Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Ja nie moglam patrzec... u mnie wkurzal mnie kazdy okruszek a ze dzis byls chwila czasu to skorzystalam
za to u meza... jego auto sluzy glownie do pracy. Zakupy, jedzenie, jedzenie w samochodzie... a porzadny nie jest... nie pamietam kiedy tam bylo sprzatanie a byla warstwa kurzu. A to co dzialo sie miedzy fotelami... chwila moment i myslalam, ze nowe zycie tam odkryje 
Ojjj mialam isc do domu strachu ale ... nie poszlam a pozniej juz bylo za poznoWitam się z warszawy. Mój znajomy obchodzi dzisiaj urodziny i jego żona całą moją bandę zaprosiła do horror house. Z uwagi na to ze ciężarne nie mogą to siedzę sobie w kawiarni i sacze herbatke. Tak mi się jechać nie chciało ze szok. Ale stwierdziłam ze.to.moze być ostatnie takie spotkanie moich znajomych to się skusiłam.
sacz sobie herbatkę i ciesz sie ze spotkania ze znajomymi
Leżę już z godzinę, mnie to nie pobolewa tylko normalnie boli :/ nie jakos strasznie, ale cały czas czuję... nie nasila się więc nie jechałam do szpitala, ale martwi mnie to. Na pewno to nie jest normalne bo to całe podbrzusze, pod blizną całą. Ech, magnez wypiłam, czekam, ale jeśli się nie nasili to chyba oznaka, że się przeforsowałam. Wczoraj od 3 nie spałam, potem ok 12h w trasie, poczekalni, zakupach. Dzisiaj synek wstał po 4 i też juz nie spie...
No ja miałam tą wizytę wczoraj, w sumie ok 300km plus 4h czekania w poczekalni :/ nie robię w zasadzie wiele, oszczędzam się ile mogę przy synku. Właściwie pranie i sprzątanie (ale to ostatnie jak już serio bałagan jest)
Wzięłam no-spe, czekam na efekty. U nas w szpitalu najpierw przyjmują na oddział i dopiero potem lekarz bada także nie chcę jechać bez konkretnego powodu. Ból się nie nasila, aczkolwiek długo już to podbrzusze dokucza
Jeszcze nie urodziłam, chociaż wczoraj już było blisko skurcze 70-80 miałam ale po nocy ucichły i dalej czekam na rozwój sytuacji...
[/QUOTE]Jeszcze nie urodziłam, chociaż wczoraj już było blisko skurcze 70-80 miałam ale po nocy ucichły i dalej czekam na rozwój sytuacji...
