naprawdę zamiast od nowa drążyć temat lepiej jest po prostu dać sobie spokój i pogodzić się bez rozmowy.
 
patrycja noo jestes juz :) wczoraj cos cie chyba nie bylo hehe :) wiesz trzymam kciuki az twoj ukochany bedzie gotowy na byce tatusiem, choc powiem szczezrze ze gotowym na maxa nikt nigdy nie jest, zawsze pojawiaja sie watpliwosci w ktoryms momencie. ale trzymam kciuki aby w koncu sie zdecydowal :)

canella kochana dobrze, ze juz sie lepiej czujesz :) nie ma co plakac szkoda lez, najwazniejsze przeczekac kryzys, my tez mielismy ciezki okres, a po nim naprawde jest o niebo lepiej, jezeli te najgorsze chwile sie przeczeka

ania wiesz mi sie wydaje, ze jednak trzeba takie sprawy przegadac, szczegolnie jesli druga osoba czuje sie zle i jescze do tego placze :( bo nawet jezeli temat sie przemilcy to pozniej i tak to wroci

tak swoja droga wszystkie niepozadane zachowania facetow jakie wy opisujecie ja posiadam, zdaje sobie z tego sprawe i probuje je korygowac, hehe troche jestem jak facet :) nie wiem jak moj mezus ze mna wytrzymuje :p
 
tak tak matosia już jestem :) noo wczoraj grałam w siatkówkę i wróciłam późno to już nie włączałam komputera:) noo ja wiem, że nigdy nie będzie się gotowym na maxa, zostaje mi tylko liczyć na przecudowną wpadeczkę i wtedy już wszystko to się odkłada trzeba będzie zrobić już i zmotywować się:)

Ja przechodziłam dwa takie strasznie trudne okresy z moim mężczyzną ale poradziliśmy sobie i naprawde jest o wiele lepiej bo już nie popełniamy tych błędów i bardziej się szanujemy. Takie przejścia też muszą być bo one umacniają związek.

Cannella trzymam kciuki i daj znać co i jak:)

Matosia jak tam Twoja pociecha?

Ania2608 opowiedz o swoim dzidziusiu i w ogóle (jeśli chcesz, bo chyba jeszcze tego nie robiłaś albo robiłaś tylko mi umknęło za co z góry przepraszam:))
 
Matosia ale czasami jak kryzys trwa za długo i ciągle są jakieś sprawy do omówienia i przegadania to ten kryzys tylko przeciąga się w czasie.A czasami trzeba się zastanowić czy faktycznie warto dyskutować czy puścić to w niepamięć i normalnie cieszyć się tym,że jest dobrze.Ja też przerabiałam takie kłótnie i wiem,że im więcej chciałam rozmawiać,im bardziej kiepsko się czułam tym bardziej było źle.Nauczyłam się tego,że nie które kłótnie trzeba zostawić za sobą i normalnie funkcjonować:tak:

Patrycja zaczęłam opowiadać o sobie na wątku głównym ponad rok temu;-) Ale ostatnio nie mam czasu żeby udzielać się wszędzie także tylko bywam gdzie nie gdzie.Nawet nie wiem od czego zacząć;-) Pisałam Wam tutaj już o tym jak poznałam się z moim mężem i o tym,że co rok jest u nas coś nowego:tak: Po roku zaręczyny,po dwóch latach ślub,po ponad trzech urodził się nasz synek:tak: Fabian to juz taka fantastyczna pociecha,bardzo żywe dziecko:tak: A co do tematu diet-w ciąży przytyłam 26 kilo i niestety ważę jeszcze 15 więcej niż przed ciążą.Nie narzekam jakoś specjalnie,ale też nie powiem,ze nie chciałabym wrócić do dawnej wagi...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Patrycja mam 21 lat,mój mąż 24.Poznaliśmy się jak miałam 17,a on 20:tak:
 
Do góry