reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciążowo - dzieciowe zakupy:)

własnie wróciłam z mojego ulubionego lumpeksu:) kupiłam 2 śliczne czapeczki, kapelusik dla dziewczynki jeansowy z prosiaczkiem od kubusia puchatka, niedrapki i skarpetusie nicke, wszystko w idealnym stanie, zapłaciłam 5zł:)
 
reklama
martaik, ja tez ostatnio odwiedzilam lumpeks i kusilo mnie kilka cudnych rzeczy ale sie powstrzymalam :) wybiore sie na pewno jak juz bede znala plac. taki byl sliczny czerwpny plaszczyk dla dziewczynki :)
 
ja kupuje i dla chłopca i dla dziewczynki:) W poprzedniej ciąży robiłam tak samo:) ja urodziłam chłopca a moja przyjaciółka dziewczynkę, więc się podzieliłyśmy tymi ciuszkami które kupowałam:) teraz tez zapewne drugi kolor się komuś przyda więc mając możliwość zrobienia zakupów za tak niewielka kwotę kupuję:)
 
Ja jeszcze nic nie mam, ale już oglądam różne cuda w internecie. Stwierdziłam, że chyba zakupię zamiast wanny takie wiaderko do kąpieli. Na zdjęciach dziecko wygląda dość... głupkowato:-D , ale tyle się naczytałam, że mają zbawienny wpływ na kolki, że w wannie trudniej utrzymać dziecko - a przynajmniej niewprawnym rękom. Drogie to w porównaniu do wanny, ale może warto? Miał ktoś jakieś doświadczenie? Zdaje się, że są jednej firmy - tummy tub.
 
ja doświadczenia z tym wiaderkiem nie mam i szczerze mówiąc mnie to przeraża :-) ale jak mój Michał się urodzil to jedna dziewczyna z norwegi tu na bb pisąła, ze przychodziła do neij po porodzie położna pomagać przy dziekcu i ona kąpała tego maluszka w zwyklym wiadrze takim domowym. Oczywiście nie to, ze zlapala jakieś tam na odpadki tylko stało naszykowane wiaderko na ubranka do namoczenia a polozna je chwyciła, wymyla i wsadziła do niego dzieciaczka i tak wykapała. I za każdym razem co przychodzila to myla tego maluszka w wiaderku.
Więc pewnie jakby się ktoś nie bał to i na kolkę można by zwyklę wiadro za 4zł wykorzystać.
Ja na kolki polecam masarze i okłady z cieplej pieluszki, a teraz chłopakom jak ich boli brzuzek to przykładam termoforki, takie wkładane do pluszaków
 
do mnie takie wiaderko nie przemawia, nie wiedziałabym jak sie za nie zabrac, a z kapielą nie jest tak zle jak sie wydaje, instynkt macierzynski bardzo pomaga, ja kąpałam Stasia bez problemu w wannie, mimo ze miał 2kg:)
 
u mnie kapiel to męska sprawa. Od początku A. się tym zajmował i zajmuje się nadal. Jak byli maleńcy to chcial mieć taie coś co będzie wyłacznie tatusiowa sprawą a teraz to mi nerw brakuje na kąpiele, bo tak szaleją we dwóch w brodziku, że calusieńka łazienka zalana, a ja tylko patrzę, który od wodę pójdzie. TO nie dla nie. Wygłupy to męska sprawa.
 
Ja mam duzo po Patryku, duzo po kuzynki malej, ale na pewno tez duzo kupimy. H&M ma boskie ubranka i wlasnie bodziaki rozpinane na brzuchu.
Wanienki nie kupuje, bedziemy kapac w duzej wannie. Z P. wanienka przydala sie na chwile i zaraz poszla w odstawke.
 
ja miałam wanienkę. na początku sugerowaliśmy się radami, że najlepiej kąpać na pieluszkach i myć watką, ale jakoś nam to nie szło, trzeba było cały czas trzymać główkę w górze, żeby woda się nie nalała do uszek - mi było ciężko zwłaszcza, że nie mogłam się później wyprostować (przeciążony kręgosłup, z którym walczę do dziś). wszyscy odradzali materacyków z gąbki, bo trzeba suszyć i grzyby itd. kupiliśmy i wymienialiśmy je co miesiąc, a po każdej kąpieli praliśmy go i suszyliśmy na grzejniku, ale tak było mi wygodniej, niczego się nie bałam. wanienkę ustawialiśmy na wysokich krzesłach w kuchni (mieszkamy w domu i w łazience było lodowato, a grzanie prądem by nas wykończyło), włączałam wszystkie palniki na kuchence i po chwili było cieplutko. myłam maluszka malutką gąbeczką - mięciutką i nie rozwalającą się jak wata...
 
reklama
My mamy stojak pod wanienkę, wygodny, łatwo się składa, mozna w kąt schować. A mąz kąpie maluszki po prostu trzymając je na ręku w wodzie.
 
Do góry