reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzciny

Justynaz

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Kwiecień 2011
Postów
321
Miasto
k/Opola
Teraz kiedy już wszystkie mamusie są rozpakowane, można zacząć temat chrzcin. Kiedyś juz w jakimś wątku było o tym wspominane, ale chyba warto aby wszystko było w jednym miejscu.
Czy snujecie już plany co to tego wydarzenia?
Czy dokonałyście już wyboru rodziców chrzestnych, miejsca w którym się ta uroczystość odbędzie? Czy będzie to tylko kościół czy jeszcze poczęstunek?
A może w ogóle rezygnujecie z chrzcin ? Jeżeli tak to jakie są tego powody?
 
reklama
Ja nie jestem bardzo wierząca, dlatego chrzciny organizujemy tylko dlatego, że mój A. bardzo tego chce. Chrzestnych wybraliśmy szybko (moja przyjaciółka z podstawówki i przyjaciel A. z liceum) i ważne dla mojego A. było, żeby oboje byli wierzący i praktykujący (dlatego też pominęliśmy moje siostry ateistki, które trochę się na nas poobrażały, no ale cóż :sorry:).
Planujemy uroczystość na 19 lutego (moja przyjaciółka mieszka w UK i ma wtedy urlop a ja i moja mama nie mamy zajęć, a to się rzadko zdarza, żeby nam się udało zgrać), a po kościele chcemy zaprosić rodziców, moje siostry i chrzestnych do restauracji na obiad.

Najbardziej mnie martwi, czy chrzest dostaniemy :sorry: Ja wiem, że nadal jest trochę takie podejście, że bez ślubu nie ma chrztu, no, ale najwyżej będziemy się kłócić. W sobotę wszystko załatwiamy, więc się zobaczy :tak: Podobno moja parafia nie robi problemów, więc jestem dobrej myśli.
 
My planujemy chrzest na początku roku. Najpierw Kościół, potem obiad i deser w restauracji, a że moja rodzinka lubi świętować rodzice zaproponowali ze potem impreza może przenieść się do nich i tam opiją chrzest Majki;-) My już w tym ostatnim zdarzeniu nie będziemy uczestniczyć:tak: Chrzestnych mamy wybranych już dawno- mój starszy brat i siostra mojego D.
 
Laski, a ja sama nie wiem, kiedy będziemy chrzcić Polę - myślałam, też o lutym, a jak nie luty to dopiero chyba na Wielkanoc...
Siostra mojej koleżanki zrobiła chrzciny jak dziecko miało 3 tygodnie (urodzone koniec października), żeby móc z nim wreszcie na pole wyjść, ktoś słyszał o czymś takim ??!
 
gola moze ta dziewczyna bala sie ze bez chrztu cos sie dziecku stanie? To pewnie takie przesady jak to ze nie powinno sie dziecku wlosow obcinac nim skonczy rok bo bedzie "mniej madre"? :confused:


Ja bym chciala chrzest zrobic w lutym i polaczyc go z urodzinami Macka. Rodzine zaprosic do resteuracji z tychy dwoch okazji. Ale musimy sie ustawic do Chrzestnych ktorzy sa spoza Krakowa - chrzesny z Gliwic a Chrzestna mieszka w USA. Wiec moze byc i tak ze dopiero na Wielkanoc bedzie okazja...
 
Ponko my martwimy się o to samo. Nie ma ślubu - nie ma chrztu :dry: Głupie myślenie księży.. a dajmy na to samotna matka? No ale zobaczymy...

My planujemy tą uroczystość na święta Wielkanocne. Jeszcze w tym roku pójdziemy się dowiedzieć do kościoła co i jak. Później do kawiarenki na jakiś deser dla najbliższych i tyle...
Rodzice chrzestni to brat mojego ''A'' i moja przyjaciółka.
 
U mnie w parafii z tego co wiem to udzielają chrztu dzieciom mimo, że rodzice nie mają ślubu. Rozgrzeszenia rodzicom jedynie nie dają.
Samotne matki są inaczej postrzegane niż ludzie bez ślubu przez księży.

My planujemy chrzciny na Wielkanoc ewentualnie gdybym się z kasą nie wyrobiła to na początku maja. Zależy kiedy zima przejdzie (oby do połowy marca sobie już poszła) bo mój mąż ma prace budowlane więc wiadomo. Ja chcę zrobić mniejsze chrzciny na ok 30 osób (mamy dużo rodzeństwa) bo nie chce robić jak moje siostry czy brat mojego P. na 70-100osób. Napewno w restauracji chrzciny zrobię bo są u nas za 130zł za talerzyk 4-5 dań + tort i deser wiec jest super;)
 
reklama
Onanana u nas jest tak, że ja mam 3 siostry, mąż ma 3 braci. Każde ma swoje rodziny, do tego rodzice i jeszcze nasi chrzestni bo takie są zwyczaje u nas w rodzinie więc wychodzi 30 osób. No może 28 ale jeszcze chciałam przyjaciółkę z mężem zaprosić więc będzie ta 30. U nas teraz są modne wielkie chrzciny min 70 osób ale takich to ja nie zamierzam robić.
 
Do góry