reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Ja właśnie obawiam się o moje tętno.. Też mam od dawna propranolol doraźnie. A w ciazy nie za Bardzo.. moje tętno w spoczynku 80-90 A wiadomo w ciazy wzrasta i jak sobie poradzę..
 
reklama
Cześć dziewczyny! Trafiłam na forum przez przypadek szukając w internecie porad jak uporać się z nerwica w ciąży.. jestem w 7 tygodniu ciąży. Mam podwyższone Ft3 i Ft4 i niskie TSH ale wszystkie inne badania wychodzą dobrze. Podobno taka moja uroda.. ciężko mi się z tym pogodzić bo miewam różne stany i przed ciąża i teraz. Teraz dodatkowo dochodzi strach przed tym wszystkim co z ciąża związane a co dla mnie jest zupełnie nowe ponieważ to nasze pierwsze dziecko. Brałam przed ciąża propranolol na zwolnienie pracy serca choć on działał tez trochę przeciwlękowo. Odstawiłam go całkowicie. Ginekolog zmienił mi na Isoptin 40 zamierzam go brać tak jak wcześniej tylko doraźnie ale nie ukrywam ze się boje.. jest bezpieczniejszy niż propranolol ale zawsze to lek a wpierwszych tygodniach ciąży trzeba przecież uważać.. pozdrawiam wszystkie nerwowe! Miłego dnia!
A jakie masz tętno dokładnie? I jakie miałaś że brałaś propranolol
 
Bierzcie leki, jeżeli to ma Wam pomóc, to czemu nie. Wiadomo niby się w ciąży nie zaleca, ale same powiedzcie co lepsze? Przechodzenie w ciąży w lęku, stresie i wiecznych nerwach? Niee właśnie. Skoro medycyna i lekarze dają nam dostęp do środków, które mogą nam pomóc przejść te stan w miarę normalnie, to ja bym się nie zastanawiała.
Miałam koleżankę, która cała ciaze brała leki różne, rozniste, ma zdrowe dziecko, także dziewczyny po co się męczyć, czasem lepiej zadziałać farmakologiczne i uspokoić organizm. Oczywiście mówię to o braniu leków po konsultacji z lekarzem, nigdy na własną rękę. Jeżeli lekarz daje zielone światło to się nie meczcie, serio.
 
Walentynki idą, to ja zagaję z tej strony 😅 Jak ciąża wpływa na wasze "stosunki" z partnerem? Ja czuję, że rodzi się problem. Mianowice od początku ciąży seks był tylko raz, jakoś 2 miesiące temu. Od tego czasu właściwie moje libido wynosi 0, do tego, odkąd poczułam ruchy dziecka, mam totalną blokadę psychiczną. Jakoś głupio i wstyd mi w ogóle myśleć o takich tematach, czując jak dzidzia robi fikołki 😅 Mąż nie naciska i nawet nic nie inicjuje, więc tak sobie żyjemy "w czystości". Nie wiem tylko, czy to jest dla nas dobre, już czuję, ze troszkę się od siebie oddalamy. Ja żyję ciążą, mąż pracą i budową domu. Biorąc pod uwagę, ze ciąża będzie co raz bardziej zaawansowana i to, że po porodzie też nie będę natychmiast boginią seksu, zaczynam się martwić. Może powinnam inicjować zbliżenie, póki jestem jeszcze w miarę "sprawna"? Jak myślicie?
 
Walentynki idą, to ja zagaję z tej strony 😅 Jak ciąża wpływa na wasze "stosunki" z partnerem? Ja czuję, że rodzi się problem. Mianowice od początku ciąży seks był tylko raz, jakoś 2 miesiące temu. Od tego czasu właściwie moje libido wynosi 0, do tego, odkąd poczułam ruchy dziecka, mam totalną blokadę psychiczną. Jakoś głupio i wstyd mi w ogóle myśleć o takich tematach, czując jak dzidzia robi fikołki 😅 Mąż nie naciska i nawet nic nie inicjuje, więc tak sobie żyjemy "w czystości". Nie wiem tylko, czy to jest dla nas dobre, już czuję, ze troszkę się od siebie oddalamy. Ja żyję ciążą, mąż pracą i budową domu. Biorąc pod uwagę, ze ciąża będzie co raz bardziej zaawansowana i to, że po porodzie też nie będę natychmiast boginią seksu, zaczynam się martwić. Może powinnam inicjować zbliżenie, póki jestem jeszcze w miarę "sprawna"? Jak myślicie?
Cześć,

u nas z tym problemu nie ma ale my dopiero na początku, tj 7 tydzień 😅. Uwazam ze powinnaś coś zainicjować. Dla dziecka w brzuszku seks rodziców to tylko delikatne kołysanie :) a poza tym pamiętaj ze są różne sposoby zadowolenia męża :) niekoniecznie tylko stosunek :)

pozdrawiam!
 
Walentynki idą, to ja zagaję z tej strony 😅 Jak ciąża wpływa na wasze "stosunki" z partnerem? Ja czuję, że rodzi się problem. Mianowice od początku ciąży seks był tylko raz, jakoś 2 miesiące temu. Od tego czasu właściwie moje libido wynosi 0, do tego, odkąd poczułam ruchy dziecka, mam totalną blokadę psychiczną. Jakoś głupio i wstyd mi w ogóle myśleć o takich tematach, czując jak dzidzia robi fikołki 😅 Mąż nie naciska i nawet nic nie inicjuje, więc tak sobie żyjemy "w czystości". Nie wiem tylko, czy to jest dla nas dobre, już czuję, ze troszkę się od siebie oddalamy. Ja żyję ciążą, mąż pracą i budową domu. Biorąc pod uwagę, ze ciąża będzie co raz bardziej zaawansowana i to, że po porodzie też nie będę natychmiast boginią seksu, zaczynam się martwić. Może powinnam inicjować zbliżenie, póki jestem jeszcze w miarę "sprawna"? Jak myślicie?
No cóż, u mnie libido poziom 0 również... Troszkę mi też doskwierają problemy intymne typu pieczenia itp, ale radzimu sobie, że tak powiem inaczej haha, nie zawsze stosunek to konieczność, można inaczej zadowolić, szczególnie jak jedna ze stron niedomaga haha. Mój mąż akurat jest wyrozumiały ale bliskości się domaga, wiec żeby nie czuł się odtracony to robótki ręczne jak najbardziej polecamy :p
 
Hej dziewczyny, jak wasze samopoczucia w te paskudna pogodę? U mnie bóle głowy, jak to zawsze przy wietrze...

Mam pytanie do bardziej "zaawansowanych" ciężarnie (ja aktualnie 17 tc), czy odczuwacie w związku ze wzrostem brzuszka jakieś nieprzyjemne uciskajace dolegliwości, np że uciska Wam na żołądek czy jelita... Martwi mnie jak to będzie jak już będę mieć duży brzuch, czy będę mocno odczuwać w okolicach serca to? Przyznam, że moja nerwicową bolączką jest serce właśnie, i to mnie trochę niepokoi, że wnętrzności będą napierac kiedy już będę w zaawansowanej ciąży... Ehh
 
Hej dziewczyny, jak wasze samopoczucia w te paskudna pogodę? U mnie bóle głowy, jak to zawsze przy wietrze...

Mam pytanie do bardziej "zaawansowanych" ciężarnie (ja aktualnie 17 tc), czy odczuwacie w związku ze wzrostem brzuszka jakieś nieprzyjemne uciskajace dolegliwości, np że uciska Wam na żołądek czy jelita... Martwi mnie jak to będzie jak już będę mieć duży brzuch, czy będę mocno odczuwać w okolicach serca to? Przyznam, że moja nerwicową bolączką jest serce właśnie, i to mnie trochę niepokoi, że wnętrzności będą napierac kiedy już będę w zaawansowanej ciąży... Ehh

Właśnie dzisiaj wstałam z totalnym bólem głowy🥺🥺🥺 Wczoraj też trochę pobolewała, ale nie tak strasznie ...😞
Faktycznie im ciąża bardziej zaawansowana tym dolegliwości są bardziej odczuwalne. U mnie (23 tc) w dalszym ciągu ta zasrana arytmia, dzięki której pojawiłam się na tym forum 😅. Zdecydowanie pomaga magne b6 forte (!) Brałam zwykły przez miesiąc i nie było nawet drgnięcia poprawy, a po tym jest ok. Oczywiście zdarzają się dni, kiedy serce galopuje w nieznanym kierunku i tempie, ale są też dni, gdzie pojawiają się tylko pojedyncze podskoki. Zauważyłam, ze największym prowokatorem jest stres. Oczywiście ja stresuję się 24/h 7 dni w tygodniu, ale jak stresuje się bardziej to i serce szaleje. Poza tym zaczynam odczuwać też dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Jakieś wzdęcia, gazy, kłucia w rożnych miejscach, ale wtedy piję miętę, trochę się ruszam i przechodzi. Staram się jeść też sporo warzyw i błonnika. Unikam czekolady, bo w połączeniu z żelazem, które muszę brać, potrafi mnie zakorkować na parę dni. No ale właściwie, póki co, to tyle 😊 A...no i zaczęły się pojedyncze skurcze Braxtona-Hicksa i/lub przepowiadające, w sumie nie do końca wiem czym się różnią. Nie jest to najprzyjemniejsza sprawa, ale bólem też bym tego nie nazwała. Trwają po kilka-kilkanaście sekund i tyle. Najważniejsze, żeby pamiętać, że są normalne i nie zwiastują niczego złego ☺
 
reklama
Właśnie dzisiaj wstałam z totalnym bólem głowy🥺🥺🥺 Wczoraj też trochę pobolewała, ale nie tak strasznie ...😞
Faktycznie im ciąża bardziej zaawansowana tym dolegliwości są bardziej odczuwalne. U mnie (23 tc) w dalszym ciągu ta zasrana arytmia, dzięki której pojawiłam się na tym forum 😅. Zdecydowanie pomaga magne b6 forte (!) Brałam zwykły przez miesiąc i nie było nawet drgnięcia poprawy, a po tym jest ok. Oczywiście zdarzają się dni, kiedy serce galopuje w nieznanym kierunku i tempie, ale są też dni, gdzie pojawiają się tylko pojedyncze podskoki. Zauważyłam, ze największym prowokatorem jest stres. Oczywiście ja stresuję się 24/h 7 dni w tygodniu, ale jak stresuje się bardziej to i serce szaleje. Poza tym zaczynam odczuwać też dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Jakieś wzdęcia, gazy, kłucia w rożnych miejscach, ale wtedy piję miętę, trochę się ruszam i przechodzi. Staram się jeść też sporo warzyw i błonnika. Unikam czekolady, bo w połączeniu z żelazem, które muszę brać, potrafi mnie zakorkować na parę dni. No ale właściwie, póki co, to tyle 😊 A...no i zaczęły się pojedyncze skurcze Braxtona-Hicksa i/lub przepowiadające, w sumie nie do końca wiem czym się różnią. Nie jest to najprzyjemniejsza sprawa, ale bólem też bym tego nie nazwała. Trwają po kilka-kilkanaście sekund i tyle. Najważniejsze, żeby pamiętać, że są normalne i nie zwiastują niczego złego ☺
Kaja, moja koleżanka jest obecnie w 7 miesiącu i narzeka strasznie na duszności i puchnięcie nóg, ale myślę, ze to tez ma związek z jej przybraniem na wadze. Już ma 25+.... A jak u Ciebie z przybieraniem?
 
Do góry