reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co byście zrobiły? Samotny wyjazd chlopaka...

Czas wolny czyli zajmowanie się sobą, nie sprzątaniem czy gotowaniem. Obiady robię na dwa dni właśnie po to żeby ten czas mieć dla siebie i nie mam potrzeby sprzątać codziennie
Bo masz dziecko w zlobku kilka godzin dziennie wiec mozesz ten czas wygospodarować. Nie ma o czym mowic. Pracujesz?
 
reklama
Owszem żeby gdzieś wyjść samemu potrzebny jest ktoś, kto zostanie z dzieckiem, ale serio dziwi mnie to, że nie macie nawet godziny co drugi dzień dla siebie
Przypominam, że dyskusja zaczęła się od kilkudniowego wyjazdu męża, który na co dzień nie zajmuje się dzieckiem tak, żeby kobieta mogła odpocząć. To też uważasz za złą organizację żony?
Rozmawiamy o konkretnym przypadku, nie o życiu każdej z nas osobno. Nasze dziecko też ma tylko mamę i tatę na co dzień. Jakby mąż za dużo pracował, też nie miałabym czasu dla siebie. Chociaż i tak nie ma gdzie teraz wyjść.
 
Ok widzisz juz znajdujemy przyczyne Twojej teorii [emoji16]
Jesli mam 45min dziennie to owszem jednego dnia moge ugotowac na 2 dni, drugiego wyprasować, trzeciego posprzstac laziebke, czwsrtego druga, piatego ogarnac salon czy kuchnie. Zostaje jeszcze pare pomieszczen, obiady na resztę dni, prasowanie, nastawianie pralki i pewnie cala masa rzeczy, o ktorych nie pamietam. Czesc z nich moge robic z dzieckiem.
Mam dwojke dzieci, drugie w szkole prze caly dzień. Mlodsza w marcu pojdzie do zlobka, bede wtedy miec tydzien dla siebie. Potem wracam do pracy.
Jeżeli tak bardzo lubisz sobie utrudniać życie, to proszę bardzo, Twoja sprawa. Nie rozumiem sensu codziennego sprzątania salonu, łazienki czy kuchni jeżeli większość czasu spędza się w domu samemu. No chyba że macie wizytację z sanepidu. Sorry ale ja mam takie podejście, że wolę mniej posprzątać czy nie posprzątać w ogóle jednego dnia, a mieć za to trochę czasu dla siebie
 
Nie wiem, może po prostu to ja jestem jakaś dziwna, że potrafię wygospodarować sobie czas wolny mając małe dziecko [emoji1745]
Nie jesteś dziwna. Radzisz sobie tak jak potrafisz i super. Ale nie każdy jest tobą, nie każdy tak potrafi.
Ja np na początku(po niecałych 2tyg)jak urodzilam córkę byłam sama z moją dwójką bo mój pracował za granicą, zjeżdżał co weekend lub co drugi.(sa rodziny gdzie partner pracując za granicą zjeżdża np raz na miesiąc czy dwa to jak kobieta ma sobie wtedy zorganizować wyjście samotne raz w tygodniu chociażby?) Potrafiłam sobie wszystko ogarnąć sama. I tak jest do tej pory bo mój dużo pracuje mimo że już na miejscu.
Ale ja miałam spokojne, niezbyt wymagajace dziecko, nie wiem czy dała bym radę gdyby było inaczej.
Nigdy nie zrozumiem takiego porównywania siebie do innych. Ludzie są różni i nie każdy potrafi się zorganizować jak ty ja czy inna kobieta.
Nie oszukujmy się bycie z dzieckiem 24h wcale do łatwych nie należy i to że kobiety czasami narzekają ze nie mają nawet chwili dla siebie jest normalne.
Mówisz że przecież małe dzieci śpią w dzień to wtedy można mieć dla siebie chwilę. Ciekawe bo z obserwacji wiem że większość kobiet ten czas gdy dziecko spalo zazwyczaj poświęcało również na sen bo były zwyczajnie zmęczone, na zakupy (łatwiej się je robi jeśli dziecko śpi i nie płacze, bo wiesz niektóre dzieci wózek "parzy") lub spacer w ciszy czy przygotowanie jedzenia. A są dzieci które drzemki w dzień mają np tylko 10minutowe albo śpią wyłącznie na rękach i serio uważasz że matki takich dzieci się użalają nad sobą i robią z siebie cierpietnice i są niezorganizowane bo nie potrafią znaleźć czasu dla siebie?
 
Ja nie rozumiem jednego.. co to jest ten czas wolny dla siebie W DOMU. Ja czasem wolnym nazywam kiedy z niego wyjdę i zostawiam za sobą to, że nawet jak nie chce to schylam się po klocki, nie usypiam, nie karmię dziecka.
Jak najbardziej jestem za ułatwianiem sobie życia. Ale jeśli facet w domu jest hotelowo, a rodzina daleko, to jest tylko jedna opcja, która dla mnie nie wchodzi w grę. Proszenie koleżanek... ja nie chcę zostawać z czyimś dzieckiem i też swojego nie zostawiam, tym bardziej komus kto dzieci nie ma.
 
Ostatnia edycja:
Nie jesteś dziwna. Radzisz sobie tak jak potrafisz i super. Ale nie każdy jest tobą, nie każdy tak potrafi.
Ja np na początku(po niecałych 2tyg)jak urodzilam córkę byłam sama z moją dwójką bo mój pracował za granicą, zjeżdżał co weekend lub co drugi.(sa rodziny gdzie partner pracując za granicą zjeżdża np raz na miesiąc czy dwa to jak kobieta ma sobie wtedy zorganizować wyjście samotne raz w tygodniu chociażby?) Potrafiłam sobie wszystko ogarnąć sama. I tak jest do tej pory bo mój dużo pracuje mimo że już na miejscu.
Ale ja miałam spokojne, niezbyt wymagajace dziecko, nie wiem czy dała bym radę gdyby było inaczej.
Nigdy nie zrozumiem takiego porównywania siebie do innych. Ludzie są różni i nie każdy potrafi się zorganizować jak ty ja czy inna kobieta.
Nie oszukujmy się bycie z dzieckiem 24h wcale do łatwych nie należy i to że kobiety czasami narzekają ze nie mają nawet chwili dla siebie jest normalne.
Mówisz że przecież małe dzieci śpią w dzień to wtedy można mieć dla siebie chwilę. Ciekawe bo z obserwacji wiem że większość kobiet ten czas gdy dziecko spalo zazwyczaj poświęcało również na sen bo były zwyczajnie zmęczone, na zakupy (łatwiej się je robi jeśli dziecko śpi i nie płacze, bo wiesz niektóre dzieci wózek "parzy") lub spacer w ciszy czy przygotowanie jedzenia. A są dzieci które drzemki w dzień mają np tylko 10minutowe albo śpią wyłącznie na rękach i serio uważasz że matki takich dzieci się użalają nad sobą i robią z siebie cierpietnice i są niezorganizowane bo nie potrafią znaleźć czasu dla siebie?



A mój mąż chce się bzykać a ja mu nie chce dać
 
Czasu na nic nie macie, wielce zmęczone ale siedzieć na forum już czas jest 😂 o matko. Kończę już tu swoje wypowiedzi, bo nie ma sensu dalej tego ciągnąć. Pozdrawiam
 
reklama
Do góry