reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Co dalej po macierzyńskim?!?

Lidzia napiszjaki to zasiłek ja tez niedam Patryka do żłobka a z rodziny to niema kto sie zajac pozatym chce byc z mały przynajmniej 1,5 roku ale zobaczymy czy sie uda:tak:
 
reklama
dziewczyny - ten zasiłek przysługuje pracującym mamom, które wezmą wychowawczy (lub tatusiom). dochody na członka rodziny nie mogą przekroczyć 500 zł z groszami. Dochody bierze się za rok ubiegły. Jesli idziesz na wychowawczy w 2008 roku to za 2007 dochody Wasze sumujecie i dzielicie na 3. Jesli wyjdzie więcej niż 500 zł to jeszcze można pisac podanie aby potraktowali wasze zarobki jako dochód utracony i wtedy bierzecie tylko dochody męża i na 3 dzielicie. W takim przypadku jeszcze jakiś dodatek też przysługuje Składa sie to różnie, zależnie gdzie się mieszka. U mnie w gminie jest osrodek pomocy i tam. Czyli tam gdzie się o becikowe szło. mam nadzieję że nic nie pomyliłam, jeśli tak to mnie sprostujcie :tak:
 
Mrozik wszystko sie zgadza :tak: ta kwota to chyba 540zł brutto! ale jeśli dochód na osobe wynosi 540zł to nie wyobrazam sobie isć na wychowawczy i żyć z takich pieniędzy :szok:

Lidka ja wole wrócić do pracy i jeść chleb z szynką niż siedzieć z dzieckiem w domu i jeść suchy chleb i pić wode :tak: zresztą żłobki na dzień dzisiejszy to zupełnie inna bajka niż np. 20 lat temu. Ale to tylko moje zdanie :tak:

Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i popieram wasze wybory, bo każda dla swojego malucha chce jak najlepiej :tak:
 
mrozik wszsytko juz napisala o jaki zasilek chodzi :D Nam przysluguja swiadczenia rodzinne do sierpnia podobno wiec do sierpnia moge dostawac ten zasilek. Pozniej musimy juz zlozyc znowu te wszsytkie papiery z zarobkami, a wyjdzie wiecej niz te 504 zl na osobe.

Ja zarabialam 450 zl tylko, a ten zasilek jest chyba 400 zl wiec duzo sie nie zmieni.

Raabit ja wiem , ze zlobki to nie obozy koncentracyjne :) ale po prostu nie moge sobie wyobrazic, ze oddaje mojego synka obcym ludziom gdzie nie ma tylu opiekunek, zeby biegac do kazdego dziecka tyle ile trzeba. Chyba bym na zawal zeszla.
Tak samo nie moge sobie wyobrazic , ze milam wyskoczyc z samolotu ze spadochronem , albo skoczyc na bungee :-p

To kwestia osobowsci. Niektore kobiety wracaja do pracy juz jak dziecko ma kilka tygodni, inne po macierzynskim, a ja najchetniej bylabym z malym do czasu az moglby isc do przedszkola (czyli bodajze do 3 roku zycia). Wtedy bylabym najszczesliwsza, ale zapewne mi sie to nie uda.
 
:-)dziewczyny wtrace sie. Bo tak sobie czytam i zastanawiam sie jakby to bylo jakbym ja musiala Zuzie do zlobka dac:baffled: to by byla heca, chyba by mi ja oddali spowrotem po 2 dniach. No ale jak bym musiala to nie byloby wyjscia.:-p
Ja mam narazie spokoj bo wzielam urlop dziekanski na studiach i dopiero za rok wracam, a ze mam rete rodzinna to jakos narazie idzie.:-p
 
A ja już wróciłam do pracy po macierzyńskim. Nie było łatwo i też sie zastanawiałam czy by nie iść na wychowawczy, no ale wyszło tak a nie inaczej.:baffled: W każdym razie Bartkiem zajmuje się w tym czasie moja mama, która kocha wnuczka najbardziej na świecie i super sie nim opiekuje więc nie mam sie do czego doczepić. No ale wiadomo, że fajnie by było dłużej siedzieć z maluszkiem, bo wiadomo że mu z mamą najlepiej. Za to teraz staram się poza pracą spędzać jak najwiecej czasu z maluszkiem, bawić się z nim i wynagrodzić czas rozłąki...


 
Ja gdybym mogła to wogóle nie wracałabym do pracy bo czas spędzony z moim dzieckiem to najpiękniejsze chwile mojego życia! niestety ze względów finansowych musze wrócić i na samą myśl robi mi sie słabo :wściekła/y:
 
Oj widze ze ja mam troche inne podejscie do powrotu do pracy:zawstydzona/y:
nie zebym nie chciala abyc z Szymciem, bo minione 4,5 miesiaca to był cudowny czas i mam nadzieje ze taki tez bedzie do polowy lutego :-) ale przyznam sie szczerze ze ja chce isc do pracy, wyjsc z domu, do innych ludzi, a poza tym z malym bedzie moja mama, wiec krzywda mu sie nei stanie, a przez to ze spedzi w ciagu dnia z kims innym niz z mama pare godziny mu chyba nie zaszkodzi, a moze wrecz przeciwnie. Bo nie sadze ze bycie tylko z mama przez 3-4 lata jest najlepszym rozwiazaniem dla dziecka.
 
reklama
Do góry