reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroba Kawasaki.

hej, u nas było tak samo z dotykiem, synek leżał też ok. tygodnia, nóżki miał "napuchnięte" dopiero po podaniu immunoglobulin to wszystko zeszło (już po pierwszej kroplówce zauważyłam poprawę). W szpitalu ważyłam nawet pampersy i zapisywałam, bo gorączka nie spadała a on w ogóle nie chciał pić i mało siusiał. Nie wiem czy zapomniał chodzić, możliwe że był tak osłabiony że nie miał siły. Teraz jest wszystko ok. :D
 
reklama
Cześć, my już z powrotem po feriach :)

Magdaa77 - czy Twojemu dziecku podali już immunoglobuliny i aspirynę? 3 tygodnie czekaliście na diagnozę, to strasznie długo... Daj znać.

Anineczka - wczoraj mieliśmy prywatną wizytę u kardiologa dziecięcego, który zrobił nam echo serca. Wszystko jest ok, nie ma żadnych zmian. I mamy odstawić aspirynę!!! Tak jak myślałam... Po 8 tygodniach przy braku zmian, nie ma wskazań do dalszego podawania aspiryny. Następne badanie mamy mieć za pół roku, kolejne za rok, a potem za 5 lat. I co najważniejsze - wreszcie mieliśmy z kim porozmawiać - lekarka naprawdę wiele wie nt. Kawasaki.
Podaję tu link do tej poradni w Warszawie - może zaoszczędzę komuś szukania w necie:
Poradnia USG Agatowa :: NASZA PORADNIA Nasi Lekarze
My byliśmy u dr Kowalczyk.

Z ciekawych rzeczy, o których nie wiedzieliśmy - ok. 11% dzieci po przebytej chorobie Kawasaki przy kolejnej chorobie/infekcji może mieć objawy podobne do Kawasaki (wysoka gorączka, czerwone oczy, spierzchnięte usta, a nawet może schodzić skóra z palców) - ale wcale nie musi to być Kawasaki, po prostu organizm tak może zareagować. Najważniejszym parametrem jest wysoka gorączka, która nie daje się zbić i nie reaguje na antybiotyki + inne objawy.
 
Witajcie mamy Kawasaczków!
Nie mam za dużo czasu wolnego bo planujemy przeprowadzkę między Uk a Irl. i to trochę czasu mi zabiera.
Po za tym młody nie cierpi gdy siedzę przy laptopie....chociaż jego nie interesuję JA,a a moje osprzętowanie,wczoraj rozwalił mi kolejną myszkę;-)

co do chodzenia,to dalej czekamy na pierwszy krok.Młody puszcza się czegoś co ma pod łapą i stoi chwilę sam,a przy tym szuka naszej aprobaty,że niby mamy klaskać i cieszyć się bo on stoi i jest cały w skowronkach! Ale pójść samemu,to nieeee :no:

Jo1 cieszę się,że w końcu trafiliście do specjalisty i najważniejsze,że możecie odstawić aspirynę!!!! Bravo!!! po cichu czuję satysfakcję,że dzięki założonemu wątkowi utwierdziłaś się,że coś jest nie tak z tą aspiryną,ulga wielka,co nie ?
Zwłaszcza,że Twoje dziecko nie miało problemów po Kawasaki,tak jak mój Jeremiaszek.teraz tylko kontrole i cacy będzie,co nie?


małgośka widzę,że w Kawasaki to częste z tą wrażliwością na dotyk...aż mi się przypomniały nasze dni w szpitalu,serce miałam na wpół rozdarte,że moje własne dziecko,takie kochane i takie malutkie,które kochało w większości mnie nie chce się przytulać do mnie,do jedynej osoby,którą znało 24/h/....


kasia_kasia Twoja córcia była tak maleńka...taka kruszynka,a tyle przeszła,a wy razem z nią.Współczuję wam i mam nadzieję,że tylko nazwa Kawasaczek zostanie z wami w pamięci.Niestety wy również przeszliście przez mękę ...co do tego szpitalnego rotawirusa....w wielu przypadkach Kawasaki ma taki postęp...u nas też było podejrzenie wirusa żołądkowego i nie tylko u nas (poczytaj historię innych mam na tym wątku)...
U nas też nie było malinowego języka,ot w kilku miejscach pękła warga,ale do samego końca nie kojarzyliśmy Kawasaki,a skóra zaczęła schodzić już w domu,po hospitalizacji,co najlepsze skóra schodzi także po szkarlatynie,tak więc nie jest łatwo faktycznie zdiagnozować tą chorobę...chociaż sama nie wiem...jest ciężka do zdiagnozowania,ale też świadczy to o tym,że lekarze czasami zbyt często ignorują gorączkę u dzieci...
np.mój średni syn kiedy miał około 6 m miał gorączkę przez 6 dni i badało go 3 lekarzy (jeden nawet wzywany o 1 w nocy) nie mogli go zdiagnozować...do tej pory nie wiem co to było...
 
Dokładnie tak... też uważam, że w szpitalach jest lekka znieczulica. Tak nas własnie traktowano na początku, dopiero później jak ciągle coś nowego się pojawiało wtedy każdy dmuchał i chuchał. Faktem jest, że Kawasaki można pomylić z wieloma innymi chorobami szczególnie ze szkarlatyną. I w sumie co się dziwić lekarzom, że u nas nie rozpoznali choroby we wczesnym stadium skoro mała nie spełniała nawet 4 kryteriów po których stawiają diagnozę Kawasaki, a pozatym ciągle coś miała ( a to rotek a to zapalenie opon trudno było w natłoku tego wszystkiego doszukać się Kawasaki )

Jeśli chodzi o chodzenie Twojego synka Anineczka to wcale się tym nie martw, skoro już próbuje stać sam to najpóźniej za miesiąc zacznie robić powoli kroczki, szczerze wam powiem, że nic nie słyszałam, żeby Kawasaki miało związek z późniejszym rozwojem psychoruchowym ( ale może się myle, w końcu lekarzem nie jestem :) )

Jo1 bardzo się cieszę a zarazem zazdroszczę ( mam nadzieję, że się nie pogniewasz ), że już możecie odstawić aspirynę. My na każdej wizycie się łudzimy a może tym razem powiedzą, że już wystarczy :/ Kolejna wizyta w marcu więc kolejne oczekiwania :)

Ps. Anineczka z tym osprzętowaniem coś wiem na ten temat, narazie mamy na koncie dwie rozwalone myszki i słuchawki :p
 
Anineczka - oczywiście jestem Ci bardzo wdzięczna za założenie forum :) Konsultowanie choroby Kawasaki z mamami, które też to przeszły jest dla mnie bardzo cenne - bo mogę czerpać z Waszych doświadczeń...

Kasia-kasia
- też się cieszę, że wreszcie odstawiliśmy aspirynę, bo ile można to brać, jeśli nic się nie dzieje i nie ma wskazań... Współczuję powikłań Twojej córeczce. Mam nadzieję, że stopniowo będzie poprawa i za jakiś czas też będziecie mogli odstawić leki.

Co do traktowania w szpitalach to przyznam, że my tego nie odczuliśmy. Może dlatego, że pojechaliśmy do prywatnego szpitala, gdzie nas zdiagnozowali do 2 dniach i wylądowaliśmy w CZD. A tam też opieka była super i szybko postawili małego na nogi. Mam świadomość, że mieliśmy dużo szczęścia i spotkałam przypadki, gdzie tego szczęścia zabrakło, dziecko było bardzo długo diagnozowane, objawy lekceważone i późno podano leki :(
 
witam długo mnie nie było :-)widzę że jest dużo mam dzieci chorych na Kawasaki. Zwracam sie z pytaniem do kasia_kasia czy kardiolog oprócz acesanu zalecił branie leku przeciwzakrzepowego, moja Oliwia ma trzy tętniaki i bierze acenocumarol który ma zapobiec zakrzepom oraz 30mg acesanu. Badania kontrolne mamy co 2 miesiące ma robione EKG i badanie echo serca.Rozwija się normalnie ma juz 7 miesięcy tylko szczepienia ma na 3 miesiace odroczone i w sumie boję się tych szczepień. I tu mam pytanie jak wyglądały szczepienia w waszych przypadkach. Pozdrawiamy :)
 
fiecia
U mnie młody dostał BCG po urodzeniu i pierwszą dawkę DTaP/IPV/Hib/Hep B w 8 tygodniu.I to było przed chorobą,bo w 4mcż miał ospę i nie dostał kolejnej dawki,a później przyszło Kawasaki.
Dopiero w październiku2012 dostał drugą dawkę,łącznie z MenC
A trzecią pod koniec listopada łącznie z PVC...
Ale nie pozwoliłam zaszczepić na MMR...gdzieś czytałam na amerykańskich stronach,że lekarze zalecają odczekać rok z ta szczepionką jeśli dziecko przyjmowało immuno...co prawda angielscy lekarze o tym nie słyszeli,ale ja wolałam dmuchać na zimne.We wcześniejszych postach wrzucałam odnośniki do stron o tych amerykańskich lekarzach. :tak:
 
Mała zdążyła dostać pierwszą dawkę DTaP/IPV/Hib oraz WZW typu B i to wszystko bo listopadzie 2012 zachorowała. Nie wiem jaką szczepionką ja szczepić 5w1 czy zwykłymi szczepionkami. Bo w szpitalu pierwsze pytanie padło jakimi szczepionkami była szczepiona(a zaszczepiłam ją refundowanymi szczepionkami czyli miała trzy wkłucia) a leżąc w szpitalu widziałam dzieci które miały powikłania po szczepionkach 5w1:(
 
reklama
Hej,

Mała przyjmuje tylko 50 mg acesanu i osłonowo na żołądek Losec ( 5mg ), ale tak czytając wasze wcześniejsze komentarze zapytam w marcu na wizycie czy nie powinna brać jakiegoś leku przeciwzakrzepowego.

Jeśli chodzi o szczepienia to faktycznie mieliśmy odroczone, ale tylko te MMR, na kardiologii i nasza lekarka ogólna też potwierdziła, że mamy się z nią wstrzymać, reszta szła według kalendarza.

Zaległe szczepienie mieliśmy po jakichś 3-4 tyg od wyjścia ze szpitala ( 5w1 )

Też się bałam tych szczepień, ale nie było tak źle. Lilka co prawda miała przez 2 dni gorączkę, ale nie potrafię określić czy miało to związek z przebytą chorobą czy tak po prostu zareagowała.
 
Do góry