reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża bliźniacza

Emilek - no wlasnie juz 1:) Wam też tak szybko zleci... i niedlugo bedziecie pierwszymi.
Straszne jest to swedzenie, a u mnie najgorsze jest to ze z wyników nie wyszła cholestaza a cały czas swędzi:( mam zrobic ponownie na piątek te badania krwi watrobowe i kwasów żółciowych.
 
reklama
Misiarska- gratuluje najmocniej i duzo zdrowka zycze!

Mojemu M wczoraj sie wlaczyl syndrom wicia gniazda :-)Wlazl na strych i posciagal wszystko po synku. Teraz pranie i szykowanie sie zacznie, no moze najpierw ten nieszczesny esej do szkoly skoncze :dry:Na 17 dzisiaj mam oddac, a jeszcze dluga droga przedemna, jezusie jak mi to ciezko idzie w tym roku :shocked2:Oby do maja :tak:
Milego dnia dziewczyny
 
My za 3 tyg się przeprowadzamy i zaczynam pakowanie pudeł. Rzeczy po synku jeszcze nie sprzedaję, bo nie wiemy na 100% czy będą 2 dziewczynki. Zamieniamy się mieszkaniami z moimi rodzicami, którzy mają 3 pokoje(my 2). Te samo osiedle, więc zmiana nie będzie duża.
Jutro mam wizyte, ale bez usg;/ tylko glukoza;/;/
 
Kamilasze - u Ciebie nawet jakby wyszła ta cholestaza to już i tak nie narobi tyle zamętu, bo lada chwila masz cesarkę. U mnie mogłaby jeszcze namieszać... Więc liczę, że to nie to. Jak do piątku nie przejdzie, to będę próbowała dostać się do jakiegokolwiek lekarza, żeby dał skierowanie na badanie krwi. Na te wątrobowe trzeba być na czczo?

Paulineczka - facet i syndrom wicia gniazda? Dobry jest:-)

Edytka - powodzenia z przeprowadzką. Swoją drogą to nie wyobrażam sobie przeprowadzki w ciąży:baffled: Nie dałabym rady.
Z glukozą dasz radę. Każda z nas to przechodzi ;-)
 
Misiarska gratuluje:-) i mamy kolejna szczesliwa mamusie.
A u mnie katastrofa. Bieganina i stres. Maz od niedzieli w szpitalu a ja sama w domu no a rodzinka 1000 km ode mnie i zdana jestem tylko na siebie. Mam nadzieje ze dzieci beda grzeczne i poczekaja na tatusia az wyjdzie. Ach nie mamy lekko my brzuchate :) pozdrawiam i lece do szpitala
 
Witajcie dziewczyny, jako świeżo upieczona mama blizniąt mam bardzo mało czasu i nie mam nawet kiedy na forum zajrzec, dopiero teraz piszę dlatego.

Misiarska - gratuluję dużych i zdrowych dziewczynek. Życzę udanego mamusiowania :-)
Anulfka - bardzo zmartwiła mnie Twoja ostatnia wiadomość. Mam jednak nadzieję, że poprawi się Asi bardzo szybko i tak Jak u Wojtusia będzie coraz lepiej.

Ja wyszłam ze szpitala w niedzielę, znowu wyszło to tak nagle, że nie zdązyliśmy wiele przygotować ani mąż w domu ani psychicznie ja.
Oczywiście się cieszyłam, ale w domu jak to w domu, zmiana otoczenia i dzieciaki od razu zaczęły gorzej odbierać świat, a ja za nimi.
Tak jak w szpitalu pod konieć było wszystko ok. spały jak aniołki, nawet się śmiałyśmy z koleżanką z sali, że mimo że my mamy po parze bliźniąt to u nas i tak jest najciszej, to w domu zaczęły się cyrki. Mam już za sobą dwie noce prawie nie przespane....
Hormony szaleją, płaczę z byle powodu, nawet z tęsknoty za staszym synkiem, który jest oczywiście z nami ale ja nie mam czasu dla niego tyle co kiedyś, a on chyba to czuje i raczej mnie unika. Woli towarzystwo swojej cioci - mojej siostry no i taty.
Na szczęście pokarmu już mam coraz więcej, chociaż ten problem z głowy. Tyle że Ania zasypia szybko przy cycku i mało je. Ale i tak je dokarmiam sztucznym mlekiem
 
Agniecha - mam nadzieję, że z mężem to nic poważnego i szybko wróci do Ciebie. Nie dobrze, żebyś była teraz sama.

Milla - super, że już jesteście w domu. Parę dni i jakoś się przyzwyczaicie ;-)Zawsze zmiana otoczenia wybija z rytmu. Starszy synek tak reaguje, bo dla niego to niezły szok. Musi w swojej małej główce to wszystko poukładać, że nie jest już sam i świat nie kręci się już wokół niego. Dobrze, że z laktacją coraz lepiej. Życzę szybkiego uregulowania się hormonów i odnalezienia się w nowej sytuacji.:happy2:
 
Oddalam esej :tak:
Edytka84- super, ze masz taka mozliwosc, aby zmienic mieszkanie na wieksze. Powodzenia jutro, wspolczuje, b o naczytalam sie o tych testach w Polsce. Tutaj daja taki napoj Lucozade podczas tych testow, ale ogolnie to nie wszystkim robia. Tylko tym wiekszym kobietom robia, znaczy ze wzgledu na poziom BMI ^^
Emilek86- skoro badania wyszly dobrze, to moze to tlyko takie jakies efekty ostatnich tygodni. Trzymam kciuki, oby! A z M to fakt :D Sprzata, cuduje, on zazwyczaj jest bardzo zapracowany, a ostatnio mial troche luzu, wiec to pewnie efekt tego. W Irl. Na badanie glukozy trzeba isc na czczo.
Agniecha777- mam nadzieje, ze maz szybko wroci do domu.
Milla- jestes swieza podwojna mama, nie stresuj sie az tak, zmeczenie daje o sobie znaki. Wierze, ze jest ciezko, wiec moze jesli masz mozliwosc popros kogos o pomoc. Jak pamietam to my z M malo sie nie pozabijalismy przy jednym dziecku na poczatku taka byla nerwowka I stress, ze mu krzywde zrobimy, a co dopiero z dwojka. Glowa do gory, bedzie dobrze. Dasz rade, bo kto da jak nie Ty? ;-)
 
reklama
Misiarska- gratuluje Ci coreczek:) regeneruj sie i czekamy na fotki!

Sarenka- dacie rade, juz tyle jestescie bez sexu to i dalej pojdzie jakos.
Mi zaden lekarz nic nie wspominal i nie wiem:/ znaczy niedlugo bede miala zalozony pessar to i tak po problemie:)

Mam wyniki z glukozy ale jutro je lekarz obejrzy. Wyszlo mi po 1 godz 126 a po 2 godz 120. I jak mam to rozumiec?
Emilek- doswiadczona juz jestes to mi pomoz:)

Paulineczka- esej oddany to masz wolne :)

Milla- pierwsze dni w domu nie sa latwe, to nowe otoczenie dla dzieci. Najpierw Twoj brzuch byl ich domem, pozniej szpital a teraz juz prawdziwy dom. Zmiany i zmiany, musza sie zaklimatyzowac:)
A skoro malutka usypia przy cycku i malo je to sproboj pomasowac delikatnie jej dlon- powinna zaczac dalej ssac.
Ogladalam kiedys taki program i pani miala taki sam problem z dzieckiem- zasypialo i koniec karmienia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry