reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Mi Dr zapowiedziała, że ew zmianę / zmniejszenie dawek będę miała przy kolejnej wizycie - 11.12. Najchętniej zrezygnowałabym z zastrzyków...

Co do jedzenia - ja bym powiedziała, że staram się jeść rozsądnie. Oczywistych produktów na "NIE" nie tykam (np. sushi, serów pleśniowych, alkoholu), wątpliwe też odstawiłam (np. kawa), inne na TAK - staram się aby było jak najwięcej co nie znaczy, że grzechów nie popełniłam (chips) :)
 
reklama
Misia - ja biorę tylko 2 razy na noc luteinę dowcipnie. I to tyle z leków. 12.12 mam wizyte o zobaczymy co dalej. Nic więcej (oprócz witamin ni ebiorę)

Co do diety, zachcianek - zdrowych czy niezdrowych to uważam że należy zachować umiar i tyle. Każda z nas ma w sobie na tyle rozsadku żeby nie żywić się codziennie w KFC czy innym takim. Małe grzeszki jak się zdarzają to nie tragedia. A prawdziwa chałwa ma na 1szym miejscu w składzie sezam - a to zdrowe tłuszcze potrzebne do rozwoju mózgu. Raz na jakiś czas nie zaszkodzi :)

Czekam aż mi się brzuszek pojawi. Normalnie noszę rozmiar 38 - więc może zaraz się pokaże :)))
 
A ja podzielam zdanie Lolitki :) Jesc zdrowo I tyle.Wystarczy troche wyobrazni, twoje dziecko je to samo co Ty,a nie sadze zeby hamburgery byly zdrowe,no chyba ze robione samodzielnie w domu. Potem dziewczyny sie dziwia,ze cukrzyce w ciazy maja.No ale co tu sie dziwic jak pochlaniaja wszystko a potem 30kg na plusie pod koniec ciazy. Ja przytylam 14kg,jadlam zdrowo,duzo ryb,warzywa,owoce, zadko kiedy slodkosci. Miesiac po porodzie wrocilam do swojej wagi :) Takze mamuski dogadzajcie sobie zdrowymi przekaskami,slodkosci od swieta, a napewno wasze dzidzie beda szczesliwe w brzuszkach :)
 
Myślę, że nasze dzieci będą szczęśliwe w brzuszkach również gdy codziennie będziemy zajadać się czekoladą. A najszczęśliwsze będą wówczas, gdy i my będziemy szczęśliwe i nie będziemy się w kółko zastanawiały, czym bardziej szkodzimy dziecku.
Zgadzam się z Różyczką - każda z nas ma na tyle dużo rozsądku w sobie, by nie jeść codziennie w KFC. Gdy leżałam w szpitalu osobiście rozpętałam awanturę, że kobietom w ciąży serwuje się nieodpowiednie posiłki (dostałam smsa od dziewczyn, że po tej akcji się natychmiast polepszyło). Ale bez przesady - nie oznacza to, że teraz musimy założyć swoje ekologiczne ogródki. Moim zdaniem, bardziej szkodliwe niż hamburger nawet raz w tygodniu jest wpędzanie kobietę w poczucie winy i nerwicę, bo zjadła paczkę chipsów lub batonika.
Ja robię tak jak coleta - są produkty, które oczywiście wykluczyłam ze swojej diety (ser pleśniowy - chlip, chlip), ale nie zamierzam zwariować. Wychowałam dziecko na zupkach ze słoika, kaszkach z paczki i jest zdrowym i pełnym życia dzieckiem. Nie karmiłam piersią 12 miesięcy i też się nic nie stało. Do pracy wróciłam, gdy córka miała 4 miesiące i świat się nie zawalił. W pierwszej ciąży jadłam wszystko prócz malin ( o których mówiło się 10 lat temu, że wywołują poronienia) i też nie miałam cukrzycy, a po ciąży wróciłam do rozmiaru S.
 
Oczywiscie ze kazda z nas ma zdrowy rozsadek I zrobi co uwaza za sluszne :) Mi nawyki z ciazy pozostaly do teraz,odzywiam sie zdrowo,wiec I nasz synek takze,bo zajada juz z nami obiady.Pochlania wszystko -z czego jestem dumna,nie pluj warzywami,owoce wcina az mu sie uszy trzesa,ryby uwielbia dorsza najbardziej :) Taki maly smakosz hehe. Natomiast slodycze nie bardzo, czasami. dostanie troszke czekolady dla posmaku,ale nie dopomina sie o wiecej, wiec m nie daje :) Uwielbia natomiast paluchy z sezamem ,chlebek ryzowy :)
 
Hej kobietki. Mam kiepskie wyniki krwi, moczu i prawdopodobnie mam grzybice paznokci. I nawet nie mam kiedy po lekarzach chodzić, bo jutro mąż wiezie mocz do badania bo ja na 7 do pracy, na 11.30 mam dermatologa a o 13 zaczynam zajęcia na uczelni. Po prostu jakaś masakra! Nie minęło 12 tygodni ciąży a już jestem stałym bywalcem wielu lekarzy. Do tego leku na pęcherz jaki mi lekarz przepisał nie mogę nigdzie w aptece znaleźć. Zamówiłam sobie z netu. Może się uda na jutro sprowadzić.
 
Co do dawek leków (hormony) to ja estrofem jakoś koło 8 tyg odstawiałam, luteinę w 12 tygodniu, clexane niestety mam brać prawie do samego końca.. witaminy itp do końca, a acard (wiem, nie hormon;) do 18 tygodnia. W 10 tygodniu zmniejszałam luteinę z 3X2 na 2X2, potem dalej 2X1, potem w 12 tyg i 3 dniu odstawiłam, a po 3 dniach miałam badania prenatalne i wszystko było ok:) wtedy też w końcu mogłam zużywać mniej wkładek ;)
 
Dzięki Wam za informacje o lekach.
Marcysiowa - jeśli chodzi o pęcherz, to ja po dużych przejściach. Mnie zawsze b. pomagał furagin, który zawsze staram się mieć na wszelki wypadek w domu - ale nie wiem, jak jest z braniem w ciąży.
 
reklama
Aisha, podłamałaś mnie z tym Clexane... marzę o tym aby go wyrzucić w kąt.

Mogę podpytać o badania prenatalne? Były Ci zalecone czy sama zdecydowałaś się robić?
Ja chcę podpytać o nie przy następnej wizycie ale sama nie wiem czy chce / czy nie chce, czy muszę / czy nie musze....
 
Do góry