reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Macie pomysl co zrobic z moim krzyzem?
Tak mnie to miejsce po zastrzyku podanym podczas porodu boli, ze dotknac nie moge, szczegolnie jak pochodze albo na weselu...wzielam 2 tabl zwykle a jedna mocna na kosci...delikatna poprawa jedynie:(
Moja gin tutaj powiedziala, ze mogli naruszyc nerw i zeby smarowac masciami...g.. daje.
Nigdy nie przejdzie i bede jak stara babka?
 
reklama
Ha!
Pierwsza:-D

nocka "taka se" :-)
niebawem wyruszamy załatwiać milion różnych spraw, mam ostatnio małżona często w domu, bo jak pisałam jego firma padła i teraz jest juz w takiej agoni, że nie jeździ i nie generuje dodatkowych kosztów, a mi w to graj bo nie mam sama Paćki i wszystkiego na głowie:tak:

Misia współczujemy choróbska, niech jak najszybciej Kubuś zdrowieje &&&&&
 
Witajcie kochani

Mała wczoraj padla o 19 obudziła sie o 1, 30 w nocy i koniec spania buszowała 3 godziny a mi sie tak chciało spac no trudno co człowiek nie zrobi dla dziecka ,
Katrina włosy mi strasznie wypadały garsciami je sciagałam , scielam sie w koncu na króciutko tez wypadaja ale juz nie tak bardzo
Majuska tez mam do załatwienia milion spraw ale nie dawno sie obudzilam po nocnym buszowaniu z dzieckiem i dochodze do siebie , tatus zajoł sie dzieckiem , wrócił z łazikowania za praca , ale jest na dobrej drodze ze wyjedzie do niemiec , wieczorem juz wszystko bedziemy wiedziec na 100% oby sie udało
Reszte mamusiek witam
 
Hej,
a byłabym dziś pierwsza, tylko że biernie zajrzałam i nie napisałam nic ;)
Mały troll w nocy budził mnie co półtorej godziny :wściekła/y:!
Wczoraj była straszna akcja. Pojechaliśmy z młodym " do miasta" pozałatwiać to i owo. Dziecię słodkie było i urocze, nie spało ani chwili, gapiło się na wszystko i gadało. Po załatwieniu wszystkiego co mieliśmy załatwić i zakupach pakuję dziecko do samochodu i w tym momencie słyszę odgłos, czuję smród i już wiem - kupa!
No niby jesteśmy na parkingu pod galerią handlową, niby jest tam pokój dla matki z dzieckiem, niby mam przy sobie zapasowe pieluchy, ubranko do przebrania...niby tak, ale znam mojego synka. Kupa jest raz na dwa trzy dni, za to monstrualna. Więc zapada decyzja, że wieziemy kupę do domu. Oczywiście jazda na sygnale, młode drze się cały czas jak opętane. No i miałam rację - cały był do kąpieli i do przebrania od a do z. No, skarpetki ocalały.
Misia - ucałuj Kubutka w nos i niech szybciutko zdrowieje, a Ty się trzymaj.
Marzena - kciuki za mężowską pracę, powodzenia.
 
Helouuu

Alez jesteśmy wyspani :)))))))))))

Julka dzisiaj juz dwa razy zaliczyła stłuczkę. Ta nasza mysza w bujakczku się przekręca na kolana i buja się tak ze zalicza dywan buzią . Płaczu ..co niemiara :))))

Flo - musicie wozić wanienkę i ciepłą wodę dla Maksia :)))

Marzenko - trzymam kciuki :)))

Misia - zdrówka dla Kubutka !

Majuska - widać ,że Pati lubi imprezy masowe. Już kolejny raz na występach gościnnych jest znośna.Moze ona ma tak jak Julka? Jest Jarek - dziecko Anioł. Nie ma Jarka - uperdliwiec.

Wczoraj byłyśmy na spacerze od 16-19. Pod blokiem spotkałyśmy J. Wziął na ręce i nosił po ulicy. Julka rozdziawiona z zachwytu paszcza i piszczała aż z radości.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Majuska, walcze - wczoraj pokosilam tyle ile pozwolila pogoda, bo zaczelo padac, ale dzis wyglada z rana ladnie, wiec jak podeschnie ide dalej kosic. Kupilismy wczoraj wapno dla trawnikow i jakis taki preparat, ktory ma niszczyc mchy, chwasty (ciekawe czy koniczyne tez) i zasilac trawe. No i czeka mnie zakup nasion na dosianie. Widzialam takie pt. "autumn seed", powaznie sie zastanawiam czy to nie na dosianie jesienia jak nazwa wskazuje, czyli by pasowalo je wlasnie smignac.
Kolejnosc dzialan jest taka: wykosic do konca, podrzucic tego "ever green'a" mordujacego mchy i chwasty, dac trawie odetchnac, podrzucic wapno i dosiac trawe. Generalnie trzeba bedzie podosiewac, nie tylko na lysiny, bo pieron wie kiedy ten trawnik dostal nowa darn, a co pare lat trzeba trawke odmladzac - wyczytalam.
Azula ja wiem ze smaczna. Kurcze, tak biszkopt a borowami... A zamrozic na zime... Smak lata w srodku zimy przeciez. Niby tu sa dostepne caly rok w marketach, nawet z Polski sa czasem, ale koszmarnie drogie - nie stac mnie na 2 funty za malusie pudeleczko. Tyle co kg pomidorow. W Anglii wiekszosc owocow sie sprowadza, wiec sa drogie. Glupie jablka, ktorymi w Polsce czlowiek juz rzygal, tu sa sprawdzane z Chile i kosztuja aktualnie 1,5 za woreczek 7 sztuk sredniej wielkosci. Na sztuki, nie na wage - do tego sie nie umiem przyzwyczaic.
Marzena, wypadaja tak samo, tylko jak sa krotkie to tego tak nie widac. Tez scielam - wkurzaly mnie, nie mialam czasu sie z nimi pieprzyc w dodatku dlugie nawijaly sie na paluszki malego, a to juz niefajne.
Flo, boska akcja - pociesze Cie, ze to sie zdarza. Wczoraj ubralam mlodego na zakupy - portki sie ciezko wciagaja, buty oczywiscie, kurtka w ktorej wyglada bosko, ale ktora przeklinam za podszewke (paluszki sie motaja w rekawach), dosc ze odpicowalam mlodego i... czuje smrod. Nie powiem ze z piesnia na ustach, dawaj wyciagac mlodego z tych portek ktore sie ciezko wkladaja, z tej cud-miod skorzanej kurteczki, z tych butow co to czlowiek sie osteka nim zalozy... Dokopalam sie do pampa - reklama Always! Czysto, sucho, po prostu pewnie! Kurde, przeciez mnie nos nie myli! No, nie mylil - wyszlam do przedpokoju i pojelam - smrod intensyfikowal sie od strony kuchni i przybudowki, czyli ktorys kot byl w kuwecie i walnal... A ja znowu na dziecko zwalam.
Zoyka, dwa wyjscia - albo zabezpieczyc mala zeby sie nie przekrecala, albo odpuscic lezaczek. Pewnie to drugie... Pozostaja playmaty na podlodze.

Moja potwora mnie niepokoi... Pare dni temu bylismy na jezynach, troche nas pogryzly komary, niestety jego tez. Miedzy innymi dziabnelo go w dolnej czesci policzka, reszta na nozkach, a w zasadzie na jednej nozce. Zrobil sie duzy, czerwony babel, calkiem jak u mnie - tez reaguje alergicznie na ukaszenia owadow - maly to rozdrapal, teraz sa tam 2 malutkie strupki, ale tuz ponizej zrobila sie spora, mocno czerwona plama. To wyglada troche jak gniazdko - bledsze w srodku, ciemniejsze po brzegach - i jest gorace jak sie dotknie... Cholera, co to jest?
 
Zrobil sie duzy, czerwony babel, calkiem jak u mnie - tez reaguje alergicznie na ukaszenia owadow - maly to rozdrapal, teraz sa tam 2 malutkie strupki, ale tuz ponizej zrobila sie spora, mocno czerwona plama. To wyglada troche jak gniazdko - bledsze w srodku, ciemniejsze po brzegach - i jest gorace jak sie dotknie... Cholera, co to jest?

Kłaczku, nie chcę Cię straszyć , ale opis mi przypomina objaw boreliozy. Tylko to chyba niemożliwe, żeby Karola dopadł kleszcz? Tyle wiem, że takie zjawisko na skórze - białe w czerwonej, nabrzmiałej obwódce występuje przy boreliozie. Rośnie to ( znaczy czy się jakby rozlewa)?
 
Florentyna, ja to w pierwszym momencie tez tak skojarzylam, ale kleszcz sie wsysa i jakis czas jest, tymczasem Karol mial na poczatku klasycznego babla. Takie wielkie, czerwone bable wychodza mi po kazdym komarze, wiec wcale mnie to nie zaniepokoilo. Tak, platalismy sie po krzakach, szansa na kleszcza by byla, ale kleszcza bym zauwazyla - to sie przysysa. Komary natomiast tluklam na dziecku kilka razy, rowniez na buzi. Ciekawe czemu jest kilka babli na jednej nozce, a na drugiej tylko 1 i w ogole skad sie zarazy na nodze znalazly, skoro maly mial dlugie spodnie, ale to juz insza inszosc, dosc ze kleszcza bym wykluczala. Wydaje mi sie ze to sie powieksza... Tzn. srodek bardziej blednie, a czerwona jakby obrecz sie rozszerza. Jade jutro z malym do miasta i juz - innego wyjscia nie widze, sprobuje sie dobic do GP. Znam borelioze - moja mama zlapala.

A tak z innej beczki... Ktora firma ma haslo reklamowe "bo zdrowe dzieci to szczesliwe dzieci"? Bebiko? Czyli Nutricia... Bo mam w rece sloiczek deserku firmy Cow&Gate, a tam jest sobie napis "... because healthy babies are happy babies". Brzmi jakos podobnie, co nie? Czyzby Cow&Gate tez robila Nutricia? Bo na wyrobie widnieje Cow&Gate...
 
reklama
Moja dzis noc idealna, usnela o 19.30 i obudzila sie o 5, zjadla i spala dalej. Ja juz sie budze o 4 'na karmienie' glupia;-))
Ona w dzien nie spi prawie wcale (dzis jej wyjdzie 2 razy) ale na szczescie w nocy spi.

Flo ja przebieram obsranca na siedzeniu w samochodzie, nie kombinuje w sklepie czy w domu po jezdzie na sygnale;-)
 
Do góry