reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cytomegalia

reklama
No jeśli ktoś ma świadomość czym jest cytomegalia wrodzona u dzieci to nie będzie miał takiego dylematu
Moja szwagierka urodziła tera dziecko jak się okazało z wrodzona cytomegalia , wyobraźcie sobie ze przechodziła to bez objawowo , jakoś w 2 trymestrze miała założony szew bo już się robiło rozwarcie , koniec końców jak tylko zdjęli szew to urodziła następnego dnia czyli 2 tygodnie przed terminem dziewczynka z waga 2600 , miała jakieś skupisko torbielow w głowie i wszystko okej , dopiero 3 tygodnie po porodzie dostała telefon bo robili w szpitalu badania przesiewowe ze ma wrodzona cytomegalie , i teraz jeżdżą po lekarzach neurolog okulista słuch wszystko badają i dziwne jest to ze z mala jest wszystko w porządku nikt nie widzi żadnych nieprawidłowości , jest to w ogóle możliwe żeby ta choroba nie dotknęła dziecka ? Szwagierka się obawia ze w przyszłości może mieć problemy późne chodzenie mówienie autyzm itd itp .. ?
 
Aa i jeszcze dodam ze chodziła prywatnie do lekarki i przez cała cieze nie zleciła jej badania na cytomegalie …. Tez dziwne
 
Tak, zgadzam się. Dlatego cieszę się, że mieszkam w kraju gdzie dozwolona jest aborcja.
Rozważałabyś aborcję przez cytomegalię, którą z powodzeniem się leczy i dzieci rodzą się zdrowe?
Aa i jeszcze dodam ze chodziła prywatnie do lekarki i przez cała cieze nie zleciła jej badania na cytomegalie …. Tez dziwne
nie zlecają badań na cmv, bo wiekszośc społeczeństwa ją przeszło, plus jak widac tez wyzej, ciagle panuje przekonanie, ze się nie leczy cmv w ciazy. Tymczasem leczy się i to z bardzo dobrymi wynikami. Przeleczenie cmv w ciązy może nawet sprawić, ze dziecko sie zupełnie nie zarazi. Sa takie przypadki. Mój syn ma cmv nabytą, ale przez to, ze objęli nas programem leczenia cmv z uwagi na jego wcześniactwo, poznałam masę mam z cmv przebytą w ciązy i z całkiem zdrowymi dziećmi. Jedyne co, to faktycznie przez 5 lat muszą powtarzać co 6 miesięcy badania wzroku, słuchu, usg i neurologa.
 
Rozważałabyś aborcję przez cytomegalię, którą z powodzeniem się leczy i dzieci rodzą się zdrowe?
Jeżeli u dziecka wykryto by jakieś nieprawidłowości, które uniemożliwiłyby mu egzystencję to tak.
Nie chodziło mi o możliwości leczenia, tylko późniejszy etap. Mieszkam w kraju gdzie nie wykojnuje się tego badania.
Nie szukaj dziury w całym.
 
Ostatnia edycja:
Jeżeli u dziecka wykryto by jakieś nieprawidłowości, które uniemożliwiłyby mu egzystencję to tak.
Nie chodziło mi o możliwości leczenia, tylko późniejszy etap. Mieszkam w kraju gdzie nie wykojnuje się tego badania.
Nie szukaj dziury w całym.
Odnoszę się tylko do tego, co pisałaś.
U nas tez wiekszośc ginów nie zleca badania na cytomegalię.
 
Tak, zgadzam się. Dlatego cieszę się, że mieszkam w kraju gdzie dozwolona jest aborcja.
Ja też. Ale zdecydowanie bardziej wolałabym żyć w kraju w którym leczy się cmv niż usuwa się dziecko w tej sytuacji.
I to nie przytyk do Ciebie bo doczytałam dyskusję. To moje osobiste odczucie.
Moja szwagierka urodziła tera dziecko jak się okazało z wrodzona cytomegalia , wyobraźcie sobie ze przechodziła to bez objawowo , jakoś w 2 trymestrze miała założony szew bo już się robiło rozwarcie , koniec końców jak tylko zdjęli szew to urodziła następnego dnia czyli 2 tygodnie przed terminem dziewczynka z waga 2600 , miała jakieś skupisko torbielow w głowie i wszystko okej , dopiero 3 tygodnie po porodzie dostała telefon bo robili w szpitalu badania przesiewowe ze ma wrodzona cytomegalie , i teraz jeżdżą po lekarzach neurolog okulista słuch wszystko badają i dziwne jest to ze z mala jest wszystko w porządku nikt nie widzi żadnych nieprawidłowości , jest to w ogóle możliwe żeby ta choroba nie dotknęła dziecka ? Szwagierka się obawia ze w przyszłości może mieć problemy późne chodzenie mówienie autyzm itd itp .. ?
Niestety skutki wrodzonej cytomegalii mogą być widoczne nawet po kilku latach od urodzenia stąd chyba do min 7 rż trzeba regularnie badać dziecko
 
reklama
Ja też. Ale zdecydowanie bardziej wolałabym żyć w kraju w którym leczy się cmv niż usuwa się dziecko w tej sytuacji.
I to nie przytyk do Ciebie bo doczytałam dyskusję. To moje osobiste odczucie.

Niestety skutki wrodzonej cytomegalii mogą być widoczne nawet po kilku latach od urodzenia stąd chyba do min 7 rż trzeba regularnie badać dziecko
Tak z tym również się zgodzę. Ale skoro nie wykonuje się rutynowo tych badań to ciężko oczekiwać, że leczenie na cmv będzie łatwo dostępne.
 
Do góry