reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2020

O kurcze ale ten czas leci, jutro mojemu maluszkowi stuknie 5 tygodni.
Ale szczerze mowiac nie spodziewalam sie ze bedzie tak ciezko. Mimo, ze czytatajac internet to moj synek jest aniolkiem w porownaniu z kolkujacymi dziecmi. Z laktacja nie ma problemu, tylko dwa pierwsze dni mialam stracha, ze nic nie leci, ale rozkrecila sie na dobre i maly przytyl przez miesiac ponad 1kg (masa urodzeniowa 2810g). W nocy spi niezle, bo zje i spi dalej bez marudzenia, moze tylko przez ta sennosc je dosc malo i budzi sie czesciej niz bym chciala, ale to jest nic. Za to w dzien jest masakra. Jak nie spi - a w dzien praktycznie nie spi - to jak nie je i nie wisi na ramieniu (jak do odbijania) to placze. Nie wiem o co chdzi - nie znosi lezec, rowniez w naszych ramionach. Najgorzej jak rozmawiam z innymi to dochodze do wniosku ze co jest nie tak, bo przeciez inne dzieci w rodzienie nie plakaly. Czy dzieciaczek ktorej z was tez tak placze jak ma lezec?

Moja córcia też ma swoje fazy, jak śpi ładnie w dzień to później bryka w nocy. Ma też swoje godziny marudzenia i wtedy nigdzie jej się nie podoba, ani na rączkach u rodziców, ani w łóżeczku. Ale jakoś staramy się to przetrwać, bo raczej nie jest to kwestia brzuszka. Jestem debiutującą mamą , ale wydaje mi się, że dzieciaczki poza spaniem, muszą być jakiś czas aktywne. Tylko jednym wystarcza w ciągu dnia 3h a innym 10h...a chyba im dziecko starsze, tym będzie co raz bardziej aktywne :)
 
reklama
A dziś moja córeczka skończyła 6 tygodni 😁 we wtorek ma szczepienie. Waga urodzeniowa 2980 g a teraz blisko 4 kg albo już jest 4 kg 😁😁 bo mój chłopak wszedł na wagę wczoraj zwazyl się potem wszedł z Małą i odjąl swoją wagę więc orientacyjnie wiemy ile waży 😁😁 więc przybiera ładnie myślę 😁
 

Załączniki

  • IMG_20200709_122225_225.jpg
    IMG_20200709_122225_225.jpg
    905,1 KB · Wyświetleń: 114
A dziś moja córeczka skończyła 6 tygodni 😁 we wtorek ma szczepienie. Waga urodzeniowa 2980 g a teraz blisko 4 kg albo już jest 4 kg 😁😁 bo mój chłopak wszedł na wagę wczoraj zwazyl się potem wszedł z Małą i odjąl swoją wagę więc orientacyjnie wiemy ile waży 😁😁 więc przybiera ładnie myślę 😁
Szokiem jest to że Ona już sama na boki się obraca i to nie miała miesiąca jeszcze i już to robił, próbuje głowę już podnosić jak leży albo sama na brzuchu się nam kiedyś przekrecila jak spała my patrzymy rano A Ona na brzuchu śpi i myśleliśmy że ktoś z domu był u nas i ją tak położył . Okazało się że Ona sama tak , albo sama się przesuwa w łóżeczku i śpi w poprzek ostatnio patrzymy A Ona nóżki między szczebelki 😂😂 silna jest i aż czasami nas to przeraża że Ona nie ma jeszcze 2 miesięcy A już takie rzeczy robi 😂😂
 
@xkasienka u nas mały najchętniej wisiałby albo na mojej piersi albo do niej przytulony jak go odkładam żeby poleżał to się wierci i przekręca z boku na bok, ale jak go przebieramy to strasznie płacze (myślę że sąsiedzi mają nas już dosyć zwłaszcza w nocy).
Co do spania to u nas w dzień śpi ładnie niestety noce są straszne zazwyczaj pół nocy chodzę i próbuje uspać małego najgorsze jest to że on zbytnio nie chce u nikogo leżeć na rękach tylko u mnie. Jak raz musiałam wyjść na chwilę z domu to mały taką awanturę urządził jedyne co pomogło to moja koszulka położona obok niego, już się boję co będzie jak będę chciała wyjść na dłużej.
Też byłam przygotowana że będzie ciężko ale nie spodziewałam się że aż tak. Już boję się co będzie jak zostanę w domu sama z małym. Jak wy sobie radzicie? Macie trochę czasu dla siebie?
 
O kurcze ale ten czas leci, jutro mojemu maluszkowi stuknie 5 tygodni.
Ale szczerze mowiac nie spodziewalam sie ze bedzie tak ciezko. Mimo, ze czytatajac internet to moj synek jest aniolkiem w porownaniu z kolkujacymi dziecmi. Z laktacja nie ma problemu, tylko dwa pierwsze dni mialam stracha, ze nic nie leci, ale rozkrecila sie na dobre i maly przytyl przez miesiac ponad 1kg (masa urodzeniowa 2810g). W nocy spi niezle, bo zje i spi dalej bez marudzenia, moze tylko przez ta sennosc je dosc malo i budzi sie czesciej niz bym chciala, ale to jest nic. Za to w dzien jest masakra. Jak nie spi - a w dzien praktycznie nie spi - to jak nie je i nie wisi na ramieniu (jak do odbijania) to placze. Nie wiem o co chdzi - nie znosi lezec, rowniez w naszych ramionach. Najgorzej jak rozmawiam z innymi to dochodze do wniosku ze co jest nie tak, bo przeciez inne dzieci w rodzienie nie plakaly. Czy dzieciaczek ktorej z was tez tak placze jak ma lezec?
Moja też tak ma, albo spi, najlepiej przy piersi, albo wisi na ramieniu. Tez sie zastanawiam o co chodzi... z tym że moja slabo przybiera, bo ciagle zasypia przy piersi i już nie mam sily jej budzic. Sciagam troche i jej dodatkowo daje, zeby cos miała. Mi z jednej piersi fajnie leci, a z drugiej prawie wcale jak ściągam laktatorem...
 
Moja też tak ma, albo spi, najlepiej przy piersi, albo wisi na ramieniu. Tez sie zastanawiam o co chodzi... z tym że moja slabo przybiera, bo ciagle zasypia przy piersi i już nie mam sily jej budzic. Sciagam troche i jej dodatkowo daje, zeby cos miała. Mi z jednej piersi fajnie leci, a z drugiej prawie wcale jak ściągam laktatorem...

Ja tak samo, z jednej ściągam ok 90ml a z drugiej 40ml :/ zastanawiam się dlaczego tak, jest bo od początku pracowałam identycznie na 2 piersi 🤔
 
@xkasienka u nas mały najchętniej wisiałby albo na mojej piersi albo do niej przytulony jak go odkładam żeby poleżał to się wierci i przekręca z boku na bok, ale jak go przebieramy to strasznie płacze (myślę że sąsiedzi mają nas już dosyć zwłaszcza w nocy).
Co do spania to u nas w dzień śpi ładnie niestety noce są straszne zazwyczaj pół nocy chodzę i próbuje uspać małego najgorsze jest to że on zbytnio nie chce u nikogo leżeć na rękach tylko u mnie. Jak raz musiałam wyjść na chwilę z domu to mały taką awanturę urządził jedyne co pomogło to moja koszulka położona obok niego, już się boję co będzie jak będę chciała wyjść na dłużej.
Też byłam przygotowana że będzie ciężko ale nie spodziewałam się że aż tak. Już boję się co będzie jak zostanę w domu sama z małym. Jak wy sobie radzicie? Macie trochę czasu dla siebie?
U mnie różnie, są dni jak dziś że czas aktywności to były tylko 2 godziny a wczoraj zrobiłam sobie śniadanie dopiero o 14 bo wcześniej nie chciała leżeć, krzyczała i nie było opcji nawet iść do kuchni. Za to rano moja wstaje o 4 i nie śpi do 8. Ktoś wie jak to przestawić ?
 
Drogie mamy a jak u waszych dzieci z kupami? Moja mała już 5 dzień bez kupy, pytałam położnej i lekarza i mówią że to nic bo do 7 dni ma czas jeśli karmie piersią, ale i tak mnie to jakoś martwi... Ale mam jeszcze większy problem, może też go macie...? Krztuszenie i dławienie podczas karmienia 😭 nie wiem co jej się przestawiło ale od kilku dni przy każdym karmieniu prawie muszę ją szybko podnosić żeby zaczęła oddychać bo tak się dławi😔 ona bardzo łapczywie je od początku ale wcześniej sobie z tym radziła a teraz nie😔 już ją karmię tak że ona jest na siedząco albo wręcz pionowo, Wyciagam też pierś co chwilę ale wtedy ona wrzeszczy i jest jeszcze gorzej, próbowałam odciągać też laktatorem ale nic to nie daje, jestem tym przerażona 😔 już się zastanawiam czy nie przejść na butle bo tak się boję
 
Drogie mamy a jak u waszych dzieci z kupami? Moja mała już 5 dzień bez kupy, pytałam położnej i lekarza i mówią że to nic bo do 7 dni ma czas jeśli karmie piersią, ale i tak mnie to jakoś martwi... Ale mam jeszcze większy problem, może też go macie...? Krztuszenie i dławienie podczas karmienia 😭 nie wiem co jej się przestawiło ale od kilku dni przy każdym karmieniu prawie muszę ją szybko podnosić żeby zaczęła oddychać bo tak się dławi😔 ona bardzo łapczywie je od początku ale wcześniej sobie z tym radziła a teraz nie😔 już ją karmię tak że ona jest na siedząco albo wręcz pionowo, Wyciagam też pierś co chwilę ale wtedy ona wrzeszczy i jest jeszcze gorzej, próbowałam odciągać też laktatorem ale nic to nie daje, jestem tym przerażona 😔 już się zastanawiam czy nie przejść na butle bo tak się boję

U nas kupa raz na 1-3 dni.

Mamy podobny problem z łapczywym ssaniem, byliśmy u pediatry i po obserwacji jak karmię i kontroli wagi Jeremiego (mam dużo pokarmu a Mały bardzo szybko przybiera) podpowiedziała, że problemem jest pewnie zbyt szybki wypływ mleka, zalecenia: odciągać ręcznie 5 ml przed karmieniem (nie więcej, zeby nie stymulować większej laktacji) karmić 2 razy z jednej piersi pod rząd. Stosuję od wczoraj i nie wiem jeszcze czy naprawdę to działa czy sobie wmawiam, ale wydaje mi się że jest lepiej.
 
reklama
A dziś moja córeczka skończyła 6 tygodni 😁 we wtorek ma szczepienie. Waga urodzeniowa 2980 g a teraz blisko 4 kg albo już jest 4 kg 😁😁 bo mój chłopak wszedł na wagę wczoraj zwazyl się potem wszedł z Małą i odjąl swoją wagę więc orientacyjnie wiemy ile waży 😁😁 więc przybiera ładnie myślę 😁
też tak ważyliśmy :)
 
Do góry