reklama
Dzięki Larvunia!
W ogóle chciałam powiedzieć, że już zakochałam się w chuście na amen
Dzis była dla mnie zbawieniem. Przebrzydły i nic nie warty mąż pojechał sobie na ryby, więc po kąpanku hop siup krasnal w chustę...nie zdążyłam umyć laktatora, a maluch już słodko spał 
W ogóle chciałam powiedzieć, że już zakochałam się w chuście na amen
Dziewczyny super! Nie mogę się napatrzeć na te okruszki w chustach. Ja mimo, że chustę kupiłam jakiś czas temu to dopiero w ten weekend znalazłam czas żeby małą zmotać. Mieliśmy naprawdę bardzo trudny okres i chciałabym wierzyć, że jest już za nami. Cieszę się, że w końcu udało mi się Natalię zamotać, mała spała a ja w końcu mogłam coś porobić.
W chuście wyglądamy tak ;-) To nasz pierwszy raz.



Nie jest to wiązanie doskonałe bo chyba za bardzo na boki nózki, nie wiem też czy nie za wysoko i czy przypadkiem nie za ciasno..
Larvuniu powiedz mi proszę bo już sama nie wiem, a różnie na ten temat czytam... Nóżki maluszka mają być podgięte pod brzuszek, a nie mocno odwiedzione na boki, prawda?
W chuście wyglądamy tak ;-) To nasz pierwszy raz.



Nie jest to wiązanie doskonałe bo chyba za bardzo na boki nózki, nie wiem też czy nie za wysoko i czy przypadkiem nie za ciasno..
Larvuniu powiedz mi proszę bo już sama nie wiem, a różnie na ten temat czytam... Nóżki maluszka mają być podgięte pod brzuszek, a nie mocno odwiedzione na boki, prawda?
Ostatnia edycja:
Setana super wiazanie widze 
Nie jestem ekspertka dziewczyny w chustowaniu
ale ja uwazam, ze kolanka powinny byc podgiete pod pepuszek maluszka
oto cytat podaje nizej tez link z kad wziety...
"Prawidłowo dociągnięta chusta pozwala podtrzymać naturalną pozycję dziecka, którą przyjęło ono w łonie matki – kręgosłup dziecka ustawia się w kifozie (czyli plecy ugięte w literę „C”) oraz nóżki w pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej (czyli w pozycji „żabki” – kolanka lekko odwiedzione i ugięte na wysokości pupy). Ułożenie to wynika ze specyficznej budowy kręgosłupa i miednicy noworodka, która znacząco różni się od budowy kręgosłupa i miednicy osoby dorosłej."
http://doule.pl/niemowle/chustowanie-dzieci/
slyszalyscie kiedys o MEI TAI (nosidla azjatyckie, polaczenie nosidla i chusty)
Ja dzis sie dopiero natknelam na necie....
http://meitai-by-martala.blogspot.com/

Nie jestem ekspertka dziewczyny w chustowaniu


oto cytat podaje nizej tez link z kad wziety...
"Prawidłowo dociągnięta chusta pozwala podtrzymać naturalną pozycję dziecka, którą przyjęło ono w łonie matki – kręgosłup dziecka ustawia się w kifozie (czyli plecy ugięte w literę „C”) oraz nóżki w pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej (czyli w pozycji „żabki” – kolanka lekko odwiedzione i ugięte na wysokości pupy). Ułożenie to wynika ze specyficznej budowy kręgosłupa i miednicy noworodka, która znacząco różni się od budowy kręgosłupa i miednicy osoby dorosłej."
http://doule.pl/niemowle/chustowanie-dzieci/
slyszalyscie kiedys o MEI TAI (nosidla azjatyckie, polaczenie nosidla i chusty)

http://meitai-by-martala.blogspot.com/
Ostatnia edycja:
traschka
Mama Marysi
larvuniu o mei-tai'ach słyszałam i ogromnie mi się podobają! Jak Marysia dorośnie na pewno sobie jedno sprawimy. Swietna rzecz. Maluszek blisko jak w chuście w naturalnej dla niego pozycji (nie jak w tych sztywnych nosidełkach!) a jednak znacznie szybsze w obsłudze niż chusta.
Setanka pięknie! Brawa dla was
Setanka pięknie! Brawa dla was
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Sliczne te nosidła azjatyckie :-)
reklama
Aestima może ty sie denerwujesz co będzie i jak to znów będzie i on to wyczuwa, ja sie raz też tak denerwowałam, bo myślałam ze znów na początku będzie krzyk i był ale jeszcze gorszy.
Więc poczekałam jak mały miał dobry humor i ja sie uspokoiłam i znów spróbowałam był krzyk ale na początku jakieś 2 minuty ale zaczęłam do niego mówić spokojnie że jest super że sie poprzytula z mamusią i pozwoliłam mu rączki dać jak chciał tzn na mój biust i lekko sie na nich wspierał. A ze on musi wszystko widzieć to na początek przytrzymywałam mu główke lekko żeby pooglądał a jak zasnął to ułożyłam go jak chciałam :-) trwało to jakieś 8-10 min i po wszystkim.
Życze Wam powodzenia następnym razem
Więc poczekałam jak mały miał dobry humor i ja sie uspokoiłam i znów spróbowałam był krzyk ale na początku jakieś 2 minuty ale zaczęłam do niego mówić spokojnie że jest super że sie poprzytula z mamusią i pozwoliłam mu rączki dać jak chciał tzn na mój biust i lekko sie na nich wspierał. A ze on musi wszystko widzieć to na początek przytrzymywałam mu główke lekko żeby pooglądał a jak zasnął to ułożyłam go jak chciałam :-) trwało to jakieś 8-10 min i po wszystkim.
Życze Wam powodzenia następnym razem
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 753
- Wyświetleń
- 72 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 276 tys
Podziel się: