reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Chrzciny

To teraz my:))
śmieszek.jpgch.jpg
Z moją mamusią:)
P1100719.jpg

Z rodzicami chrzestnymiP1100721.jpg
zbiorówka:)P1100768.jpg
P1100787.jpgP1100801.jpg
P1100799.jpg
A tu moich facetów trzech;) i moja ukochana babcia!:)P1100811.jpg
 

Załączniki

  • P1100787.jpg
    P1100787.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 88
reklama
Tez mnie zachwycila ta kuchnia, podobnie jak mgordon od razu rzucila mi sie w oczy!
U nas Chrzest 13.11, czyli juz za dwa tyg. Chrzestnym bedzie szwagier (przylatuja z tesciowa), z chrzestna troche problem - miala byc siostra, ale nie moze przyleciec, jutro zadzwonie do przyjaciolki stad czy moze i chce. Jest tylko jeden problem, ona jest Rosjanka i grekokatoliczka, na stronie kosciola napisali, ze jednym z chrzestnych moze byc niekatolik, ale boje sie czy ksiadz nie bedzie robil problemu. Dobrze, ze z organizacja chrzcin nie ma problemu, restauracje juz mamy, ja zrobie ciasto, maz tort (robi rewelacyjny z kremem mascarpone w ksztalcie ksiegi) i tak bedzie nas tylko kilkoro (z PL nikogo niestety).
 
My też już po chrzcinach, udały się całkiem dobrze :)
Maja przespała całą mszę, w restauracji też była grzeczniutka a właśnie Jej marudzenia bałam się najbardziej.
I powiem Wam że od czasu chrztu to jest zupełnie inne dziecko... jest taka radosna i pogodna... wierzcie lub nie ale chyba dosłownie przegoniliśmy diabełka... :)


Zdjęcia co prawda mało udane bo mój teść średnio sobie radzi z aparatem (uważa chyba że dobry sprzęt sam zrobi zdjęcia i pstryka jak popadnie...) no ale coś tam zawsze widać :)

Kościół:

nasz śpiący aniołek
Zobacz załącznik 402871Zobacz załącznik 402869
DSC_0035.jpg
obudziła się dopiero po wyjściu na dwór
Zobacz załącznik 402872DSC_0111.jpg
I restauracja:
DSC_0120.jpgDSC_0122.jpg

z księdzem który udzielał sakramentu - ks. Marek jest przyjacielem rodziny i udzielał również nam ślubu (w tle teściowa)
DSC_0134.jpg

A jeszcze muszę Wam opisać anegdotę:
Przed mszą podpisywaliśmy w zakrystii księgi i przyszedł proboszcz, troszkę z nami porozmawiał (zna dobrze naszą rodzinę). Potem na początku mszy proboszcz wyszedł bo akurat na tą niedzielę przypadło rozstrzygnięcie konkursu literackiego o papieżu i przyjechali laureaci z całej Polski i proboszcz chciał i powitać a potem mówi: chciałbym również powitać naszych nowych parafian (czyli dzieci do chrztu) a szczególnie Maję bo już mi obiecała że w przyszłym roku będzie sypała kwiatki na boże ciało :) cały kościół się na nas popatrzył i wszyscy się uśmiechnęli, tak mi się miło i ciepło na sercu zrobiło wtedy że moje dziecko tak zostało wyróżnione... :)
 
reklama
Do góry