reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co na odporność???

Nie wiem, czy to odpowiedź na wasze pytania, ale prebiotyki wydłużają czas działania probiotyków. Dlatego ważne, żeby podawać jedno i drugie. Lekarz polecał mi dlatego acidolac dla synka. Co do odporności to tak, jak działanie od wewnątrz - takie zapobieganie i wzmacnianie...
 
reklama
witam :)
u nas tez tran jest na porzadku dziennym....na poczatku mlody sie krzywil,ale bardzo szybko sie przyzwyczail...mieszkam w norwegii i tutaj tran to jest standard,nawet od lekarza na wizycie kontrolnej za darmo dostalismy butle...oni nie podaja zadnych witamin dla dzieci (w polsce mielismy wit d i k ) tu tylko tran...no i hartowanie....wiadomo,ze pogoda kaprysna, zdecydowanie wiecej deszczu niz dni pogodnych...zreszta maja tu takie powiedzienie,ze nie ma zlej pogody, tylko ubrac mozna sie zle ;) no i dzieci wg tej zasady chowaja, nie wazne jaka pogoda, dzieciaki biegaja po dworze...i o dziwo nie choruja ;)
 
Moje 1 dziecko tranu nie ruszy pod żadną postacią, a ponieważ jestem zwolenniczką homeopatii to podaje mu w okresie jesienno-zimowym Engystol z przerwami. Działa, bo nie choruje prawie wcale.
 
Mój synek po Engystolu miał kiedyś wysypkę ;/ A teraz podaję mu tran norweski i jestem bardzo zadowolona. Trochę czasu zajęło mi przyzwyczajenie go do tego, ale już jest dobrze i do smaku się przyzwyczaił ;-) A też cena tranu jest bardzo przystępna.
 
Ostatnia edycja:
moje dziecko strasznie chorowało w przedszkolu w zeszłym roku - wyglądalo to tak - 4 dni w przedszkolu 2-3- tygodnie w domu. W końcu sie wkurzylam i zabrałam ja w styczniu z przedszkola. Poszła od wrzesnia teraz do grupy 4-5 latków i nie wiem co poskutkowalo ale nie opuściła ani jednego dnia. Napisze wam co przerabialyśmy - moze wam to w jakis sposob pomoże bo pamietam jaka bylam zdesperowana w zeszłym roku jak szukalam rozwiązań zeby nie chorowała:

- od kwietnia zmienilam alegrologa i nowy lekarz zmienił jej Cleratine na Aerius i dołozył Singular 4
- brała Immuline (wyciąg z sinic) przez pół roku
- wziela szczepionke Buccalina (cos takiego jak Luivac i Rybomunyl tylko bierze sie ją przez 4 dni i po pół roku powtórka)
- cały czerwiec (bite 4 tygodnie) siedzieliśmy nad morzem a potem pojechaliśmy w góry do Rabki na 3 tygodnie
- póki brala tran, czosnek, rutinacee, engystol chorowala ale te kuracje tez przeszła wiosną wiec byc moze pomogły tylko musielismy poczekac na efekty
- zajelismy sie porządnie migałem, był juz III stopień w marcu, dostala leczenie: immunotrofina ciągle przez kilka miesiecy potem powtórka, isoprinosina, proszki z efedryną, biostymina - na zmiane te trzy leki w takich cyklach od wiosny teraz kończy 3 cykl - migdał sie ladnie obkurczyl, najważniejsze ze córka lepiej oddycha w nocy, nie chrapie, skończyły sie bezdechy, omineła nas operacja. Acha i jeszcze miała lymphomyosot na 6 tygodni na tego migdała
- na dzien dzisiejszy bierze leki na alergie, końcy 3 serie leków na migdała i witaminy z mineralami i mam nadzieje ze skoro pieknie juz 3 misiac chodzi do przedszkola to ten koszmar z zeszlego roku sie skończył

No troche tego było ale wg mnie najwieksza poprawa nastąpiła jak dostała inne leki na alergie i jak opanowalimsy tego migdalka.

Nawet katary ją omijaja wiec tym bardziej jestem w siódmym niebie. TFU TFu zeby nie zapeszyc

Mam nadzieje ze komus pomoglam. Oczywiscie wiem ze to jest wszytsko indywidualne i zalezy od kazdego dziecka ale najwazniejsze to trafic na dobrego lekarz ktory zdiagnozuje i pomoze naszemu dziekcu.
Myslmy nawet przeszli serie badan immunologicznych - naszczescie sie okazalo ze nie ma zadnych zaburzen odpornosci.
 
Ooo spacery dobra sprawa. Trzeba hartować dzieciaki od małego. Moja siostra przegrzewa swojego maluszka i nie mogę na to patrzeć i wszyscy jej uwagę zwracają, a ona swoje. I dzieciak potem chorować będzie bo odporność będzie marna :(
 
A może połączcie tran i suplementy diety z witaminami? ja z dnia na dzień mam nadzieję, że infekcji będzie coraz mniej...
 
Ja też zastanawiam się nad tranem? Do tej pory nic nie podawałam i młody nie chorował (za to chodzę non stop na spacery od urodzenia może 3 dni był w domu gdy było -20 bo lekarka pozwoliła do -15 chodzić a w lecie kąpał się w górskiej rzece z mężem - ja nie weszłam bo czułam sztylety brr) ale wydaję mi się że jada za mało ryb.
Poradźcie jak ten tran albo jaki podać? bo mnie się to strasznie źle kojarzy
 
ja podaje starszemu tran mollers o smaku cytrynowym, kiedyś na zachęte po wypiciu tranu dostawał czekoladkę, ale teraz pije sam z chęcią :-) podaję przez strzykawkę
za to młodszy nie ruszy.... :wściekła/y:
siostra podaje syrop z tranem, który smakuje jak nurofen...
 
reklama
Ten Marsjanki syrop podaje moja znajoma swojemu dziecku. Ten preparat wzmacnia odporność bo zawiera imunactiv.
Czytałam na opakowaniu że dla dzieci po 1 roku życia tylko 5ml dziennie a dzieci powyżej 3 roku już można zwiększyć do 10ml. w sumie to jest chyba jedyny preparat z imunactiv dla dzieci w tym najwcześniejszym etapie.
 
Do góry