witajcie,
półtora miesiąca miałam cesarkę. Urodziły się bliźniaki jednojajowe. Szybko doszłam do siebie. Wagę straciłam natychmiastowo. Zaczęłam się już cieszyć i kochać moje ciało na nowo. Dodatkowo karmiłam piersią na żądanie. Po miesiącu niestety musiałam dzieciaczki zostawić pod opieką rodziny i wrócić na studia /dzienne/. Bo ta ciąża to wpadka. 22 lata niedawno skończyłam. Jak wróciłam na studia odciągam mleko co 8 godzin żeby podtrzymać laktacje. Bo został mi już tylko miesiąc do zdobycia dyplomu i chce wrócić do karmienia. Wtedy doszło do zbliżenia bez zabezpieczenia i maż skończył we mnie. Watpie żeby moja płodność wróciła tak szybko. Ale mam bóle tak jak podczas okresu i plamiłam dwa dni. To było bardzo dziwne. Powiedziałam o tym ginekologowi. Ona poleciła mi zastrzyki antykoncepcyjne. Ale najpierw mam zrobić test żeby upewnić się czy nie jestem w ciąży. I mam czekać aż tydzień..
Ciężko mi w to uwierzyć żebym mogła być w ciąży, ale mam podejrzenia. Co o tym myślicie? Komuś się tak przytrafiło?
półtora miesiąca miałam cesarkę. Urodziły się bliźniaki jednojajowe. Szybko doszłam do siebie. Wagę straciłam natychmiastowo. Zaczęłam się już cieszyć i kochać moje ciało na nowo. Dodatkowo karmiłam piersią na żądanie. Po miesiącu niestety musiałam dzieciaczki zostawić pod opieką rodziny i wrócić na studia /dzienne/. Bo ta ciąża to wpadka. 22 lata niedawno skończyłam. Jak wróciłam na studia odciągam mleko co 8 godzin żeby podtrzymać laktacje. Bo został mi już tylko miesiąc do zdobycia dyplomu i chce wrócić do karmienia. Wtedy doszło do zbliżenia bez zabezpieczenia i maż skończył we mnie. Watpie żeby moja płodność wróciła tak szybko. Ale mam bóle tak jak podczas okresu i plamiłam dwa dni. To było bardzo dziwne. Powiedziałam o tym ginekologowi. Ona poleciła mi zastrzyki antykoncepcyjne. Ale najpierw mam zrobić test żeby upewnić się czy nie jestem w ciąży. I mam czekać aż tydzień..
Ciężko mi w to uwierzyć żebym mogła być w ciąży, ale mam podejrzenia. Co o tym myślicie? Komuś się tak przytrafiło?