reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąże biochemiczne

Novocaine

Początkująca w BB
Dołączył(a)
27 Sierpień 2020
Postów
22
Witam serdecznie. Jestem 27- letnią kobietą, miesiączkuję regularnie, owulacja wykrywana testem następuje w każdym cyklu. Badanie ginekologiczne prawidłowe, brak chorób przewlekłych zarówno u mnie jak i u męża oraz w rodzinach. W odstępie roku zaszłam w dwie ciąże, które skończyły się bardzo wczesną utratą (około 4 tygodnia). Przebieg bardzo podobny, plamienie około tygodnia po owulacji, utrzymujące się i ból podbrzusza. Beta hcg bardzo niskie- w pierwszej ciąży szczyt 40, w drugiej 60. Dodam, że w drugim przypadku po tygodniu włączono progesteron, który jednak nie pomógł. Wykonałam następujące badania: białko C, białko S, ANA, przeciwciała przeciw. kardiolipinie oraz badania w kierunku trombofilii. Wszystko wyszło w porządku poza faktem, że gen MTHFR ma postać heterozygotyczną dla wariantu c.1298A>C. Jestem załamana, bardzo proszę o wskazówki. Pozdrawiam.
 
reklama
Rozwiązanie
Czytalam badania na ten temat i jest udowodnione, że w ciąży syntetyczny progesteron ma raczej efekt placebo, a od owulacji do okresu pomaga w zagnieżdżeniu i poprawia jakość komorek jajowych.
Tak naprawdę co lekarz to opinia. W Niemczech, gdzie mieszkam, w ogóle nie podaje sie progesteronu w normalnych staraniach.
Ja w ogóle nie biorę progesteronu, bo nie mam problemów z owulacją, ani nie miałam ciąży biochemicznej. Idę we wrześniu do lekarza i zapytam się o ten progesteron.
Daj proszę znać jak lekarze za granicą odnoszą się do podawania progesteronu.

Dziewczyny, a czy któraś z Was miała oznaczane przeciwciała p-plemnikowe? Nie wiem czy robi się to badanie w przypadku niepłodności, czy bardzo wczesnych poronień.
Witaj Kochana. Jesteśmy w tym samym wieku i można powiedziec w podobnej sytuacji. Dopóki nie zaczełam starac się o dziecko myślałam, że chyba cięzko jest tyllko zajść w ciąże, ale teraz myśle, że ciężej jest ją utrzymać, i najgorsza jest świadomość że nie mamy na to wpływu ( większego lub mniejszego). Jak zaczełam się tym interesować okazalo się, że większość kobiet przez to przechodzi ale nie każda o tym mówi. Jestem pewna że nam się uda, trzeba próbować !
 
Hej przykro mi z powodu poronień.
Spróbowałabym włączyć progesteron po owulacji do okresu. Jest naukowo udowodnione, że poprawia jakośc owu.
Witaminy, D3 i myo inozytol, metylowany kwas foliowy.
Wymaz z pochwy w kierunku obecności bakterii.
Profil hormonalny.
Zbadalabym się jeszcze u diabetologa pod kątem IO i cukrzycy.
Zespół antyfosfolipidowy również, jeśli jeszcze nie robiłaś.

Partner badanie nasienia, jeśli jeszcze nie robił.
 
Hej przykro mi z powodu poronień.
Spróbowałabym włączyć progesteron po owulacji do okresu. Jest naukowo udowodnione, że poprawia jakośc owu.
Witaminy, D3 i myo inozytol, metylowany kwas foliowy.
Wymaz z pochwy w kierunku obecności bakterii.
Profil hormonalny.
Zbadalabym się jeszcze u diabetologa pod kątem IO i cukrzycy.
Zespół antyfosfolipidowy również, jeśli jeszcze nie robiłaś.

Partner badanie nasienia, jeśli jeszcze nie robił.

Teraz zamówiłam metylowane formy kwasu foliowego oraz witamin B6 i B12. Do tego D3.
Wykonaliśmy badania o których piszesz i nie wykryto żadnych nieprawidłowości.
Zastanawiam się nad komórkami NK.
Bardzo jest to frustrujące, dziękuję za odpowiedź.
 
Teraz zamówiłam metylowane formy kwasu foliowego oraz witamin B6 i B12. Do tego D3.
Wykonaliśmy badania o których piszesz i nie wykryto żadnych nieprawidłowości.
Zastanawiam się nad komórkami NK.
Bardzo jest to frustrujące, dziękuję za odpowiedź.
Szukaj dalej, u mnie żaden lekarz nic nie znalazł, wyniki nic nie pokazały. Krzywa cukrową pokazała problemy z cukrem. Teraz leczę się i staram się dalej. U mnie tez 2 poronienia.


Moze jakąś inną dziewczyna na coś wpadnie, na co jeszcze nie wpadłyśmy.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny też jestem po 2 poronieniach. 1 w grudniu 2019 drugie w kwietniu 2020. Po 2 poronieniu lekarz powiedziała mi że to moja wina bo za szybko zaszlam w 2 ciążę i że czasem ludzie nie mogą mieć dzieci. Było mi cholernie przykro i postanowiłam ze porusze niebo i ziemię a znajdę powód. Zgłosiłam się kliniki leczenia niepłodności. Wcześniej jednak zrobiłam szereg badań tak samo mąż - okazało się że wyniki dobre a problem jest. No jedynie wyszła mutacja Pai-1 4g heterozygotyczny. Moja nowa Pani doktor już na 1 wizycie odkryła że mam PCOS przepisał mi tabletki metformax, ovarin i acard na mutacje oraz dietę. Dała 3 miesiące na zajście w ciążę ale w trakcie okazało się że mam krytyczny progresteron dla tego doszedł duphostan. Więc ciąży nie było a czas mijał. Lekarz stwierdziła że czas wywołać owulację sztucznie dostalam letrozol 2x1 przez 5 dni i wizyta kontrolna czy wystąpiła owulacja - była nawet z 2 jajników dla tego też dostałam luteine dopochwowo 3x1. A teraz siedzę i się modlę żeby udało się. Zebym mogła być w ciąży, żebym mogła poznac swoje dzieciątko, żebym mogła zostać mama.
Myśl o kolejnej stracie tak boli ze serce rozdziera się na milion kawałków.
 
Cześć dziewczyny też jestem po 2 poronieniach. 1 w grudniu 2019 drugie w kwietniu 2020. Po 2 poronieniu lekarz powiedziała mi że to moja wina bo za szybko zaszlam w 2 ciążę i że czasem ludzie nie mogą mieć dzieci. Było mi cholernie przykro i postanowiłam ze porusze niebo i ziemię a znajdę powód. Zgłosiłam się kliniki leczenia niepłodności. Wcześniej jednak zrobiłam szereg badań tak samo mąż - okazało się że wyniki dobre a problem jest. No jedynie wyszła mutacja Pai-1 4g heterozygotyczny. Moja nowa Pani doktor już na 1 wizycie odkryła że mam PCOS przepisał mi tabletki metformax, ovarin i acard na mutacje oraz dietę. Dała 3 miesiące na zajście w ciążę ale w trakcie okazało się że mam krytyczny progresteron dla tego doszedł duphostan. Więc ciąży nie było a czas mijał. Lekarz stwierdziła że czas wywołać owulację sztucznie dostalam letrozol 2x1 przez 5 dni i wizyta kontrolna czy wystąpiła owulacja - była nawet z 2 jajników dla tego też dostałam luteine dopochwowo 3x1. A teraz siedzę i się modlę żeby udało się. Zebym mogła być w ciąży, żebym mogła poznac swoje dzieciątko, żebym mogła zostać mama.
Myśl o kolejnej stracie tak boli ze serce rozdziera się na milion kawałków.
Twój pierwszy lekarz, który tak Ci powiedział to jakiś baran... 😩
Mam 35lat. Pierwsza ciąża wrzesień 2019 (poronienie w 6tc), druga ciąża listopad 2019 (poronienie w 8tc w styczniu 2020) i trzecia udana marzec 2020 (aktualnie 24tc). Nikt nigdy mi nie powiedział, ze „za szybko”. Mój gin tylko powiedział, ze przynajmniej nie mam problemów z zajściem w ciąże co znacznie skróci nam diagnostykę w poszukiwaniu ew problemu. Tak jak autorce wszystkie badania wyszły mi i mężowi wzorowo, oprócz mutacji PAI-1 w heterozygocie i mutacji MTHFR w heterozygocie. Plan był prosty. W czasie cyklu duphaston 2x1 i acard 75mg na noc i starania :) w dniu spodziewanego okresu test ciążowy. Jeśli negatywny to miałam zaprzestać brać duphaston i acard i czekać na miesiączkę. Jeśli zaś pozytywny to zwiększyć od razu duphaston do 3x1, acard 150mg, włączyć heparynę 0,4.
Od zdiagnozowania tych mutacji włączyć witaminy dla ciężarnych w formie aktywnej i z podwójnym kwasem foliowym.
Udało się w pierwszym cyklu po badaniach i wszystko jest super! ❤️ Dzidzi rośnie, a my nie możemy się doczekać jej pojawienia na świecie :)
 
Twój pierwszy lekarz, który tak Ci powiedział to jakiś baran... 😩
Mam 35lat. Pierwsza ciąża wrzesień 2019 (poronienie w 6tc), druga ciąża listopad 2019 (poronienie w 8tc w styczniu 2020) i trzecia udana marzec 2020 (aktualnie 24tc). Nikt nigdy mi nie powiedział, ze „za szybko”. Mój gin tylko powiedział, ze przynajmniej nie mam problemów z zajściem w ciąże co znacznie skróci nam diagnostykę w poszukiwaniu ew problemu. Tak jak autorce wszystkie badania wyszły mi i mężowi wzorowo, oprócz mutacji PAI-1 w heterozygocie i mutacji MTHFR w heterozygocie. Plan był prosty. W czasie cyklu duphaston 2x1 i acard 75mg na noc i starania :) w dniu spodziewanego okresu test ciążowy. Jeśli negatywny to miałam zaprzestać brać duphaston i acard i czekać na miesiączkę. Jeśli zaś pozytywny to zwiększyć od razu duphaston do 3x1, acard 150mg, włączyć heparynę 0,4.
Od zdiagnozowania tych mutacji włączyć witaminy dla ciężarnych w formie aktywnej i z podwójnym kwasem foliowym.
Udało się w pierwszym cyklu po badaniach i wszystko jest super! ❤ Dzidzi rośnie, a my nie możemy się doczekać jej pojawienia na świecie :)
Rozumiem, że duphaston ze względu na niski progesteron, a acard dlaczego? Mnie lekarz zalecił heparynę od momentu pozytywnego testu ciążowego.
Gratulacje! Cieszę się Twoim szczęściem ❤️
 
reklama
Rozumiem, że duphaston ze względu na niski progesteron, a acard dlaczego? Mnie lekarz zalecił heparynę od momentu pozytywnego testu ciążowego.
Gratulacje! Cieszę się Twoim szczęściem ❤
Wiesz co, nie miałam nigdy badanego progesteronu. Acard na rozrzedzenie krwi, gdyż jedna z tych mutacji wskazuje na ryzyko zachorowań na choroby układu krążenia. Poza tym wydaje mi się, ze acard przepisują „w zestawie” z heparyna
 
reklama
Wiesz co, nie miałam nigdy badanego progesteronu. Acard na rozrzedzenie krwi, gdyż jedna z tych mutacji wskazuje na ryzyko zachorowań na choroby układu krążenia. Poza tym wydaje mi się, ze acard przepisują „w zestawie” z heparyna
Dzis zrobiłam test i jest pozytywny 🤗 dzwoniłam do lekarz kazała mi brać 3x1 duphostan i 2x1 acard a w piątek wizyta. Jutro i w czwartek beta hcg oraz progresteron aby zobaczyć czy wszystko dobrze rośnie. MalyGosc jak sobie radziłas że strachem który jest po wcześniejszych poronieniach?
 
Do góry