Czesc dziewczyny, co do smoczka to powiem wam, ze ja tez na poczatku Maxowi nie chcialam dawac, ale zauwazylam, ze moja piers zaczal traktowac jak smoczek do uspokajania a nie zrodlo jedzonka, no i wtedy zdecydowalam, ze sprobuje ze smoczkiem. Kupilam 2 te najmniejsze Aventu. Maly ogolnie mowiac nie "szalal" za tym smokiem, ale czasami jak bardzo plakal i wiedzialam, ze najedzony, ze ma sucho a on ciagle plakal - to domyslalam sie, ze mu chodzi o smoka.
Jak juz mial pare miesiecy najczesciej dostawal smoka przed spaniem i z nim zasypial, a zaraz potem wypluwal - albo ja mu wyciagalam, bo sie balam o zgryz. W siodmym miesiacu wychodzily mu zabki i wogole juz nie chcial smoka, odwracal glowe jak mu w nocy chcialam smoka dac, zeby nie plakal. No to smoczek wyladowal w szafce i po sprawie!
Wiadomo, ze co dziecko to inaczej moze byc. Czasem zbyt latwo nie zrezygnuje i bedzie doic dlugo... ale i na to sa sposoby...