reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

no właśnie!!! To pepcko mnie zmyliło! Dostaliśmy od siostry ubranka na 80 i okazały się dobre a z h&m mają na 74 i dopiero wyrastają. No i kupiłam ubranka na 86.... Kurde. I co? I teraz muszę dokupić górę na 80 i poczekać aż dorosną do 86? Bo spodenki spokojnie podwinę, ale rękawki w bluzkach są meeega długie. Kurde :/
Ja tez nakupilam w h&m na 86 ale z mysla o lecie a nie wiem czy na jesien zalozy-dobrze ze to takie co mozna i na kazda pore roku😉
 
reklama
o, już chodzi? Super! Moja czworakuje i wspina się. Dziś zrobiła pierwszy raz parę kroków z moim trzymaniem, ale generalnie chodzenie jeszcze odpada. Ale bardzo jej to nie przeszkadza, bo zasuwa po podłodze tak jak umie :D Synek.... Hm. Synek parę razy zanurkował jak szczupak i uderzył się. Teraz nie chce próbować. Siedzi, obraca się dookoła i ewentualnie posuwa się jeżdżąc pupą, ale widać, że się boi. Dziś próbował troszkę na rączkach się wyłożyć, ale ten stres w nim jest spory i woli się wycofać. Chociaż, dziś ze dwa razy sam z siedzenia wszedł w leżenie na brzuszku. Niestety, ale jak mu się zdarzy nie utrzymać w siedzeniu i się przechyla na plecy, to zamiast wyluzować i się skulić, to on prostuje się na sztywno i mocno uderza o matę. Nic mu się nie może stać, ale to go bardzo przestrasza. Absolutnie nie pozwala, aby mu pomóc się na brzuszek przemieścić, nie lubi tej pozycji (bo pomyślałam, że trochę się cofniemy i powoli dojdziemy do tego, aby sam siadał). Jak już leży na brzuszku, to chcę mu pokazać jak siadać, ale on się usztywnia na maksa i się śmieje. Za to z chęcią stoi na nogach i jest pewniejszy w tym staniu niż córka. Przeszło mi przez myśl, aby pójść z nim do fizjo, aby może pokazała jak mu pomóc, bo może to w jaki ja sposób to robię jest niewłaściwy? Na pewno mięśnie ma, napięcia mięśniowe też są. W sensie, nie wydaje się, aby miał gdzieś luzy. Znajomym neurolog kiedyś powiedział, że z ich synem wszystko jest ok, on po prostu jest leniwy 🤣 Na pewno nie zostawiam tego tak jak jest. Zachęcam go zabawkami do przemieszczania się, bawimy się na mnie, aby ćwiczył mięśnie rąk i brzucha. Również wspinanie się. On czasami tak tęsknie patrzy na siostrę, jak ta zasuwa i idzie poza matę, że aż smutek w środku się robi. Może to go kiedyś zmotywuje :D

Z ulgą stwierdzam, że dzieciakom wrócił apetyt. Synek zajada co mu tam dam. Kaszę z bananem i masłem zjada całą sporą porcję. Córka w sumie też. Od razu wraca chęć na gotowanie :D I córka teraz mniej mleka je. Może ząbek? Może gardełko? Stałe jedzenie je normalnie. Wieczorem przed snem zjada najwięcej, a nawet z dokładką.

Dziewczyny mam pytanie. Jak kupujecie ubranka? W sensie idziecie rozmiarowo po kolei? W sensie np 74, 80, 86, 90itd? Zmyliło mnie jedno ubranko i kupiłam rozmiar ubranek 86 a dzieciaki wyrastają teraz z 74 ... No trochę przyduże te rzeczy są 😅 W sumie mocno się nie martwię, bo dorosną, ale zastanawiam się jak wy robicie? Czy kupujecie co drugi rozmiar, aby wystarczyło na dłużej?
Możesz iść do fizjo, sprawdzi synka :) nie mowie ze Ty robisz coś źle, ale czasem fizjo jest jak magik - raz pokaże i dziecko w momencie załapie ;)
A co do ubranek, ja kupuje po kolei, ale też różne rozmiary z różnych firm nosi ;)

Dziewczyny ile Wasze maluchy piją mm? I jak często? Już się gubię w tych posiłkach, niby mleko ma być podstawą do roku ale tez trzeba jakoś powoli ograniczać. Póki co mała pije 3 razy. Rano i wieczorem po 210 i ok godz. 12 ok 150ml. A jak jest u Was i jak to planujecie na przyszłe miesiące?

U nas z ciuszkami lecimy po kolei. Chociaż spodnie już kupuje na 86 i podwijam nogawki. A reszta na 80. Duża nasza dzidzka :)
My kp, ale też już dość mono ograniczone. Je kolo 5-6, potem kolo 11 do drzemki, kolo 16 do drzemki, 20 do spania i w nocy
O! Tak mało?! To my dalej w lesie :D Moje jedzą 5xdziennie mleko po 180+mm. Córka obecnie nie dojada. Zostawia nawet połowę. Ma tak od dwóch, trzech dni. Tylko przed snem zje więcej. W nocy mamy jedno karmienie. Chociaż... W trakcie ich nocnego spania (chodzą wcześnie spać. Ostatnio im przesuwamy godziny i obecnie około 18:00 idą spać, choć próbowałam docelowo o 19:00, ale wszystko zależy jak pośpią w dzień) to jedzą dwa razy. Przed północą i po północy. Synek zazwyczaj zjada wszystko i wygląda na to, że można by się pokusić dawać 210+mm i rzadziej, ale ja tego nie jestem w stanie ogarnąć, bo to się tak dynamicznie zmienia, że nie ogarniam.
Chciałabym, aby wszystko odbywało się na godziny, ale nie da się. Nie przy ich dwójce. Zleży mi na tym, by jadły stałe posiłki razem, bo jeśli będą jadły osobno, to ich nie upilnuję.
W okolicy roczku zacznę myśleć jak ograniczyć mleko. Wcześniej będę robiła tak jak do tej pory. Córka na szczęście komunikuje wyraźnie jeśli chce jeść (to jej pierwsze świadome słówko AMMMMMMMMM!), u synka nie potrafię tego rozpoznać jednoznacznie, więc po prostu mniej więcej co 3,5h dostaje mleko. Zjada wszystko, lub zostawi 40ml. Tylko jeśli mają drzemkę to ten czas przedłuża się do 4, czasem 5 godzin odstępu.
Jak chodzą spać o 18 to od poniedziałku będą zasypiać od 19 :p
 
U mnie na razie mleko jest 3 razy dziennie, 11, 20:45 i w nocy ok 3. 7 rano wstaje, je kaszkę, później mleko, obiadek ok 14:30, podwieczorek 18 i 21 jest sen zaraz po butli. Jada ok 220-240 ml. U nas chodzenie na fali. Wspólną sie i ciągnie że chce iść:p chwyta sie palców i idzie sam. Ale w butach nie lubi chodzić 🤣
 
Wpadłam poczytać, co słychać i Was. 🙂Jak dzieciaczki. 🙂Widzę że dużo się dzieje.

U nas już myślałam, że w nocy się zmienia. Trochę było spokoju, ale jednak cały czas ten cycek chce, więc pobudki są. W dzień lubi dużo jeść.
Ma wszystkie jedynki i jedna dwójkę, która dostała przed jedynka. 🤣
Lubi dużo jeść. Bawi się ze starszą siostrą. Od niej nauczyła się wypowiadać swoje imię i cały czas je powtarza. Mówi także "tata".
Ostatnio zaczęła stać bez trzymanki na dłuższe chwilę.
Widziałam temat ubranek. Nosi 86, ale niektóre już 92 spodenki ma. Chyba się wstąpiły.
Ciężko nauczyć ją pić z kubeczka. Od przeszło miesiąca próbuje i jest problem. Już trzeci kubek dostała inny. Może z tym jej pójdzie.
Jak tam u Was?
 
Wpadłam poczytać, co słychać i Was. 🙂Jak dzieciaczki. 🙂Widzę że dużo się dzieje.

U nas już myślałam, że w nocy się zmienia. Trochę było spokoju, ale jednak cały czas ten cycek chce, więc pobudki są. W dzień lubi dużo jeść.
Ma wszystkie jedynki i jedna dwójkę, która dostała przed jedynka. 🤣
Lubi dużo jeść. Bawi się ze starszą siostrą. Od niej nauczyła się wypowiadać swoje imię i cały czas je powtarza. Mówi także "tata".
Ostatnio zaczęła stać bez trzymanki na dłuższe chwilę.
Widziałam temat ubranek. Nosi 86, ale niektóre już 92 spodenki ma. Chyba się wstąpiły.
Ciężko nauczyć ją pić z kubeczka. Od przeszło miesiąca próbuje i jest problem. Już trzeci kubek dostała inny. Może z tym jej pójdzie.
Jak tam u Was?
Jak córka ma na imię?
 
Wpadłam poczytać, co słychać i Was. 🙂Jak dzieciaczki. 🙂Widzę że dużo się dzieje.

U nas już myślałam, że w nocy się zmienia. Trochę było spokoju, ale jednak cały czas ten cycek chce, więc pobudki są. W dzień lubi dużo jeść.
Ma wszystkie jedynki i jedna dwójkę, która dostała przed jedynka. 🤣
Lubi dużo jeść. Bawi się ze starszą siostrą. Od niej nauczyła się wypowiadać swoje imię i cały czas je powtarza. Mówi także "tata".
Ostatnio zaczęła stać bez trzymanki na dłuższe chwilę.
Widziałam temat ubranek. Nosi 86, ale niektóre już 92 spodenki ma. Chyba się wstąpiły.
Ciężko nauczyć ją pić z kubeczka. Od przeszło miesiąca próbuje i jest problem. Już trzeci kubek dostała inny. Może z tym jej pójdzie.
Jak tam u Was?
Ale super, że jest starsza siostra! Przydałaby mi się taka :D
A podawałaś jej kubek, z którego ty najpierw się napiłaś? Moje bambaryłki na początku widziały jak ja piję i rwały się do tego kubka. Ale przyznam, że cieszę się, że zaczęły pić z bboxa. Jest mi po prostu łatwiej, a one sięgają po wodę zawsze kiedy chcą.

Mam problem z rozszerzaniem diety. W sesnie, rozszerzanie ok, ale..., chyba już czas powoli zamieniać kolejność mleko-posiłek stały. Czyli np dać jedzenie stałe godzinę przed mlekiem (godzinę? Pół? Zaraz przed? Nie wiem) a potem dopoić mlekiem. Ale kiedy celować z jedzeniem? Co 3,5h? Co 4? Próbuję robić jak inne mamy, które gdzieś tam się dzielą info o której godzinie jedzą i co, ale u nas bliźniaki. One czasem się ładnie zgrają (sporadycznie), ale częściej to nie. Syn woli jeść później, córka wcześniej. Chyba. Mój mózg obecnie nie ogarnia tego wszystkiego. Jeszcze synek postanowił jeść wybiórczo i tak jak wcześniej coś mu smakowało, tak teraz tylko niektóre rzeczy. Córka obecnie je wszystko (wcześniej ona jadła wybiórczo). Czasem coś zrobię, a one nie zjedzą w ogóle. Pocieszam się, że do roku czasu mleko to podstawa. Ale przyznaję, że przeżywam lekkie załamanie.

Jaki macie plan jedzenia? Jak planujecie rezygnację z mleka? Wiem, że jest jeszcze czas, ale myślicie o tym? Mamy, co karmicie już tylko 3 razy (mm), opowiedzcie jak do tego dochodziłyście?

W kwestii czworakowania synka, to podpatrzyłam, że on DOSKONALE radzi sobie czworakując pod warunkiem, że nie ma mnie w pobliżu i pod warunkiem, że chce iść do piłki. Kocha piłki i jak widzi jakąś to pędzi do niej co sił. Zwłaszcza jeśli jest to piłka naszego psa (nauczył się do niej turlać, a ona ma mu przynosić). Ale jak nie chodzi mu o piłkę to się wydziera i macha rączkami, aby go wziąć i potrzymać, bo on chce wstać i sobie pochodzić, a nie siedzieć.
 
A podawałaś jej kubek, z którego ty najpierw się napiłaś? Moje bambaryłki na początku widziały jak ja piję i rwały się do tego kubka. Ale przyznam, że cieszę się, że zaczęły pić z bboxa. Jest mi po prostu łatwiej, a one sięgają po wodę zawsze kiedy chcą.

Mam problem z rozszerzaniem diety. W sesnie, rozszerzanie ok, ale..., chyba już czas powoli zamieniać kolejność mleko-posiłek stały. Czyli np dać jedzenie stałe godzinę przed mlekiem (godzinę? Pół? Zaraz przed? Nie wiem) a potem dopoić mlekiem. Ale kiedy celować z jedzeniem? Co 3,5h? Co 4? Próbuję robić jak inne mamy, które gdzieś tam się dzielą info o której godzinie jedzą i co, ale u nas bliźniaki. One czasem się ładnie zgrają (sporadycznie), ale częściej to nie. Syn woli jeść później, córka wcześniej. Chyba. Mój mózg obecnie nie ogarnia tego wszystkiego. Jeszcze synek postanowił jeść wybiórczo i tak jak wcześniej coś mu smakowało, tak teraz tylko niektóre rzeczy. Córka obecnie je wszystko (wcześniej ona jadła wybiórczo). Czasem coś zrobię, a one nie zjedzą w ogóle. Pocieszam się, że do roku czasu mleko to podstawa. Ale przyznaję, że przeżywam lekkie załamanie.

Jaki macie plan jedzenia? Jak planujecie rezygnację z mleka? Wiem, że jest jeszcze czas, ale myślicie o tym? Mamy, co karmicie już tylko 3 razy (mm), opowiedzcie jak do tego dochodziłyście?

W kwestii czworakowania synka, to podpatrzyłam, że on DOSKONALE radzi sobie czworakując pod warunkiem, że nie ma mnie w pobliżu i pod warunkiem, że chce iść do piłki. Kocha piłki i jak widzi jakąś to pędzi do niej co sił. Zwłaszcza jeśli jest to piłka naszego psa (nauczył się do niej turlać, a ona ma mu przynosić). Ale jak nie chodzi mu o piłkę to się wydziera i macha rączkami, aby go wziąć i potrzymać, bo on chce wstać i sobie pochodzić, a nie siedzieć.
Hej, u nas obecnie mm 3 razy dziennie. Wygląda to tak:
6:30 210 ml mm
8:30 śniadanko: jajko, albo owsianka z owocem
11:00 owoce/mus/jogurt + chrupka
12:30 mm 210 ml
15:00 obiad
17:30 kolacja: kaszka lub czasem jajko lub coś innego
18:30 mm 210 ml i spać

Mała zrezygnowała z mleka w nocy gdy wychodził jej pierwszy ząb. Później jeszcze kilka razy się jej zdarzało budzić ale dawałam do picia ciepłą wodę i obecnie już nie je nic w nocy. Moje dziecko ma apetyt i lubi jeść. Aż czasem mam wrażenie że zjadła by ile tylko bym jej dała..
Jeśli chodzi o mm to mam nadzieję że dostaje wystarczającą ilość. Trochę się zmartwiłam po Waszych komentarzach, że Wasze dzieci piją więcej. Ale z drugiej strony mieścimy się w normie na opakowaniu i to w górnej granicy. Od września córka idzie do żłobka więc staram się ja powoli przestawiać na normalne jedzenie. Je też kawałki żeby w razie czego potrafiła się obsłużyć ;)
 
Hej, u nas obecnie mm 3 razy dziennie. Wygląda to tak:
6:30 210 ml mm
8:30 śniadanko: jajko, albo owsianka z owocem
11:00 owoce/mus/jogurt + chrupka
12:30 mm 210 ml
15:00 obiad
17:30 kolacja: kaszka lub czasem jajko lub coś innego
18:30 mm 210 ml i spać

Mała zrezygnowała z mleka w nocy gdy wychodził jej pierwszy ząb. Później jeszcze kilka razy się jej zdarzało budzić ale dawałam do picia ciepłą wodę i obecnie już nie je nic w nocy. Moje dziecko ma apetyt i lubi jeść. Aż czasem mam wrażenie że zjadła by ile tylko bym jej dała..
Jeśli chodzi o mm to mam nadzieję że dostaje wystarczającą ilość. Trochę się zmartwiłam po Waszych komentarzach, że Wasze dzieci piją więcej. Ale z drugiej strony mieścimy się w normie na opakowaniu i to w górnej granicy. Od września córka idzie do żłobka więc staram się ja powoli przestawiać na normalne jedzenie. Je też kawałki żeby w razie czego potrafiła się obsłużyć ;)
Jak do tego dochodziłaś? W sensie, jak robiłaś odstawianie mleka?
 
Jak do tego dochodziłaś? W sensie, jak robiłaś odstawianie mleka?
Poprostu zamienialam jeden posiłek mleczny na normalny. W ciągu dnia robiła się wtedy jedna dłuższa przerwa od mm. Ale zamiast tego dawałam śniadanie i drugie śniadanie. Myślałam że mała będzie protestować i chyba to ja bardziej miałam w głowie, że jak nie dostanie mleka w równych odstępach to będzie głodować. Później jak doszłam do 3 karmień mm to przesunęłam godziny tak żeby było dobrze. Zawsze jak coś zmieniam to biorę kartkę i rozpisuję czy oby przerwy nie są za długie, teraz myślę czy nie wcisnąć gdzieś lekkiego podwieczorku. A po roku napewno zrezygnuję z tego mleka o 12 i zwiększę porcje obiadku. Albo może córka będzie już jadła to co my, było by super :) oczywiście bez soli.
Dziewczyny jak macie Instagrama to polecam profil bonia.mi , z posiłkami blw. Dzięki niemu trochę odważniej podeszłam do rozszerzania i sprawia mi to przyjemność. Oczywiście nie zawsze mam czas na takie posiłki ale często coś tam podpatrzę. Córeczka np. uwielbia paprykę na parze. Polecam chlebek bananowy. Moja mała zajada a i do kawy dla mamy się nada;) pozdrawiam
 
reklama
Ale super, że jest starsza siostra! Przydałaby mi się taka :D
A podawałaś jej kubek, z którego ty najpierw się napiłaś? Moje bambaryłki na początku widziały jak ja piję i rwały się do tego kubka. Ale przyznam, że cieszę się, że zaczęły pić z bboxa. Jest mi po prostu łatwiej, a one sięgają po wodę zawsze kiedy chcą.

Mam problem z rozszerzaniem diety. W sesnie, rozszerzanie ok, ale..., chyba już czas powoli zamieniać kolejność mleko-posiłek stały. Czyli np dać jedzenie stałe godzinę przed mlekiem (godzinę? Pół? Zaraz przed? Nie wiem) a potem dopoić mlekiem. Ale kiedy celować z jedzeniem? Co 3,5h? Co 4? Próbuję robić jak inne mamy, które gdzieś tam się dzielą info o której godzinie jedzą i co, ale u nas bliźniaki. One czasem się ładnie zgrają (sporadycznie), ale częściej to nie. Syn woli jeść później, córka wcześniej. Chyba. Mój mózg obecnie nie ogarnia tego wszystkiego. Jeszcze synek postanowił jeść wybiórczo i tak jak wcześniej coś mu smakowało, tak teraz tylko niektóre rzeczy. Córka obecnie je wszystko (wcześniej ona jadła wybiórczo). Czasem coś zrobię, a one nie zjedzą w ogóle. Pocieszam się, że do roku czasu mleko to podstawa. Ale przyznaję, że przeżywam lekkie załamanie.

Jaki macie plan jedzenia? Jak planujecie rezygnację z mleka? Wiem, że jest jeszcze czas, ale myślicie o tym? Mamy, co karmicie już tylko 3 razy (mm), opowiedzcie jak do tego dochodziłyście?

W kwestii czworakowania synka, to podpatrzyłam, że on DOSKONALE radzi sobie czworakując pod warunkiem, że nie ma mnie w pobliżu i pod warunkiem, że chce iść do piłki. Kocha piłki i jak widzi jakąś to pędzi do niej co sił. Zwłaszcza jeśli jest to piłka naszego psa (nauczył się do niej turlać, a ona ma mu przynosić). Ale jak nie chodzi mu o piłkę to się wydziera i macha rączkami, aby go wziąć i potrzymać, bo on chce wstać i sobie pochodzić, a nie siedzieć.
U nas przeszlo naturalnie, młody kocha jedzenie 😅 więc jesteśmy na 3 posiłkach stalych, ostatnio zdarzały sie noce bez pobudek 🙈 nie byłam szczęśliwszy człowiekiem 🤣 albo przesypia ostatnio cale noce albo pobudka ok 5 i dalej spanko. U nas aktywność to raczkowanie a jak chce chodzić to albo robi ze wszystkiego chodzik albo sie po kimś wspina i czeka na palce. U nas żłobek od sierpnia. Z problemow- strasznie mnie gryzie (może ktoś ma złota radę😅) i ciągnie kota za sierść. Nie wiem jak go oduczyć przy astrze, która sama do niego idzie i daje sie ciągnąć ☹️
 
Do góry