reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciezarowki na zakupach

Magda - przyłączam się do Ciebie :-) bardzo bardzo polecam nosidełka (nie wisidełka) i chusty. Świetna sprawa. Oczywiście nie chodzi o to, żeby się jakoś przekonywać na siłę, bo ważne jest to żeby korzystać z rzeczy które się czuje.
Akurat sama mam spore problemy z kręgosłupem i oczywiście przy dzieciach się pogłębiły, ale to efekt nierównego obciążania, co jest prawie nie do uniknięcia (szczególnie przy przytulastym starszaku). Dobrze związana chusta (tak jak dobre nosiło) obciąża równomiernie, wobec czego dla kręgosłupa jest prawie obojętna.
I u mnie też świetnie sprawdziła się przy córce, a przy synku była niezastąpiona (prawie nie korzystałam z wózka - tak było szybciej i spokojniej). Teraz jest już ganiający, więc sporadycznie go noszę (i to raczej w nosidle), ale do opanowania histerii dalej chusta jest najlepsza :-)
Nosidełko natomiast to było dla mnie odkrycie jeśli chodzi o troszkę starsze dzieci (siedzące), bo w porównaniu do chusty, jest bajecznie proste w obsłudze. Przy czym bardzo długo nie moglam znaleźć takiego w którym byłoby mi wygodnie (jestem drobna i większość nie pasowała mi w ramionach).
Co do cen - moja chusta to tkana Natibaby , dałam za nią ok 250 zł, teraz widzę, że są oferty poniżej 200 zł. Polecam z zupełnie czystym sumieniem :-)
Nosiło - mam Manduca, kupiłam używane za 350 zł. Ma mankamenty, więc polecam wszystkim zainteresowanym sprawdzić inne dostępne opcje (np. Tula, Bondolino).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zuzanko ja uwielbiam właśnie nosidła Tula. Są warte swojej ceny :tak:

Landrynko ja mam kilka par takich majtek. Zanim znalazłam te idealne,to sporo par kupiłam nietrafionych. Uwielbiam je. Mam takie całe opasajace brzuch,ale różne kroje. Bokserki stringi i zwykłe. Ja mam duży brzuch i spory zapas skóry po poprzednich cc dlatego bez nich sobie ciąży nie wyobrażam :-)
 
co do nosidel ja lubie babybjorn. Ale... Jak mialam 2 rozrabiaki do noszenia... Mowie ze wariatka jestem. Nosilam takie przez ramie przekladane dwa... I dwa lobuzy na biodrach jednoczesnie. Doskonale dla mnie rozwiazabie
 
Choco mi dają przede wszystkim komfort i nic poza tym :-) W zwykłych jest mi po prostu nie wygodnie. Ja w ciąży nie nosze nic pod brzuchem. Jak dżinsy, to z tym wysokim pasem itd. Dlatego majty musze tez mieć wygodne :happy:
 
Mnie uciskaly z sebu wszystkie gumki od spodni z wysokim stanem. Na koniec kupilam sobie portki z wycieciem w litere v pod brzuchem. Wiec teraz wlasnie mysle o takich gatkach.
 
reklama
Ja kocham te z nexta :-) 668-244-X54s.jpg
 

Załączniki

  • 668-244-X54s.jpg
    668-244-X54s.jpg
    4,3 KB · Wyświetleń: 95
Do góry