reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża biochemiczna - co dalej?

sylwiakow

Początkująca w BB
Dołączył(a)
10 Kwiecień 2022
Postów
20
Hej Kobietki! Krótko na wstępie: 28.02 miałam ostatni okres (okres z odstawienia tabletek antykoncepcyjnych). Zaczęłam mieć objawy ciąży, zrobiłam dwa testy ciążowe (słabo widoczna druga kreska). 02.04 poleciałam na betę, wynik ok 30. W poniedziałek 04.04 zapisałam się do ginekologa, nic nie było widać, ale endometrium ciążowe. 06.04 dostałam krwawienia, dzisiaj 11.04 byłam na usg ze względu bólu po jednej stronie (który już ustał, nic nie boli, jak ręką odjął). Lekarz po USG powiedział, że ładnie wszystko się wyczyściło i dał zielone światło na dalsze starania. I teraz pytanie do Was: jak potoczyły się Wasze starania? Po jakim czasie zobaczyłyście kolejne dwie kreski? Po jakim czasie dostałyście normalny okres? Suplementowałyście coś? Na tę chwilę biorę tylko kwas foliowy i "Dzień i noc" z duolife.
 
reklama
Po oczyszczeniu dostałam normalnej @po około tygodniu . A w następnym cyklu zaczęłam starania. Jestem w 3 cyklu po biochemie, w tym w 2cs. Mam nadzieję, że w tym cyklu zobaczę ⏸️.
 
Hej Kobietki! Krótko na wstępie: 28.02 miałam ostatni okres (okres z odstawienia tabletek antykoncepcyjnych). Zaczęłam mieć objawy ciąży, zrobiłam dwa testy ciążowe (słabo widoczna druga kreska). 02.04 poleciałam na betę, wynik ok 30. W poniedziałek 04.04 zapisałam się do ginekologa, nic nie było widać, ale endometrium ciążowe. 06.04 dostałam krwawienia, dzisiaj 11.04 byłam na usg ze względu bólu po jednej stronie (który już ustał, nic nie boli, jak ręką odjął). Lekarz po USG powiedział, że ładnie wszystko się wyczyściło i dał zielone światło na dalsze starania. I teraz pytanie do Was: jak potoczyły się Wasze starania? Po jakim czasie zobaczyłyście kolejne dwie kreski? Po jakim czasie dostałyście normalny okres? Suplementowałyście coś? Na tę chwilę biorę tylko kwas foliowy i "Dzień i noc" z duolife.
Ja biochemiczną ciaze przeszłam we wrześniu, a dwie kreski zobaczyłam dwa tygodnie temu w pierwszym cyklu po hsg. Po ciąży biochemicznej zaczęłam jeździć na monitoring owulacji, w międzyczasie wyszło, że mam niedomogę lutealną wiec zaczęłam przyjmować luteinę.
 
Miałam biochemiczną w październiku. Poronienie wyglądało jak spóźniony 2 tygodnie okres, bo kolejny dostałam ok 29 dni później. Zaczęliśmy starać się od razu, w tym samym cyklu po poronieniu. W połowie lutego zobaczyłam dwie kreski, więc chyba udało się w czwartym cyklu.
 
Hej u mnie wyglądało to.ze w grudniu poroniłam.samoistnie i lekarz nie kazał odrazy się starać tylko dopiero w następnym cyklu ale nie dostałam wgl miesiączki więc została ona wywoływana duphastonem i w marcu dopiero pierwsza miesiączkę po poronieniu dostałam .
 
Ja kolejny okres (dwa razy) dostałam normalnie. Ale nie udało nam się zajść. Po pierwszej biochemicznej minęło pół roku o kolejna biochemiczna.. Potem znów prawie pół roku i zostalismy rodzicami. Ale wszystko mówią, że po biochemicznej łatwo o ciążę, bo organizm jest "nastawiony".
Trzymaj się dzielnie !
 
Ja "doswiadczyłam" biochemicznej w lutym, prawie miesiąc czasu krwawilam i plamiłam, beta skakała, żeby spaść do 5 po prawie miesiącu od poronienia. Byłam u lekarza, na wizycie okazało się, że jestem przed owulacją, kazała się nie ograniczać ze staraniami, więc się nie ograniczyliśmy, ale nic z tego nie wyszło, chociaż jeszcze nie mam okresu, ale już wiem. Także póki co u mnie nie sprawdziła się teoria zajścia w ciążę od razu po biochemicznej. W zeszłym roku miałam poronienie zatrzymane, po łyżeczkowaniu następna ciąża - właśnie ta biochemiczna - pojawiła się w 4 cyklu starań.
 
reklama
Ja kolejny okres (dwa razy) dostałam normalnie. Ale nie udało nam się zajść. Po pierwszej biochemicznej minęło pół roku o kolejna biochemiczna.. Potem znów prawie pół roku i zostalismy rodzicami. Ale wszystko mówią, że po biochemicznej łatwo o ciążę, bo organizm jest "nastawiony".
Trzymaj się dzielnie !
Hej! Też miałam 2 biochemiczne w odstępie pół roku (ostatnią dopiero co). Czy robiłaś w związku z tym jakieś badania? Albo może wprowadziłaś jakieś zmiany w diecie, trybie życia? Bardzo bym nie chciała przeżyć kolejnej takiej ciąży. Mój lekarz uważa, że się zdarza i mam się nie nakręcać, ale wiadomo, człowiek chce jak najlepiej. Bardzo się cieszę, że u was skończyło się szczęśliwie, dajecie nadzieję:)
 
Do góry