reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża w IO

Dodulina20

Fanka BB :)
Dołączył(a)
20 Listopad 2017
Postów
2 015
Miasto
Gdańsk
Hej, pod koniec lipca dowiedziałam się że moje problemy z nieregularnością cykli, brakiem owulacji i tym samym trudnością z zajściem w ciążę są związane z insulinoopornością która niestety mam... Od czasu diagnozy przeszłam na dietę o niskim IG, dostałam leki i witaminy, pojawiła się miesiączka, potem owulacja i teraz znowu miesiączka (nawet przed planowanym terminem). Moje pytanie brzmi:
Ile z Was zaszło w ciążę po takiej diagnozie i wdrożeniu diety? Po ilu cyklach Wam się to udało? Wprowadzilyście do diety jakieś naturalne "wspomagacze" (czarnuszkę, siemię lniane itp.)?
Wiem, że to kwestia indywidualna i jak ma być to będzie. Chodzi mi bardziej o zaspokojenie mojej ciekawości :)
Serdecznie pozdrawiam :)
 
reklama
Hej, pod koniec lipca dowiedziałam się że moje problemy z nieregularnością cykli, brakiem owulacji i tym samym trudnością z zajściem w ciążę są związane z insulinoopornością która niestety mam... Od czasu diagnozy przeszłam na dietę o niskim IG, dostałam leki i witaminy, pojawiła się miesiączka, potem owulacja i teraz znowu miesiączka (nawet przed planowanym terminem). Moje pytanie brzmi:
Ile z Was zaszło w ciążę po takiej diagnozie i wdrożeniu diety? Po ilu cyklach Wam się to udało? Wprowadzilyście do diety jakieś naturalne "wspomagacze" (czarnuszkę, siemię lniane itp.)?
Wiem, że to kwestia indywidualna i jak ma być to będzie. Chodzi mi bardziej o zaspokojenie mojej ciekawości :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Mam ten sam problem co Ty czyli IO. Diqgnoza postawiona styczen 2019. Od tego czasu jestem na lekach. Dieta wprowadzona. Specjalnie o ciążę sie nie staralismy, bo jedno dziecko mamy i tak jakoś wspolnie doszlismy do wniosku, że tyle nam do szczęścia wystarczy. Ale życie lubi zaskakiwać 😃 pod koniec czerwca okazalo się, że zaszlam w ciążę. Balam sie, ze nie uda sie jej utrzymać. Jak na razie 12 tydzien. Jestem nadal pod oieka endokrynologa diabetologa. Leki przyjmuje nadal. Dodatkowo przed ciąża endokrynolog doszla do wniosku ze tsh niby w normie ale za wysokie otrzymalam Euthyrox 25 i tak do czerwca bralam. Widocznie cos pomoglo, ze z moich marnych jajnikow z ktorych nikt nie wróżył, ze cos jeszcze moze byc uda mi sie zajsc w ciążę.
 
Hej, pod koniec lipca dowiedziałam się że moje problemy z nieregularnością cykli, brakiem owulacji i tym samym trudnością z zajściem w ciążę są związane z insulinoopornością która niestety mam... Od czasu diagnozy przeszłam na dietę o niskim IG, dostałam leki i witaminy, pojawiła się miesiączka, potem owulacja i teraz znowu miesiączka (nawet przed planowanym terminem). Moje pytanie brzmi:
Ile z Was zaszło w ciążę po takiej diagnozie i wdrożeniu diety? Po ilu cyklach Wam się to udało? Wprowadzilyście do diety jakieś naturalne "wspomagacze" (czarnuszkę, siemię lniane itp.)?
Wiem, że to kwestia indywidualna i jak ma być to będzie. Chodzi mi bardziej o zaspokojenie mojej ciekawości :)
Serdecznie pozdrawiam :)
O tym, że mam IO dowiedziałam się w październiku ubiegłego roku, w tym samym miesiącu pierwszego dnia cyklu zaczęłam przyjmować leki.. Kolejnej miesiączki już nie dostałam 😀😀 moja córka ma już 4 tygodnie ☺️☺️ u mnie IO została zdiagnozowana przez ginekologa. Zlecił badania po poronieniu, jedynie teraz mogę się domyślać, że właśnie przez nieleczoną IO nie udało się utrzymać ciąży, w którą zaszłam po 3,5 roku starań. Po wdrożonym leczeniu udało się odrazu, leki przyjmowałam do końca 1 trymestru. Łykałam też czarnuszkę, która odstawiłam po pozytywnym teście.. Czy coś dała? Nie wiem.. Na pewno nie zaszkodziła 😉😉
 
Super, gratuluję, takie wpisy dają nadzieję ;) a jakie leki dostałaś? Mnie też zdiagnozował ginekolog, powiedział, że jeśli będę się stosować do diety i przyjmować leki i witaminy to w ciągu 3 mc powinno się wszystko wyrównać i powinno się udać zajść w ciążę...
O tym, że mam IO dowiedziałam się w październiku ubiegłego roku, w tym samym miesiącu pierwszego dnia cyklu zaczęłam przyjmować leki.. Kolejnej miesiączki już nie dostałam [emoji3][emoji3] moja córka ma już 4 tygodnie [emoji3526][emoji3526] u mnie IO została zdiagnozowana przez ginekologa. Zlecił badania po poronieniu, jedynie teraz mogę się domyślać, że właśnie przez nieleczoną IO nie udało się utrzymać ciąży, w którą zaszłam po 3,5 roku starań. Po wdrożonym leczeniu udało się odrazu, leki przyjmowałam do końca 1 trymestru. Łykałam też czarnuszkę, która odstawiłam po pozytywnym teście.. Czy coś dała? Nie wiem.. Na pewno nie zaszkodziła [emoji6][emoji6]
 
Super, gratuluję, takie wpisy dają nadzieję ;) a jakie leki dostałaś? Mnie też zdiagnozował ginekolog, powiedział, że jeśli będę się stosować do diety i przyjmować leki i witaminy to w ciągu 3 mc powinno się wszystko wyrównać i powinno się udać zajść w ciążę...
Glucophage najpierw 500 a po tygodniu 850 😉 mi ginekolog powiedział, że widzimy się najpóźniej za 3 miesiące z pozytywnym testem ☺️ z tym, że ja nie miałam ani problemów z cyklem ani z owulacją, poprostu sama IO blokowała zajście w ciążę, ale jak widać leki działają i 3mam kciuki żeby jak najszybciej Ci się udało ✊✊ aaa i ja przy lekach odrazu w pierwszym miesiącu zleciałam 5 kg 😉😉
 
Ja już mam 4 kg na minusie, także jest super. Biorę glucophage łącznie 1500 plus raz w tygodniu dostinex, mi też powiedział że widzimy się najwcześniej na początku listopada, mam nadzieje, że wcześniej ;) dziękuję :)
Glucophage najpierw 500 a po tygodniu 850 [emoji6] mi ginekolog powiedział, że widzimy się najpóźniej za 3 miesiące z pozytywnym testem [emoji3526] z tym, że ja nie miałam ani problemów z cyklem ani z owulacją, poprostu sama IO blokowała zajście w ciążę, ale jak widać leki działają i 3mam kciuki żeby jak najszybciej Ci się udało [emoji110][emoji110] aaa i ja przy lekach odrazu w pierwszym miesiącu zleciałam 5 kg [emoji6][emoji6]
 
Ja już mam 4 kg na minusie, także jest super. Biorę glucophage łącznie 1500 plus raz w tygodniu dostinex, mi też powiedział że widzimy się najwcześniej na początku listopada, mam nadzieje, że wcześniej ;) dziękuję :)
Glucophage najpierw 500 a po tygodniu 850 [emoji6] mi ginekolog powiedział, że widzimy się najpóźniej za 3 miesiące z pozytywnym testem [emoji3526] z tym, że ja nie miałam ani problemów z cyklem ani z owulacją, poprostu sama IO blokowała zajście w ciążę, ale jak widać leki działają i 3mam kciuki żeby jak najszybciej Ci się udało [emoji110][emoji110] aaa i ja przy lekach odrazu w pierwszym miesiącu zleciałam 5 kg [emoji6][emoji6]
Hej czytam was i napawacie nadzieja. Ja jestem na początku drogi, dopiero drugi tydzień przyjmuje metformine.

Mam ogromną nadzieję, że też uda mi się zajść w ciążę już niedlugo, bo staramy sie juz ponad 2 lata. [emoji174]

Ja też nie mam problemów z cyklem. Są regularne. Mam lekka nadwagę. Przytyłam w ciągu ostatnich lat w związku ze stresem związanym ze staraniami, ale nijak nie chciały spaść te kilogramy.

Mam dawkę 1000 rano i wieczorem. Narazie biorę połowę dawki rano i wieczorem i sukcesywnie zwiększam. Czuję dyskomfort: pierdzioszki i mega przelewanie w brzuchu, czasem zdarzy się lekka biegunka, ale jest okay.

Oby nam wszystkim sie udało! [emoji120][emoji3590]
 
Ja w styczniu miałam ciążę biochemiczną, a po niej wszystko się popsuło, zaczełam tyć, cykle się rozchwiały, niektóre były owulacyjne a niektóre nie. Wcześniej wszystko było regularne i bezproblemowe... Do aktualnego ginekologa trafiłam na początku lipca po 60 dniach bez miesiączki, z moich obserwacji owulacji nie było, a testy oczywiście negatywne. Tego lekarza dostalam z polecenia od dwóch nieznajomych dla siebie osób, jako do lekarza który specjalizuje się w leczeniu niepłodności i problemów tego typu. Zaraz jak zlecił badania i przyszły wyniki zdiagnozował IO, zlecił dietę, witaminy (magnez, d, K2) i leki. Po 6 dniach od ostatniej wizyty dostałam miesiączki na którą tak długo czekałam, i owulacji (PIERWSZY raz w życiu w 14 dniu cyklu, zwykle miałam bliżej 18-20 dnia) oczywiscie miałam nadzieję, że może będę miała szczęście i uda się w pierwszym cyklu, nie udało się, ale jestem pozytywnie naładowana i walczę :)
Na pewno nam się uda, po prostu niektórzy mają szczęście i udaje się od razu, a inni muszą wykazać się większą cierpliwością ;)
Hej czytam was i napawacie nadzieja. Ja jestem na początku drogi, dopiero drugi tydzień przyjmuje metformine.

Mam ogromną nadzieję, że też uda mi się zajść w ciążę już niedlugo, bo staramy sie juz ponad 2 lata. [emoji174]

Ja też nie mam problemów z cyklem. Są regularne. Mam lekka nadwagę. Przytyłam w ciągu ostatnich lat w związku ze stresem związanym ze staraniami, ale nijak nie chciały spaść te kilogramy.

Mam dawkę 1000 rano i wieczorem. Narazie biorę połowę dawki rano i wieczorem i sukcesywnie zwiększam. Czuję dyskomfort: pierdzioszki i mega przelewanie w brzuchu, czasem zdarzy się lekka biegunka, ale jest okay.

Oby nam wszystkim sie udało! [emoji120][emoji3590]
 
Ja w styczniu miałam ciążę biochemiczną, a po niej wszystko się popsuło, zaczełam tyć, cykle się rozchwiały, niektóre były owulacyjne a niektóre nie. Wcześniej wszystko było regularne i bezproblemowe... Do aktualnego ginekologa trafiłam na początku lipca po 60 dniach bez miesiączki, z moich obserwacji owulacji nie było, a testy oczywiście negatywne. Tego lekarza dostalam z polecenia od dwóch nieznajomych dla siebie osób, jako do lekarza który specjalizuje się w leczeniu niepłodności i problemów tego typu. Zaraz jak zlecił badania i przyszły wyniki zdiagnozował IO, zlecił dietę, witaminy (magnez, d, K2) i leki. Po 6 dniach od ostatniej wizyty dostałam miesiączki na którą tak długo czekałam, i owulacji (PIERWSZY raz w życiu w 14 dniu cyklu, zwykle miałam bliżej 18-20 dnia) oczywiscie miałam nadzieję, że może będę miała szczęście i uda się w pierwszym cyklu, nie udało się, ale jestem pozytywnie naładowana i walczę :)
Na pewno nam się uda, po prostu niektórzy mają szczęście i udaje się od razu, a inni muszą wykazać się większą cierpliwością ;)
Nie udało się, ale wszystko idzie w dobrym kierunku!!! Powrót miesiączki, owulacja! To kwestia kilku cykli i będziesz w ciąży! [emoji4] Trzymam kciuki za ciebie.
Ja nie miałam problemów z cyklami, zawsze regularne, dlatego nie sądziłam, że może być coś nie tak. No ale zobaczymy, jestem przed owulacja i pełna nadziei. [emoji110][emoji110][emoji110]
 
reklama
Edit.
Utrzymując dietę IO + Glucophage udało się zajść w 3 cyklu [emoji846] dopiero 7 tydzień, ale ciąża potwierdzona u lekarza, jest zarodek z bijącym serduszkiem [emoji3590]
 
Do góry