Hej - kiciab, ja też liczę od terminu ost. @.Z USG termin porodu wynika mi jednak kilka dni później. Od początku wyglądało, że ciąża jest młodsza - ale u mnie była dość długa stymulacja, tj. może nie że nieprzeciętnie długa, ale doszły mi własnie jakieś 2-3 dni. No i z terminu @ wychodzi 11.07, a a z USg 15.07. Nie przywiązuję do tego wielkiej wagi, bo zapewne i tak Maluch zadecyduje sam , kiedy będzie chciał przyjść na świat. Z uwagi na mój wiek, z założenia kupuję trochę ciuszków dla wcześniaczków, bo wydaje mi się dość prawdopodobne, że nie uda mi się pełnych 9 miesięcy donosić.
Przespałam wczorajszy ból. Dziś obudziłam się bez takiego bólu jak wczoraj, ale i tak jadę do dentysty. Poprawił mi się jednak humor, bo wygląda na to, że może nie trzeba będzie żadnych radykalnych działań podejmować już teraz.
Ja słodyczy nie jem, bo nie pozwalają mi na to mdłości. Generalnie co dwa dni mam apetyt na coś innego. Od wczoraj zajadamy się z moim kotem mielonką gatunkową. Zapewne jutro nie będę mogła juz na nią patrzeć, bo tak jest ze wszystkimi moimi zachciankami pokarmowymi. Mam też apetyt na śledzia, którego co do zasady nie lubię :-) Mama mi dziś śledzie przywiezie :-)
Aisha - ja w pierwszej ciąży tyłam od 3 trymestru kilogram tygodniowo - ale potem po porodzie samo mi wszystko to uciekło w ciągu kilku miesięcy. Myślę, że to była woda, bo tłuszczyku ani bym w takim tempie nie wchłaniała w swoje cielsko, ani bym się go tak bez trudu nie pozbyła. Pewne gatunki kobiet widocznie mają takie właściwości.
My dziś dzień medyczny - najpierw dentysta, a potem ginekolog.
Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia