reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Gratulacje!
Hej dziewczyny kochane :) Taka była zamota w ostatnie dni, że nawet rodzinie na smsy i telefony nie odpowiadałam :D Także sorki, że nie dałam nic znać.
No więc tak, w czwartek przyjęli mnie do szpitala, by zbadać łożysko. Badanie wyszło bardzo dobrze. I ... o drugiej w nocy odeszły mi chlustem wody. Szybki telefon do położnej. Potem zaczęły się skurcze i 2h później trzymałam na piersi moją kruszynkę. Nie wiem kiedy nawet był kryzys 7cm, bo jak zbadali było 5cm rozwarcia, a potem mąż wołał położną, bo ja dosłownie czułam jak dziecko ze mnie wychodzi. No i się okazało, że jest już 10cm i lecimy. Miałam super położną, która świetnie poprowadziła mnie przez poród. Stwierdziła, że jestem stworzona do rodzenia :D:D:D:D:D:D:D:D Oj nigdy więcej ;)
Moja mała urodziła się z wagą 2770g i 49cm. Maleństwo kochane dosłownie. Ale dostała 10 w skali Apgara :)
Ja na szczęście bez uszkodzonego krocza, więc dziś już śmigam całkiem dobrze :)
Mała cyca sobie ładnie, ja już wreszcie ładnie mam z pokarmem. Na początku w szpitalu brak laktacji i mała na dokarmianiu. Pisać by dużo, ale nie chcę was zanudzać ;)
Jestem przeszczęśliwą mamą :) A to moja Kruszynka [emoji173]
 
reklama
Hej dziewczyny kochane :) Taka była zamota w ostatnie dni, że nawet rodzinie na smsy i telefony nie odpowiadałam :D Także sorki, że nie dałam nic znać.
No więc tak, w czwartek przyjęli mnie do szpitala, by zbadać łożysko. Badanie wyszło bardzo dobrze. I ... o drugiej w nocy odeszły mi chlustem wody. Szybki telefon do położnej. Potem zaczęły się skurcze i 2h później trzymałam na piersi moją kruszynkę. Nie wiem kiedy nawet był kryzys 7cm, bo jak zbadali było 5cm rozwarcia, a potem mąż wołał położną, bo ja dosłownie czułam jak dziecko ze mnie wychodzi. No i się okazało, że jest już 10cm i lecimy. Miałam super położną, która świetnie poprowadziła mnie przez poród. Stwierdziła, że jestem stworzona do rodzenia :D:D:D:D:D:D:D:D Oj nigdy więcej ;)
Moja mała urodziła się z wagą 2770g i 49cm. Maleństwo kochane dosłownie. Ale dostała 10 w skali Apgara :)
Ja na szczęście bez uszkodzonego krocza, więc dziś już śmigam całkiem dobrze :)
Mała cyca sobie ładnie, ja już wreszcie ładnie mam z pokarmem. Na początku w szpitalu brak laktacji i mała na dokarmianiu. Pisać by dużo, ale nie chcę was zanudzać ;)
Jestem przeszczęśliwą mamą :) A to moja Kruszynka [emoji173]
Gratulacje!!! Sliczna księżniczka :)

@Julkova jak tam?? @O!KurkaDomowa a Ty??
 
Gratulacje!!! Sliczna księżniczka :)

@Julkova jak tam?? @O!KurkaDomowa a Ty??
A ja mam termin na jutro. Ale raczej nie urodzę. Coś tak czuję;) bylam dzisiaj na KTG, miałam dość regularne 3 skurcze w ciagu 30 minut takie do 40. Ale gin sprawdził szyjkę - dluga na 1 cm i przepuszcza 1 palec. Takze cos ruszyło w porównaniu do wizyty w ubiegły czwartek kiedy wszystko bylo zamknięte;)
 
A ja mam termin na jutro. Ale raczej nie urodzę. Coś tak czuję;) bylam dzisiaj na KTG, miałam dość regularne 3 skurcze w ciagu 30 minut takie do 40. Ale gin sprawdził szyjkę - dluga na 1 cm i przepuszcza 1 palec. Takze cos ruszyło w porównaniu do wizyty w ubiegły czwartek kiedy wszystko bylo zamknięte;)
Moze pelnia cos ruszy i jutro jednak urodzisz ;)
 
@Ithi super wielkie gratulacje!! :)
@Grabcia123 U mnie nic się nie dzieje ;) a jak u Ciebie?
@O!KurkaDomowa no to coś do przodu jest w końcu. Może dziś?? :)
Ja wieczorem i w nocy mialam skurcze może nie bolesne ale idace na krzyz i klujace w podbrzuszu i szyjce..ale oczywiście sie wyciszylo i spokój ;)
W czwartek mam ktg i badanie na fotelu...zobaczymy
 
A ja mam termin na jutro. Ale raczej nie urodzę. Coś tak czuję;) bylam dzisiaj na KTG, miałam dość regularne 3 skurcze w ciagu 30 minut takie do 40. Ale gin sprawdził szyjkę - dluga na 1 cm i przepuszcza 1 palec. Takze cos ruszyło w porównaniu do wizyty w ubiegły czwartek kiedy wszystko bylo zamknięte;)
Trzymam kciuki by szybko poszło dalej :)
 
Cześć dziewczyny@ Piszę do Was w tym tygodniu drugi raz i nie mogę skończyć :)
Gratuluję rozpakowanym:) a te które się nie rozpakowały trzymam mocno kciuki!
U nas generalnie nie ma źle, ja do czwartku kiepsko się czułam łącznie z drgawkami, bólami i wogóle :/ ale teraz już coraz lepiej :) Malutka ładnie je (karmię ją piersią tylko) czasem cyrkuje przy cycu ale wliczyłam to w koszty ;)
Mam trochę "pogryzionego" sutka i mnie boli jak ją przystawiam, przy dziewczynkach tak nie miałam, no ale wiadomo każde dziecko inne, muszę coś na to kupić bo samo moje mleko nie wystarcza... a może Wy macie jakieś propozycje??
Postaram się częściej zaglądać, ale wiecie jak jest, czasu brak... :(
Pozdrawiam Was serdecznie!
Ja na początku nie miałam nic mleka, a w szpitalu takie parcie na kp, że szkoda gadać. Przystawiałam małą do lewej piersi, a że pokarmu nie było to mała ciągnęła jak odkurzacz przez co poraniła mi sutka. W prawej sutek był taki, że nie było za co złapać. Jak po czasie ruszyła laktacja, to każde ciągnięcie małej z lewej piersi sprawiało mi okropny ból. Poradziłam sobie w ten sposób, że po każdym karmieniu smarowałam brodawki maścią, miałam próbkę maści Maltan w szpitalu, a w domu kupioną maść Linoderm. Do tego każde karmienie zaczynałam od nieporanionej piersi, tak by mała pierwszy głód, wyładowała na niej, potem przystawiałam do drugiej piersi. Mnie to pomogło, a był moment, że chciałam już kupować nakładki. Oczywiście pamiętaj by dzidziuś nie łapał tylko za brodawkę, ale dawaj mu też więcej sutka.
 
Hej dziewczyny kochane :) Taka była zamota w ostatnie dni, że nawet rodzinie na smsy i telefony nie odpowiadałam :D Także sorki, że nie dałam nic znać.
No więc tak, w czwartek przyjęli mnie do szpitala, by zbadać łożysko. Badanie wyszło bardzo dobrze. I ... o drugiej w nocy odeszły mi chlustem wody. Szybki telefon do położnej. Potem zaczęły się skurcze i 2h później trzymałam na piersi moją kruszynkę. Nie wiem kiedy nawet był kryzys 7cm, bo jak zbadali było 5cm rozwarcia, a potem mąż wołał położną, bo ja dosłownie czułam jak dziecko ze mnie wychodzi. No i się okazało, że jest już 10cm i lecimy. Miałam super położną, która świetnie poprowadziła mnie przez poród. Stwierdziła, że jestem stworzona do rodzenia :D:D:D:D:D:D:D:D Oj nigdy więcej ;)
Moja mała urodziła się z wagą 2770g i 49cm. Maleństwo kochane dosłownie. Ale dostała 10 w skali Apgara :)
Ja na szczęście bez uszkodzonego krocza, więc dziś już śmigam całkiem dobrze :)
Mała cyca sobie ładnie, ja już wreszcie ładnie mam z pokarmem. Na początku w szpitalu brak laktacji i mała na dokarmianiu. Pisać by dużo, ale nie chcę was zanudzać ;)
Jestem przeszczęśliwą mamą :) A to moja Kruszynka [emoji173]
Ale piękne dzieciątko !!! To nam niespodziankę zrobiłaś :) gratuluję :) super że tak sprawnie poszło i masz już niunke ze sobą :) :) bardzo się cieszę :)
 
reklama
Do góry