reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cola - napój dla malucha ? :/

To, że nasze dzieci piły by takie rzeczy częściej czy mniej zależy od nas rodziców.

To jest prawda, chociaż trzeba jeszcze uwzględnić działanie dziadków:). A ci nie zawsze są odporni na prośby "kup mi to czy tamto". Podstawa to mądre wybieranie, bo zawsze można wybrać lepiej lub gorzej:).
 
reklama
cola? w zyciu! ja małemu podaję tylko wodę - którą o dziwo chętnie pije - i herbatki z suszu Tea for Kids, do nich i ja, i mały przywykliśmy. Czasem jak mam czas to zrobię też sama sok z owoców, bez żadnych dodatków. Szkoda psuć tego małego żołądeczka colą i przyzwyczajać do tak dużych ilości cukru!
 
no to naturalne, że dzieciom smakuje, bo są słodkie, nawet smaczne, ale niestety niezdrowe dla pociechy, lepiej wybierać inne produkty, ja podobnie jak koleżanka wyżej daję dziecku herbaty TeaForKids, naturalne, ciekawe smaki.
 
Jestem mamą 3-ki dzieci a najmłodszy synek ma właśnie 3 latka. Cola u nas w domu bywa tylko na święta i to z łakomstwa męża :). Macie rację dzieciom nie powinno się podawać takich napojów i psuć brzuszki i ząbki od młodych lat. W takiej szklance coli jest 8 łyżeczek cukru, więc unikajmy tego jak najbardziej. Najlepsza jest woda z małą zawartością minerałów i soki, jednak soki też z rozwagą. To co piją nasze dzieci zależy tylko od nas i tego co zwykle gości na naszym stole, przyzwyczajajmy dzieci do dobrych nawyków.
 
Stewię polecam wysiać w doniczce i ustawić na parapecie. Bardzo przydatne w kuchni ziółko, ostatnio używane przeze mnie co raz częściej.
Colę młodzian zasmakował - wypił kroplę z dna szklanki i prezeraźliwie mu zasmakowała, mlaskał i głaskał się po brzuszku, chociaż do słodkiego smaku przyzwyczajony nie jest.
 
Stewia ogólnie ciężko wschodzi. Można też kupić gotowe sadzonki, oprócz nazwy Stewia może też widnieć Ziele Miodowe. Nie jest ogólnie wymagająca, a smak napojów nią osładzanych - mniam :-)
 
Matko, nigdy w życiu żadnej coli dla dzieci!- to taki mały delikatny żołądek. Cola działa na niego jak kwas na nasze oczy ...
Co do stewi - nie wiedziałam, że można ją hodować w domu, może spróbuję ale najpierw sprawdzę czy takie zioło faktycznie jest zdrowe bo stewia używana w przemyśle już straciła swoje 5 minut i jest kilka rzeczy na nie. Ze słodzików wiem, że aktualnie najczystszym i najbezpieczniejszym jest ksylitol - można kupić w sklepach ze zdrową żywnością.
 
Cola nie jest polecana nawet dorosłym a co dopiero małym dzieciom... Takim specyfikom czas powiedzieć stanowcze nie! Im szybciej zdamy sobie sprawę z zagrożenia jakie za sobą niesie tym oczywiście lepiej.
 
reklama
od czasu do czasu mozna podac, czemu nie ;p musi poznawac caly swiat i nie warto go ograniczac, az tak bardzo ;p tylko zeby nie za duzo i niezbyt czesto
 
Do góry