reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

A ja w weekend widzialam sie z kolezanka z ktora przyjaznilam sie w loceum a nasze drogi jakos sie rozeszly.Bylo bardzo fajnie.Juz zapomnialam jaka ona jwat opanowana nawet w tym jak mowi nie to co ja chodzacy haos🤣No i Misia ja uwielbia,normalnoe siadala jej na kolana,gadala ciocia-ja jej tego nie narzucalam ze ma tak mowic,no i tak sie popisywala ze szok.A Beata atwierdzila ze mam super coreczke taka zywa🙂Super ze mieszkamy tak blisko i ze odnawiamy kontakt tak mi jej brakowalo.
Takze weekend udany👍
A i w czwartek bylam na udanych zakupach i skonczylo sie na 3 rzeczach dla.Misia a reszta dla mnie😁Kasy teoche poszlo ale "o szczescie niepojete"😅
 
reklama
Gratulacje! Widzisz, a u mnie z zadnego takiego zarodka nie bylo ciąży. A wiem ze jedna znajoma ma blizniaki z dwoch zarodkow 4cc. I ja tym zylam ze i z moich cos bedzie. Ale tak jak Ty po jednej ciazy (naturalnej) bede miec drugie dzieciatko w odstepie 1,5 roku (druga ciaza tez juz szybko zaskoczyla niewiarygodnie).
Jak sobie dajesz radę z dwojką?
Właśnie pamiętam jak kiedyś mi napisałaś na wątku kto po in vitro, że masz same tzw słabe zarodki. Ale u Ciebie dwie ciąże naturalne to też piękne cuda 😍
Czyli jednak cuda się zdarzają 😍. Imię po prostu cuuuuudoooooo😊. Też mam tak na imię 😜. To ile corcia już ma?
Ogarniasz to jakoś?
To prawda, też to widzę w kategorii cudu :) imiona i dla synka i dla córki znaczące, to było dla mnie mega ważne :)
Co do ogarniania to jesteśmy w domu dopiero od tygodnia, na razie mam męża w domu, więc w sumie trudno powiedzieć 🙈 natomiast co do mojego samopoczucia to naprawdę bez porównania lepiej niż kiedy przywiozłam do domu synka. Wtedy miałam poczucie, że zupełnie nic nie ogarniam i nic nie wiem :) na pewno trochę doświadczenie pomaga, a trochę też fakt, że tym razem miałam spokojny poród, mąż był ze mną, kangurował, od razu mi dali małą itd :)
 
A ja w weekend widzialam sie z kolezanka z ktora przyjaznilam sie w loceum a nasze drogi jakos sie rozeszly.Bylo bardzo fajnie.Juz zapomnialam jaka ona jwat opanowana nawet w tym jak mowi nie to co ja chodzacy haos🤣No i Misia ja uwielbia,normalnoe siadala jej na kolana,gadala ciocia-ja jej tego nie narzucalam ze ma tak mowic,no i tak sie popisywala ze szok.A Beata atwierdzila ze mam super coreczke taka zywa🙂Super ze mieszkamy tak blisko i ze odnawiamy kontakt tak mi jej brakowalo.
Takze weekend udany👍
A i w czwartek bylam na udanych zakupach i skonczylo sie na 3 rzeczach dla.Misia a reszta dla mnie😁Kasy teoche poszlo ale "o szczescie niepojete"😅
Super ze sie spiknełyście😍. Normalnie ci zazdraszczam😜. Widać, przeciwieństwa się przyciągają 😜. Ja też miałam kiedyś taką super przyjaciółkę, i właśnie ona była poukładana a ja takie siu bzdziu😜. Niestety ona się wyprowadziła poszkole i kontakt sie urwał.
Ja na vinted szaleję. Bosheee, powinni mi to zablokować 🤦‍♀️. Kajtek już ma 4 kurtki na zimę i zastanawiam się nad 5 tą🤦‍♀️. No ale na podwórko musi mieć 2 takie na dojechanie wiec tak sobie tłumaczę moje szaleństwo 🙆‍♀️
 
Też jestem ;)
Jak zainstalowałam Vinted to kupowałam codzienne ale się ogarnęłam, bo potem szafa ciuchów których i tak nie noszę.
I ciągle trzymam ciuchy na schudnięcie 🙈🙈.
Taka że mnie optymistką.
Wogóle coraz tak tu piszecie, ja coraz częściej myślę o drugim dziecku A ledwo tego smrodka ogarniam , bo to robota na pełny etat. A dwójka to chyba jakiś hard.
 
Super ze sie spiknełyście😍. Normalnie ci zazdraszczam😜. Widać, przeciwieństwa się przyciągają 😜. Ja też miałam kiedyś taką super przyjaciółkę, i właśnie ona była poukładana a ja takie siu bzdziu😜. Niestety ona się wyprowadziła poszkole i kontakt sie urwał.
Ja na vinted szaleję. Bosheee, powinni mi to zablokować 🤦‍♀️. Kajtek już ma 4 kurtki na zimę i zastanawiam się nad 5 tą🤦‍♀️. No ale na podwórko musi mieć 2 takie na dojechanie wiec tak sobie tłumaczę moje szaleństwo 🙆‍♀️
Beata byla zawsze ta madrzejsza i wszyscy od niej brali lekcje hehehhe
Dowiedzialam sie tak troche pokretnie ze w jej malzenstwie cos sie takiego okazalo ze ksoadz jej powiedzial ze bez wiekszych trudnosci dostalaby iniewaznienie malzenstwa koscielnego.Glupio mi bylo pytac co soe stalo bo w sumie drugie spotkanoe po 20 layach wiec nie chcialam.
A na Vinted to ja juz tylko kupuje Misi kapcie,kurtki lub cieple leginsy.Juz nic wiecej,bo zauqazylam ze jak sa promocjw to taniej kupie nawet w h&m nowki.Ale kurtke i kombinezon to mam w super stanie z zewzlego roku z Vinted z Nexta i sa jeszczw dobre bo kupilam wieksze w zeszlym roku.Wiec teraz zimoqych rzeczy nie potrzebuje.Musze jej buty zimowe kupic w smyku,takie jak miala w zeszlym roku,bo sie sprawdzily a ze kolekcja jest zeszloroczna u nas w autlecie.smyka kupie je za.80zl😁
 
Też jestem ;)
Jak zainstalowałam Vinted to kupowałam codzienne ale się ogarnęłam, bo potem szafa ciuchów których i tak nie noszę.
I ciągle trzymam ciuchy na schudnięcie 🙈🙈.
Taka że mnie optymistką.
Wogóle coraz tak tu piszecie, ja coraz częściej myślę o drugim dziecku A ledwo tego smrodka ogarniam , bo to robota na pełny etat. A dwójka to chyba jakiś hard.
Ja mam.zasade co do Vinted-kupuje tylko za taka kase jaka.mam na koncoe ze sprzedazy
 
Ja też tutaj bywam, trzeźwieje po wyborach 🤣🤣🤣 idą zmiany, oby dobre.
Ale że tak bez nas chlejesz, he🤔😭😭.
No powiem ci, że frekwencja powaliła mnie na kolana🤩. Normalnie zryw narodu😜. Fajnie, ale wiesz że tego syfu nikt nie ogarnie przez kupe lat😔. Zanim doprowadzą Pl do jako takiego stanu normalności to trochę czasu minie więc nie powinniśmy oczekiwać cudów, a zacząć cieszyć się z malutkich zmian
 
reklama
Cześć, ja tu na wątku pisałam bardzo niewiele, ale niektórzy mnie może kojarzą z wątku o in vitro. Pisałam tam ostatnio, jakie u mnie nowiny, a jak ktoś nie wchodzi to napiszę Wam też tu. Urodziłam niedawno córeczkę z transferu mojego drugiego zarodka 3bc z szóstej doby, w który chyba mało kto wierzył, że może dać ciążę ;) córeczka nazywa się Weronika :) tym sposobem z dwóch komórek, z których powstało dwa zarodki mam dwoje dzieci. A chciałam odwoływać punkcję, która mi je dała, bo przy takiej ilości komórek wszystko wydawało się bez sensu. Z pierwszego transferu mam synka, który ma już trochę ponad 1,5 roku i (nie) chodzi do żłobka, bo jest wiecznie chory 🙈 poza tym, że wymiękam od tych wszystkich chorób to jest wszystko super. Pozdrawiamy :)
ejjjj czemu ja nic nie wiedziałam 🤔moja córcia też Weronika ❤️
 
Do góry