reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

chusty

To my tez juz pełnoprawie dołączamy do chustowych mam :)
Larvunia miałas racje-przetrzymałam 5 minut wiercenia sie,drapania i płaczu i aniołek odpłynął :) A my pierwszy raz odkąd sie urodził mieliśmy obiad o ludzkiej porze :) Dzięki za wsparcie ...zmotywowałas mnie jak nie wiem co.
Wiąznie jeszcze mocno niedoskonałe...niby mocno naciagałam, a zostało nam za duzo materiału na główce hmmmm :/
Oto zamotany Tomaszek
4hwhgi.jpg


A oto mina Tomaszka juz w wyrku, zaraz po odmotaniu
a3mryv.jpg
 
reklama
Evka SUPER :tak::-)
z kazdym wiazaniem bedzie Ci to wychodzic sprawniej i perfekcyjnie :tak:
Teraz i tak jest super :tak: jak widzisz sama to ze gdzies nie jest dociagniete to super, bo najgorzej jak sie mysli ze sie wiaze supoer a dziecko "wisi".
Ja juz z zamknietymi oczami wiaze ;-)

edit:
tu gdzie palcem trzymasz mozesz zawiazac wstazeczje czy cos w tym stylu co by mlody widzial wiecej swiata ;)
 
Super dziewczyny :) Ja już się nie mogę doczekać motania. Póki co koleżanka na urlopie. W poniedziałek ma ją oblukać, foteczki mi podeśle i wtedy mam się zdecydować. Tylko trochę się boję, że może być za długa, bo ona wysoka, ja niska. Czy te długie ogony bardzo przeszkadzają?
 
ja juz sie przyzwyczailam przy 4,7 chuscie z tym ogonem zwisajacym, choc nie powiem jak mialam wezel w tylu to mnie wkurzal gdy sie opieralam na krzesle... ale juz luuuuuz mam technike wypracowana ;-) PRzy X2 wezel z przodu i wogole nie przeszkadza mi.
Uwielbiam Misiulinke nosic w chuscie :tak:
 
forever swietnie, że konsultacja potwierdziła jedynie niewielką asymetrię i wyćwiczycie Krysię w domu i na pewno będzie dobrze. Tak jak andariel wspomniała pozycja na brzuszku jest ważna, więc raczej bym z niej nie rezygnowała. Mi z kolei zalecono brzuszek, właśnie po to żeby mała wycwiczyła mięśnie karku i docelowo nie układała ciagle główki na jedną stronę. Jak widać co specjalista to inna opinia :eek:
trasia zdaj koniecznie relacje z chustowego spotkania, może jakieś super triki w motaniu pokażą ;-)
larvunia fakt, świadomość własnej niedoskonałości jest ważna, nie tylko w chustowaniu ;-) ja ciągle sama na siebie psioczę, że karczek za słabo naciągam :wściekła/y:
blusia ja mam 5,2m więc mi mocno zwisa, ale go sobie tam dodatkowo podwiązuje i dziś uformowałam taki odstający kokon :-D mąż stwierdził, że to imitacja wielkiego króliczego ogonka:-D a mama że jestem powiązana jak gejsza ;-)
evka zadowolona mina Tomaszka bezcenna
 
Larvunia...o wstążeczce nie pomyslałam, ale faktycznie. dzięki :)A powiedz mi jeszcze jedną rzecz:bo ja się zastanawiałam czy nie za mocno dociskam malucha do siebie...ale chyba nie, co? Przecież chusta musi byc dociągnięta
Blusia moja chusta ma 5m a ja ponad 170cm i dla mnie też jest za długa, ale tak jak pisze Larvunia, wystarczy węzeł zawiązać z przodu a nie z tyłu
 
Evka no chyba dociskasz material z wyczuciem co nie ;-) nie tak zeby dzieku oczy wylazily na wierzch :-D;-) - zarcik.
Z reszta jak sie nachylasz do przodu to dziecko nie moze odstawac i glowka nie moze latac. Bliskosc Twojego cialka dziala kojaco przeciez dla malca :tak:
Wazne zeby nie bylo zadnych faldek na pleckach z chusty bo to malca bedzie gniesc , nozki - kolanka w sensie na wyskokosci pepuszka i w miare dobrze podociagany material co by dziecko nie wypadlo :tak: musi byc stabilnie osadzone w chuscie :tak:

ekspertka nie jestem, ale wydaje mi sie ze dobrze gadam ;-):-p
duzo mozna sie dowiedziec na tym forum co ktoras z was podawala juz, zanim kupilam chuste siedzialam na nim dlugo i czytalam i czytalam :tak: jhak ktoras chce podam link;-)
 
larvunia bardzo dobrze gadasz:) Jesteś tu naszą mamą chustową, to ty wszystkich zaraziłaś chustowaniem. Nawet nie wiesz ile spokojnych godzin zapewniłaś forumowiczkom:)

Evka no pięknie! Widać, że maluszkowi przypadło w końcu do gustu, a i ty świetnie sobie poradziłaś z wiązaniem. Jak widać nie taki diabeł straszny...

Icak kurcze ja też mam ciągle problem z fałdką na karku. WYdaje mi się, że za mało materiału na karczek zostawiam a i tak jest chyba trochę za luźno. Potem staram się dociągać ale z reguł się poddaję i zaciągam boczną część chusty na głowę:)
 
dziewczyny dziś dzień masakra mały marudny nie chciał spać zamotałam go w końcu to był wrzask przez 3 min i wyginanie sie na maksa a potem jak ręką odjął - cisza i spanko na życzenie :-)
 
reklama
Do góry