reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Cześć. Po krwawieniu nie ma śladu. Brudzenie też się chyba kończy. Tylko z psychika gorzej. Siedzę sama w domu bo partner jest zajęty i nikt go nie może zastąpić. Milion myśli mam w głowie bo we wtorek prenatalne. Może nie byłabym tam nakręcona gdyby nie moje ostatnie zdjęcie z usg na którym koło szyi dziecka widać taka czarna przestrzeń. Do tego podczas badania usg w szpitalu tak cicho się zrobiło i nagle padło pytanie czy na prenatalne jestem umówiona...serce mi prawie stanęło. Odkąd wróciłam do domu ciągle mam przyspieszone tętno, chyba tylko gdy śpię to nie czuje stresu. Ciągle płacze, tylko przy partnerze się trzymam bo on i tak przeżywa że go przy mnie nie ma....nie wiem jak to udźwignąć😪
 
reklama
Nie martw się na zapas... To nie jest tak, że można się martwić wcześniej, to potem jak się potwierdzi coś złego, to będzie łatwiej. Nie będzie...
Ale może być wszystko dobrze i wtedy nie warto fundować sobie i dziecku tego niepotrzebnego stresu🙂
 
Do wtorku już blisko, może poczytaj coś lub obejrzyj jakiś film, skieruj myśli na coś innego. Ja tez tak mam,ze interpretuje czyjś ton głosu, a mogli po prostu zapytac o prenatalne, bo powinny się odbyć.
 
Do wtorku już blisko, może poczytaj coś lub obejrzyj jakiś film, skieruj myśli na coś innego. Ja tez tak mam,ze interpretuje czyjś ton głosu, a mogli po prostu zapytac o prenatalne, bo powinny się odbyć.
Tak, mogło to być bez podtekstów. Ja poprostu panikuje, wiem o tym doskonale. Wiem że moje 43 lata to nie wyrok na dziecku. Ale niestety jest to obciążenie. Nie spodziewałam się że będę to tak bardzo przeżywać. Czuję się jak egoistka, której się późno dziecka zachciało. Tylko jak w tym wieku pogodzić marzenia z rozsądkiem? To była moja ostatnia szansa...teraz albo nigdy. No i wybrałam teraz....
 
Tak, mogło to być bez podtekstów. Ja poprostu panikuje, wiem o tym doskonale. Wiem że moje 43 lata to nie wyrok na dziecku. Ale niestety jest to obciążenie. Nie spodziewałam się że będę to tak bardzo przeżywać. Czuję się jak egoistka, której się późno dziecka zachciało. Tylko jak w tym wieku pogodzić marzenia z rozsądkiem? To była moja ostatnia szansa...teraz albo nigdy. No i wybrałam teraz....
Mam 41 lat i tez się dużo ludzi w głowę pewnie pukało, jak się dowiedziało, ze jestem w ciąży, szczególnie, ze mam już 3 dzieci.
Na pewno rosną nam różne ryzyka z wiekiem, ale bardziej wydaje mi się, ze te dotyczące nas samych, naszego zdrowia, bo ciąża to jednak obciążenie dla organizmu, im starszy tym gorzej, ale jeśli chodzi o zdrowie dziecka i młode kobiety rodzą chore dzieci i tylko dlatego tak wyglądają statystyki, ze młodych kobiet rodzi więcej, tym samym odsetek chorych dzieci wydaje się niski.
Bądź dobrej myśli.
 
Tak, mogło to być bez podtekstów. Ja poprostu panikuje, wiem o tym doskonale. Wiem że moje 43 lata to nie wyrok na dziecku. Ale niestety jest to obciążenie. Nie spodziewałam się że będę to tak bardzo przeżywać. Czuję się jak egoistka, której się późno dziecka zachciało. Tylko jak w tym wieku pogodzić marzenia z rozsądkiem? To była moja ostatnia szansa...teraz albo nigdy. No i wybrałam teraz....
I bardzo dobrze, tak do końca życia byś myślała, ze nie spróbowałaś, a co by było gdyby. Trzymaj się dzielnie, będzie dobrze. Na wszystko nie mamy wpływu, poczytaj coś. Jeśli możesz już wychodzić, idź na spacer. Wpływu nie masz, czas i tak upłynie. Z całego serca życzę, aby we wtorek się okazalo ze wszystko jest dobrze.
 
Rozdepka ja tez sie cholernie balam, rozumiem. U mnie do tego byla wpadka, Moment nieciekawy. Balam sie, ze urzadze starsze dzieci malym, chorym...
Maly jest zdrowiutki, mielismy wade dwunastnicy, zupelnie nie zwiazana Z wiekiem, zoperowana nie pozostawila zadnego problemu. Ale ... Bylismy na odzialach Z chorymi noworodkami, bardzo chorymi. I wiesz co ci powiem? Bylismy tam najstarsi !!!
Wszyscy pozostali byli mlodzi. Dlatego przestan sie nakrecac. To, ze zdecydowalas sie pozno nie znaczy , ze skazalas dziecko.
Ja znam juz troche mam po' 40 i naprawde wiekszosc zdecydowana ma zdrowe cudowne dzieci. Twoje napewno tez takie bedzie. ♥️
 
reklama
Do góry