reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

hej dziewuchy!!!!!!!!!!!!!!!
bole kregoslupa mi sie zaczely, nie wytzymam, w nocy nie spie, ani na jednym boku ani na drugim bo sie buntuja ze az boli, na wznak nie mam jak oddychaci wlaza pod zebra......


rainmanka ja tez torby nie spakowane za wczesnie, jeszcze wilka wywolam z lasu, w weekend dopiro pranko rzeczy, ja tez dla siebie do szpitala nic nie mam....co do suchego powietrza jesli takie odczuwasz u siebie w domu to bedziesz musiala cos z tym zrobic jak maluchy przyjda na swiat, a nawet teraz dla siebie!kochana albo nawilzacz, a jesli nie chcesz kaski wydawac to na grzejniki w pojemnikach wode albo nawilzacze na grzejniki, ale to dopiero jak zacznie sie ogrzewac mieszkania. ja kupilam nawilzacz jak cora przyszla na swiat, duzo nie placilam ja kupilam najzwyklejszy bionaire bodajze, byly drozszez ale pan mowil ze bez sensu kase wydawac dzialaja wszytskie podobnie

justella w co sie zaopatrzylas do szpitala dla siebie?ja do cory to 2pizamy, majtki, ale zwykle chyba atlantica bawelniane troszke wieksze, te poporodowe to massakra raz zalozylam, strasznie zachaczaly o rane a tam te sznurki wisialy itd, niekomfortowe uczucie, no i podpaski te maaaaaaaaaaaaaxi, plyn do higieny intymnej-lactacyd najlepszy dla mnie i kosmetyki podstawowe i chyba to samo tym razem zabiore

monia rzeczywiscie twarda babeczka z cibie, ja bym w zyciu nie wyrobila, ja teraz padam.......czemu tak pozno toksoplazmoze?przeciez robi sie na poczatku bo gdyby vos nie tak to od poczatku wdrazaja leczenie....ja to nawet na hiv musialam robic;) a mnie tez bada na kazdej wizycie na samolocie i szyjke doglebnie. teraz to juz tylko staraj sie odpoczywac choc ty babeczko jak masz taki temperament to nie wysiedzisz hihihi;)
 
reklama
justysia007:
chłonne podpaski,płyn do higieny intymnej
papierowy ręcznik,chusteczki do higieny intymnej,dwa ręczniki-mały i duży,kosmetyczkakrem na podrażnione brodawki,wkładki laktacyjne,herbatka hipp dla kobiet karmiących,dwie nocne koszule,majtki (jednorazowe,bawełniane)szlafrok,dwa biustonosze z odpinanymi miseczkami do karmienia,kapcie,klapki pod prysznic,skarpetki,podklady na łózko seni wieksze,2x woda niegazowana z ustnikiem,dokumenty-mam jakis taki spis i to maam naszykowane,a moze dziewczyny cos jeszcze lub zamiast podpowiedza??
 
Ostatnia edycja:
Wy mi tak fanfarujecie i podziwiacie, a ja w nocy ryczałam przez tą swoją niemoc i przez to, że spać nie mogę. Czasami wyobrażam sobie swoją cesarkę i wiem, że na pewno będę ryczeć, jak nie przed to na pewno po. A jak już będę sama z dziećmi i na pewno lekko nie będzie to też pewnie nie raz zapłaczę, chociaż ogromnie się cieszę, że będą, ciąża była planowana, wyczekana. Czasami człowieka taki żal ogarnia i nie wiadomo dlaczego z byle powodu chce się płakać, chociaż tak naprawdę w sercu radość. To pewnie przez te hormony...:crazy:

Przed chwilą woziłam córkę na ognisko klasowe (zbiórka przed szkołą), a tu wychowawczyni doskakuje i pyta czy ktoś (czyli ja) mógłby później przyjechać po nich, a to taka wioska kilka lub kilkanaście km dalej. Mówię, że nie bardzo, a ona, no ale przecież pod szkołę ktoś po córkę przyjedzie...No i zgodziłam się, może mój już z pracy wróci. W sumie jestem w trójce klasowej, a pani pomyślała, że taka nie użyta. Jutro wywiadówka i też nie wiem czy się zatoczę, czy mi się do jutra poprawi...On to był w życiu może dwa razy to pewnie jutro też się będzie migał.
Chociaż rano tak się przejął, że mi tak ciężko i mówi ojej jak ci pomóc? Ja mu na to: poprasuj:-)

Justella na samolocie mnie badał na pierwszych dwóch wizytach ciążowych i było to po prostu usg dopochwowe. Póżniej stwierdził, że już będzie widać przez brzuch i już tak zostało.
Ciągle powtarza, że jest zwolennikiem jak najmniejszej ilości badań, bo jak człowiek szuka, to zawsze coś znajdzie, to po co kolejny raz ta toksoplazmoza. Najchętniej bym jej nie robiła i za to kupiła chociażby rożki, ale nie będę mu się sprzeciwiała. Na 99% myślę, że tokso nie mam.

rainmanka co do kolejek to nie doświadczyłam łaskawości, wszędzie trzeba było odstać. Jedynie raz w aptece stałam za takim dziadeczkiem, któremu przyniesiono krzesło jak ustawił się w tej kolejce i jak doszło do niego to on mnie zaczął przepuszczać, ale w tej sytuacji nie skorzystałam z oferty, bo dziadkowi pewnie było ciężej ode mnie. Wniosek tylko taki, że ludzie starszej daty są bardziej wyrozumiali. Kiedyś pewnie było inne podejście do ciężarnych niż teraz :no:

Justysia007 tokso będę miała już 3 raz w ciąży robioną.
Co do kręgosłupa to i u mnie się zaczęło, w nocy muszę czasami wstać, pochodzić, zjeść przy okazji, bo nie dam rady leżeć. Dziś to wogóle mam wrażenie, że jakieś odleżyny mi się porobiły (ciągle śpię na lewym boku, bo na prawym ból ogromny, a na wznak jeszcze gorzej). Jak gdzieś siadam to jakbym tyłek po serii zastrzyków miała.
A jak chodzę to zaczęłam tak brzuch do przodu wypinać, bo inaczej się nie da, a to dla kręgosłupa też pewnie zabójcze takie wygięcie. Dodam, że mam dość duże skrzywienie kręgosłupa w dolnym odcinku, nawet jak byłam nastolatką mieli mnie operować, ale mama się nie zgodziła, bo podobno mogło być różnie po takiej operacji.

Mojego męża siostra właśnie miała tydzień temu operację na kręgosłup. Po ciążach, które były jedna po drugiej wypadły jej dwa dyski, a jeden to nawet popękał. Nie mogła chodzić, straciła czucie w nodze. Teraz niby wszystko się udało (miejmy nadzieję), leży, nie może wstać do pozycji siedzącej przez 6 tygodni i chyba podłamała się trochę. Jeszcze przeziębienie ją i dzieci dopadło. Teściowa ma teraz co robić...Razem mieszkają...

Przypomniałyście mi o spakowaniu torby do szpitala:szok: Ja ciągle żyję w przeświadczeniu, że to jeszcze tyle czasu. Mam tyle planów. Nie zrobiłam nawet jeszcze konkretnych zdjęć ciążowych na pamiątkę.
 
Zaczęłyśmy pisać o pakowaniu toreb do szpitala i rozmawiałam z koleżanką która rok temu rodziła i teraz tez będzie niedługo co się bierze do szpitala i się uspokoiłam bo dla dzieci nic nie brać, no ewentulanie mogę jakis kremik do pupy czy chusteczki gdybym przy sobie przebierała dzieci a tak to pieluchy, ciuszki, rożki itp daje szpital.
A dla siebie to podstawowe rzeczy typu koszule, kosmetyki itp bo podkłady, i inne rzeczy tez daje szpital. Aż się zdziwilam i wyszło ze nie taki najgorszy ten mój szpital.
 
hej Laski,

ja mam torbe tez juz spakowana,do spisu justelki dorzucam tylko takie nakładki do karmienia na sutki,jakby dzieciaki miały problemy z jedzeniem.

monisia a ten Twój lekarz to na pewno ginekolog?migdałków Ci nie sprawdza czasem?:)nie przejmuj sie,ja tez mam problem z asertywnoscia.z reszta ten problem chyba dotyczy głównie kobiet,które zazwyczaj do sprawy podchodza z empatia.ale równoczesnie to kobiety potrafia byc złośliwe do bólu ,knuc i wymyslac takie rzeczy na które przecietny facet nigdy by nie wpadł:)no ale to jest fakt,z dwójka dzieci musisz sie oszczedzac,mów po prostu, że nie bo sie źle czujesz i już.bez zbednego tłumaczenia a z reszta co to kogo obchodzi.

na bóle kregosłupa polecam siad po turecku pod sciana,plecy całe maja przylegac do sciany.ból odchodzi jak reka odjął.

a samochodem jezdze i dopóki nie okaze sie, ze juz sie nie moge podniesc z łózka,bede jeździc:)
 
Ayla chyba ściągnęłam Cię myslami bo tak własnie myslałam że od rana nic nie pisałaś. Się człowiek przyzwyczai że ludzie piszą o tej czy tamte porze już że potem gdy sie ktoś nie odzywa to sie martwimy. :)

Ale Lenka dziś nie była. Mam nadzieję że wszystko u niej w normie i nie wyskoczyły skurcze czy coś innego.
 
Ayla chyba ściągnęłam Cię myslami bo tak własnie myslałam że od rana nic nie pisałaś. Się człowiek przyzwyczai że ludzie piszą o tej czy tamte porze już że potem gdy sie ktoś nie odzywa to sie martwimy. :)

Ale Lenka dziś nie była. Mam nadzieję że wszystko u niej w normie i nie wyskoczyły skurcze czy coś innego.

a bo najpierw bylam u dentysty,potem musialam popracowac troche,potem placki upiec mezowi,do miasta podjechac,po dziecko do szkoły i tak zlecialo.
własnie,ciekawe co tam u lenki i jedynki,bo chłopcy mieli chyba do dzis antybiotyk.
no i olis-jak sobie radzisz?
a kasiona i gastone... ?

rainmankaka -a Twoje samopoczucie jak dzisiaj?
 
Hej mamcie dawnonie zagladalam ale czasu brak.Mam urwaie glowy z dziewczynkami.Jestem zmeczona strasznie,chodze na rzesach..Widze ze wiekszosc z was juz koncoweczke zalicza.Zycze wam latwych i szybkich porodow.Jesli chodzi o cc nie ma sie co oszukiwac,poo boli jak cholera,ale sie pozniej zapomina.Najgorsze sa pierwsze dni,potem jak sie rozchodzi juz lepiej.Ja sie najbardziej balam skurczow macicy,ale nie poczulam ani jednego.Dostawalam duzo lekow przeciwbolowych w tym morfine,wiec przezylamZ tym ze ja odrazu zdecydowalam sie na butelke wiec mogli mi dawac wszytskie leki przeciwbolowe.
dziewuszki moje ladnie rosna,jedza bardzo duzo,Zwlaszcza Hania.W nocy Zosia nie spi do 1.00 a Hania spi sobie smacznie do 2.30 a potem bezsennnosc do 6 rano w zwiazku z tym ja nie dospana.spie po 2 godziny.W dzien zapierniczam przy calej trojce.W dodatku najstarsze mi sie rozchorowalo..kaplica..Ale co tam zycie jest piekne.Pozdrawiam was serdecznie!!!
 
hahaha!!mówiłam ze kracze?Ty rainmanka sciagnelas mnie a ja gastone:)

hej gastone!!mówisz, ze cieżko dziewczynki zsynchronizowac..?może to chwilowe,ale ogarnąc taka małą trójke to na pewno nie lada wyzwanie!!
trzymaj sie dzielnie na placu boju!pozdrawiam serdecznie,zdrówka dla Maxia i dla Was wszystkich!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej mamcie dawnonie zagladalam ale czasu brak.Mam urwaie glowy z dziewczynkami.Jestem zmeczona strasznie,chodze na rzesach..Widze ze wiekszosc z was juz koncoweczke zalicza.Zycze wam latwych i szybkich porodow.Jesli chodzi o cc nie ma sie co oszukiwac,poo boli jak cholera,ale sie pozniej zapomina.Najgorsze sa pierwsze dni,potem jak sie rozchodzi juz lepiej.Ja sie najbardziej balam skurczow macicy,ale nie poczulam ani jednego.Dostawalam duzo lekow przeciwbolowych w tym morfine,wiec przezylamZ tym ze ja odrazu zdecydowalam sie na butelke wiec mogli mi dawac wszytskie leki przeciwbolowe.
dziewuszki moje ladnie rosna,jedza bardzo duzo,Zwlaszcza Hania.W nocy Zosia nie spi do 1.00 a Hania spi sobie smacznie do 2.30 a potem bezsennnosc do 6 rano w zwiazku z tym ja nie dospana.spie po 2 godziny.W dzien zapierniczam przy calej trojce.W dodatku najstarsze mi sie rozchorowalo..kaplica..Ale co tam zycie jest piekne.Pozdrawiam was serdecznie!!!

dasz rade...kochana:):*:* wielkie buzzii dla ciebie:)

Witam KArmelkie;) i trzyma kciuki za Lenke
 
Do góry