reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Moja teściowa też na początku próbowała się narzucać, bardzo zależało jej na tym, żeby mi pomóc. Różne rady mi dawała, np. niech mała śpi w foteliku,
przy przewijaniu pampersa chwytać za kostki i w górę,
raz próbowała dowiedzieć się ile mała ma wzrostu, to na siłę prostowała jej nóżki,
zamiast kąpać codziennie, to wytrzeć dziecko wieczorem szmatką,
żeby małej się szybciej odbiło to podskakiwała z nią,
w grudniu musiałam zostawić małą pod jej opieką, to jak wróciłam to dziecko ciągle miało na sobie tylko body od spania i skarpetki, żadnych spodenek, nóżki zmarźnięte, oczywiście teściowa sama ubrana w grube swetry,
najgorsze, to zapominanie zamykać bramki od schodów na piętrze
Dodawać do wody cukru, bo dziecko to nie koń żeby samą wodę piło....
Ale i tak uważam że mam spoko teściową, naprawdę dobra kobitka, moja dwulatka jest w nią wpatrzona jak w obrazek, ale z noworodkiem sobie dobrze nie radziła ;)
Może za dużo internetu przeczytałam i uważam, że tylko ja potrafię zająć się dzieckiem jak należy hehe :D
 
No właśnie w sumie nie wiem co miała na myśli :oo:
Moze zna takie przypadki jak ja gdzie plec potwierdzona przez kilkanascie badan usg okazala sie inna po porodzie [emoji23]
Jeśli chodzi o badania to pappa zrobie bo mam za darmo.
Ale na 100% zrobie Nifty. W poprzedniej ciązy tez robiłam.po 12tyg sie robi.
Nifty juz nie jest dostepne w pl. Teraz jest Sanco, nie jest to chyba dokladnie to samo co nifty.
U mnie nikt nigdy przy dzieciach nie pomagał. Sama sobie z wszystkim radziłam i dawałam rade. Teraz mam dwoch nastolatkow i roczniaka. Łatwo nie bedzie ale mam nadzieje ze jakos dam rade.
Mi tez nikt nigdy nie pomagał, mieszkalam co prawda z matka i siostra na początku ale to przeciez moje dziecko i sama musialam sobie radzic, tym bardziej jak "tatus" umyl rączki [emoji6]
 
U mnie nikt nigdy przy dzieciach nie pomagał. Sama sobie z wszystkim radziłam i dawałam rade. Teraz mam dwoch nastolatkow i roczniaka. Łatwo nie bedzie ale mam nadzieje ze jakos dam rade.
Kobieta ponoć miewa nadprzyrodzone moce i zdolności kiedy trzeba [emoji6] Na pewno dasz radę!

Ja jeśli poczuję, że potrzebuję pomocy to się o nią zwrocę... ale póki co trzeba będzie troszkę tescióweczkę ustawić [emoji39] moja mama już od dawna zrozumiała, że ja i mąż od dawna takie "samosie" jesteśmy i radzimy sobie na razie ze wszystkim bardzo dobrze [emoji6]
 
Witam weekendowo :)
Ja ostatnio śpię jak niedźwiedź.. przerwy na siku i lacznie 10-12 h :(
Dziewczyny które robiły dodatkowe badania prenatalne ..., pamiętacie koszt badań ?
 
Moja teściowa też na początku próbowała się narzucać, bardzo zależało jej na tym, żeby mi pomóc. Różne rady mi dawała, np. niech mała śpi w foteliku,
przy przewijaniu pampersa chwytać za kostki i w górę,
raz próbowała dowiedzieć się ile mała ma wzrostu, to na siłę prostowała jej nóżki,
zamiast kąpać codziennie, to wytrzeć dziecko wieczorem szmatką,
żeby małej się szybciej odbiło to podskakiwała z nią,
w grudniu musiałam zostawić małą pod jej opieką, to jak wróciłam to dziecko ciągle miało na sobie tylko body od spania i skarpetki, żadnych spodenek, nóżki zmarźnięte, oczywiście teściowa sama ubrana w grube swetry,
najgorsze, to zapominanie zamykać bramki od schodów na piętrze
Dodawać do wody cukru, bo dziecko to nie koń żeby samą wodę piło....
Ale i tak uważam że mam spoko teściową, naprawdę dobra kobitka, moja dwulatka jest w nią wpatrzona jak w obrazek, ale z noworodkiem sobie dobrze nie radziła ;)
Może za dużo internetu przeczytałam i uważam, że tylko ja potrafię zająć się dzieckiem jak należy hehe :D
Brawo za cierpliwość, bo ja chyba nie umiałabym cicho siedzieć przy takich praktykach [emoji39]
Generalnie również bardzo lubię swoją teściową, ale nie lubię takiego stereotypowego myślenia "bo będziesz potrzebować pomocy"... [emoji53]

Troche to odbieram osobiście, jakby ktoś na wstępie kwestionował moje udane macierzyństwo.
 
Źle się dzisiaj czuję :( nie dość, że gardło boli i katar się zaczyna, to jeszcze coś czuję dół brzucha a jak wstałam, to na papierze było sporo przezroczystego śluzu i dwa dziwne, brązowe glutki (sorry za opis)
Najgorsze to, że jutro taki ciężki dzień :(
 
reklama
Źle się dzisiaj czuję :( nie dość, że gardło boli i katar się zaczyna, to jeszcze coś czuję dół brzucha a jak wstałam, to na papierze było sporo przezroczystego śluzu i dwa dziwne, brązowe glutki (sorry za opis)
Najgorsze to, że jutro taki ciężki dzień :(
Ehhh ja też dzisiaj mam kiepskie samopoczucie....plamienie nadal jest...bardzo skąpe ale jest...i dół brzucha czuje cały czas....bede leżeć dzisiaj caly dzien w lozku moze przejdzie..... A co do brązowych glutków to przyczyn może być bardzo dużo....podobno brązowe nie znaczy nic złego...dopiero czerwona krew jest groźna ale stres jest :/
 
Do góry