reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Chcę mieć dziecko...

Bardzo fajnie :) Ja mam 22 lata a mój R. ma 23. To Twój mąż jest starszy od Ciebie, może dlatego zdecydował się na oświadczyny i w ogóle bo już do tego dojrzał emocjonalnie, mi pozostaje tylko czekać aż mój dojrzeje chociaż już widzę inne zachowanie niż np rok temu może za jakiś czas postanowi założyć rodzine :) Mam taką nadzieje
 
reklama
patrycja moja antosinka juz jest taka kumata az sie ciesze jak o niej tylko mysle i na nia patrze pokazuje oczka, lampe, nosek, staje juz w lozeczku na kolankach i wogole jest bardzo pogodan i towarzyska. do tego wsyztskiego pani dzisiaj powiedziala ze antosia rozwija sie wzorcowo i nic nie robi szybciej ani pozniej, jest poporstu ksiazkowym wzorcem :) ucieszylo mnie to :) jezdzimy teraz na calodniowe spacery, ale dzis u nas padalo i dopiero teraz slonko swieci a ja z mezem musimy isc na nauki znaczy do poradni przedmalzenskiej.. ech szkoda gadac ale czego sie nie robi w imie milosci )

ania wiesz masz racje jezeli trwa to za dlugo to zupelnie nie ma sensu sie meczyc, tylko kwestia co to znaczy dlugo? czy dlugo znaczy tydzien, misiec, rok? u nas sypalo sie 2 miesiace,a po nich nagle zaczelo byc przecudnie, normalnie marzenie
 
Ptrycja mój maż jest akurat wyjątkowo ułożony,mądry i rodzinny:tak: Oświadczył mi się na moja 18-stkę,a miał 21 lat.Ale nie wszyscy mężczyźni dojrzewają tak szybko...Pozostaje czekać;-) My oboje wychodziliśmy z założenia,ze skoro się kochamy i wiemy,ze chcemy być ze sobą na zawsze to po co czekać?


Matosia powiem Ci,że według mnie jeśli po kłótni próbuje się rozmawiać,a to nic nie daje i robi się 3 podejścia i dalej jest źle no to już jest za długo.Jak na jedna kłótnię.Więc lepiej odpuścić.
 
ania racja, ale w sumie tez zalezy czego klotnia dotyczy, ja do tej pory w niektorych sprawach nie moge sie z moim zgodzic :) ale jezeli jest to powazna klotnia to fakt nie ma co przedluzac, po co tracic czas lepiej szukac lepszej drugiej polowki :)
a mam jeszcze pytanie do ciebie :) generalnie szybko zdecydowalas sie na malzenstwo i na dziecko :) studiujesz cos albo moze pracujesz?
 
Matosia ja od razu po szkole poszłam do pracy,bo chcieliśmy z moim wtedy narzeczonym zamieszkać razem.Na następny rok zaszłam w ciążę.Na razie nie studiuję ani nie pracuję.Mam zamiar zacząć studium i kurs,bo studia tak naprawdę u nas są stratą czasu.Ale to dłuższy temat dla czego tak myślę;-) Do pracy na szczęście na razie nie muszę iść i mogę zająć się Fabiankiem:tak: A z tymi kłótniami żeby sobie odpuścić to miałam na myśli nie żeby szukać kogoś innego tylko nie drążyć tematu i się pogodzić:tak: No chyba,że to bardzo poważna kłótnia.A to,że nadal nie zgadzasz się we wszystkim ze swoim facetem to zupełnie normalne.Jesteście dwójką innych ludzi,a nie klonami;-) I jak dla mnie to zdecydowałam się na rodzinę tak akurat.Zawsze chciałam być młodą mamą i dla mnie to wcale nie za wcześnie:tak:
 
Ostatnia edycja:
witam mamusie!!! wtrące się do Waszej rozmowy jesli nie macie nic przeciwko:) ja z moim mężem wzielismy slub jak miałam 18 lat a on 19 lat, i też nie zawsze ANIU jest dobrze ale cieszę się z tego że on tak szybko dorósł o bardzo dużo rozumie tak jak twój mąż z tego co piszesz to też jest mądrym i wyrozumiałym mężem. pisałas że próbujesz z nim dojsć do porozumienia ale nie zawsze się da ja też to przechodziłam ale oboje nauczylismy się isc na kompromis i teraz nie pamietam kiedy się kłócilismy:)może u Was tez to zadziała....musiscie sobie nawzajem ustępować w niektórych sprawach to tylko moja taka rada:)pozdrawiam mamusie
 
Roksantusia u nas akurat to było dawno temu i nie prawda;-) Dla tego napisałam Canelli,że nie warto ciągnąć takich kłótni,bo wiem to sama po sobie.To normalne,że ludzie się kłócą,tak jest wszędzie i nie da się tego uniknąć.U nas to wygląda tak,że pokłócimy się,padnie ostatnie słowo i to jest koniec kłótni i jest normalnie dobrze.Nie musimy sobie tego wyjaśniać ani tłumaczyć,bo nie ma czego_Ot zwykłe codzienne życie i sprzeczki z błahych powodów;-)
 
Matosia, dzieci w tym wieku są rewelacyjne, naprawdę życzę Wam pociechy z malutkiej :*
a z naukami to dacie radę, pomyślcie, że to dla miłości :)

Ania może faktycznie mój R dorośnie za niedługo i coś się ruszy.

Roksantusia pewnie, że możesz sie wtrącać cały czas :) widzę, że Twój mąż również szybko dojrzał i bardzo Ci gratuluje:) a macie już dzidziusia?
 
reklama
ANIU ja zrozumiałam że masz z tym problem dlatego tak napisałam, a czemu napisałas (dawno i nie prawda...)
PATRYCJA tak mam córeczkę,dziękuję
 
Do góry