Aniu dużo zdrówka dla siostrzeńca!!!!!!!!!!!!!!!
a teraz laski hit...Kinia w szóstek dostała gorączki,która się utzrymałą do poniedziałku,ale w poniedziałek miała już jakieś max 38,bolało ją gardełko,poszłam więc dziś do lekarza,bom se pomyślała,że to tzrydniówka,miała jakas wysypkę,ale inną niż ewa i kurde debil ze mnie do potęgi,bo babka ją zbadala,nakręciłam sie na 3dniówkę,a ona mi wypaliła na koniec,że Kinia ma różyczkę,ale my slalam,że jej się pomydlało i tera nie wiem jutro se zadzwonie,co by mi sprawdziła w karcie co to moje dziecię ma...zjeb ze mnie maxymalny,ale ma objawy różyczkowe,bo babka powiedziała,że ma węzły chłonne powiększone,gardło czerwone i wysypkę na brzuszku i buźce,a nie na całym ciele,znaczy póki co...ale buzię ma całą obsypaną,a ponoć przy różyczce zaczyna się własnie za uszkami i na szyi,a przy 3 dniówce nie ma niby wysypki na buzi...no nieważne ino się chciałam pochwalić jaki ze mnie poheb,żem poszła do doktora i nie wiem na co chore dziecię mam...w każdym razie jutro mieliśmy jechać do mnie,bo w czwartek chrzestna Kini ma śluba,ale nie wiem,boję się,ze kogoś pozaraża...






