reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

heh z tymi wszystkimi nazwami to niezle...U nas mowi sie ostrzynka[do olowka) spinacz jest tylko do papieru a klamerka do prania,laczki moga byc kapciami...Jak wychodze to tylko na dwor-na polu u nas rosna np buraki:-) a o pietkach slyszalam ale uzywam kromka... slyszalam ze co niektorzy na kawalek chleba mowia skipka...:szok: ...Bekowe to wszystko:-D

Ania76-po kosmetykach napewno nie bo my wierni HIPPOWI...:-)
Cos czuje ze mloda bedzie alergik jak ja:-(
 
reklama
dajcie jeszcze jakies przykłady róznych regionalnych słówek albo potraw.
Jak przyjechałam do Krakowa to mi zaserwowali w restauracji grochówkę z makaronem co tu podobno normalne jest - istne paskudztwo myslalam ze mi jakies zlewki dali albo drugi wynalazek ogórkowa z ryzem fuj!!!!
 
Ogórkowa z ryżem, mniam mniam;-) :laugh2: Grochówka z makaronem tez pycha:laugh2: :laugh2: :laugh2: Sylwia zapodaj coś z potraw z rodzinnych stron!

A wracając do tematu, to Miki właśnie wciągnął 250ml zupki domowej roboty na cielęcince. Oj, strasznie mu smakowała!:tak:
 
jak się u was mówi na nocnik- bo u nas topek:-) mój mąż ciagle z tego zlewa, a na wieszak mówi się bigiel;-) pewnie jeszzce troche tych różnych słów jest
 
O naprawde fuj-szczegolnie ta grochowa...bleeee

A ja czasami lubie jesc chleb z serem i musztarda lub dzemem i serem...:-)
Tak wogole to ja to maly serosz jestem...Czasami nawet do zypy tarlam...Albo do ziemiakow...Bez polskiego sera-najlepeij salami-mam taki moj jeden ulubiony nie wyjezdzam...Zawsze caly blok kupuje...I znika w mgnieniu oka bo moj Adam to tez taki Pan Ser...:-D

Mnie czesto rozwalalo jak ktos mowil zamiast sweter to cweter,na kurtke skafander...i zapomialam co jeszcze...:eek: :-D

A ja wogole jak z moim Adamem rozmawialam na poczatku na gg bo tam tez sie poznalismy to wogole mialam dylemat...Bo jak on skladal zdania to ja dopiero rebus mialam...:szok: :eek: :nerd:

Np. jak chcial mi powiedziec ze sie spozni to on mowil" bede opozniony"...Normalnie jak pociag...:laugh2: :szok:

Kazal mi tez zawsze uwazac na siebie bo moze mnie napasc ZGWalciciel....:laugh2:

Teraz juz nawet super pisze i nie wali takich gaf stylistycznych...Czasami tam cos odpali-ale ja to bym chciala tak nawijac po Dutsch jak on po polskiemu:-D

Aha jeszcze ja to znam tylko ziemiaki ,zadziej kartofle-ale slyszalam o pyrach,bulwach i innych dziwadlach:-D:-D:-D

A u nas w tczewie czesto mowi sie "Jo" tak jakos w zdanie a lbo na koniec...Glupie to ale zarazliwie...jo jo:-D
 
Kasia trudno mi powiedzec co takiego oryginalnego jadamy, mnie sie wydaje ze wszystko jest normalne:-) dopiero jak gdzies pójde to sie okazuje np ze ryba ma 3 cm panierki a ja obtaczam ja tylko w mące i na patelnie:-) albo np w Krakowie jada sie rosół z ziemniakami.
Moja kuchnia jest taka mieszanka kuchni kresowej - z kresów pochodzi rodzina mojej mamy i troche tej niemieckiej tata z Gdańska. Moja kuchnia jest mieszanka i jest lekka, duzo w niej warzyw owoców i ryb:-)
 
tak tak to kaszubskie jo:-D dobrze mi znane, bo bywałam na Kaszubach nie raz;-)
 
reklama
Do góry