reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

reklama
U nas znowu dramat, bo mała ząbkuje i uwaga idzie jej..... 6 zębów na raz! Dolne jedynki ma już od dwóch meisiecy 🤦‍♀️ Wyszla jej dzisiaj górna dwójka a jedynki i dolne dwojki juz widać przez skórę. Mala ma ciągle stan podgorączkowy, od czasu do czasu biegunki i chce byc tylko na rekach. Po prostu dramat, nic się nie da przy niej zrobić, chyba że po 17tej jak mąż wróci i ją przejmie. Mam nadzieję ze szybko jej to minie. Ratuje się paracetamolem i ibuprofenem. Zauważyłam że paracetamol lepiej na nią działa, przede wszystkim dłużej. Plus jest taki, że mała je nadal super, zupki wszystkie jakie istnieją na rynku plus oczywiście te, które ja jej gotuję, bo najszczesciej podaje jej swoje domowe, uwielbia mini kanapeczki z awokado lub z twarożkiem więc jestem przeszczesliwa ze chociaz apetyt jej dopisuje. A dopisuje do tego stopnia, że nie możemy przy niej nic jesc bo sie domaga, chciałaby juz wszystko wcinać 🤣 Od miesiąca tez stoi przy meblach, czasami chodzi z pchaczem ale sporadycznie jej pozwalam. Pewnie niedługo będzie stawiać pierwsze kroki ale szczerze mówiąc to wcale mi do tego nie spieszno patrząc na to jak teraz czworakujac jest się w stanie poobijać np o stół czy krzesło.
6 na raz! ojooooj! Tulę mocno!

U nas jedzonko idzie dobrze, pod warunkiem, że nie idą zęby. Ulubione danie - to co mama ma na talerzu. Nawet jeśli to jest rzodkiewka, czy grejpfrut. Córka generalnie pożera wszystko. Czasem mniej, czasem więcej, ale jest chętna do próbowania wszystkiego. Najbardziej lubi to, co zielone. Więc ziemniaki ze szpinakiem i pietruszką znikają. Brokuł to jej miłość. Tak samo kalafior. Albo ogonek od papryki 🙈

Ostatnio wolą kawałki. Malutkie oczywiście. Synek ostatnio je bardzo mało stałego jedzenia, ale nie dziwota jak 4 zęby górne idą. Czasem mi ręce opadają. Zrobię, przygotuję, wyrzucam, bo niewiele ruszone. No ale co począć. Za słoiczkami nie przepadały od początku i teraz też średnio. A po słoiczku, gdzie był ryż, miały biegunkę. Po ryżu gotowanym przeze mnie nic im nie było. Chyba.... Hm. Tylko raz dałam do tej pory, muszę sprawdzić ponownie.
 
Dawno mnie tu nie było. Z miesiąca czytanie. I od miesiąca córka chodzi. Teraz cały czas trzyma się kanapy i idzie bokiem. Ma dolne jedynki i górna jedynkę. Bardzo dużo je. Nie potrafi nauczyć się pić wody z kubka, a zaraz gorąco się zrobi i mogłaby.
 
Dawno mnie tu nie było. Z miesiąca czytanie. I od miesiąca córka chodzi. Teraz cały czas trzyma się kanapy i idzie bokiem. Ma dolne jedynki i górna jedynkę. Bardzo dużo je. Nie potrafi nauczyć się pić wody z kubka, a zaraz gorąco się zrobi i mogłaby.
o, już chodzi? Super! Moja czworakuje i wspina się. Dziś zrobiła pierwszy raz parę kroków z moim trzymaniem, ale generalnie chodzenie jeszcze odpada. Ale bardzo jej to nie przeszkadza, bo zasuwa po podłodze tak jak umie :D Synek.... Hm. Synek parę razy zanurkował jak szczupak i uderzył się. Teraz nie chce próbować. Siedzi, obraca się dookoła i ewentualnie posuwa się jeżdżąc pupą, ale widać, że się boi. Dziś próbował troszkę na rączkach się wyłożyć, ale ten stres w nim jest spory i woli się wycofać. Chociaż, dziś ze dwa razy sam z siedzenia wszedł w leżenie na brzuszku. Niestety, ale jak mu się zdarzy nie utrzymać w siedzeniu i się przechyla na plecy, to zamiast wyluzować i się skulić, to on prostuje się na sztywno i mocno uderza o matę. Nic mu się nie może stać, ale to go bardzo przestrasza. Absolutnie nie pozwala, aby mu pomóc się na brzuszek przemieścić, nie lubi tej pozycji (bo pomyślałam, że trochę się cofniemy i powoli dojdziemy do tego, aby sam siadał). Jak już leży na brzuszku, to chcę mu pokazać jak siadać, ale on się usztywnia na maksa i się śmieje. Za to z chęcią stoi na nogach i jest pewniejszy w tym staniu niż córka. Przeszło mi przez myśl, aby pójść z nim do fizjo, aby może pokazała jak mu pomóc, bo może to w jaki ja sposób to robię jest niewłaściwy? Na pewno mięśnie ma, napięcia mięśniowe też są. W sensie, nie wydaje się, aby miał gdzieś luzy. Znajomym neurolog kiedyś powiedział, że z ich synem wszystko jest ok, on po prostu jest leniwy 🤣 Na pewno nie zostawiam tego tak jak jest. Zachęcam go zabawkami do przemieszczania się, bawimy się na mnie, aby ćwiczył mięśnie rąk i brzucha. Również wspinanie się. On czasami tak tęsknie patrzy na siostrę, jak ta zasuwa i idzie poza matę, że aż smutek w środku się robi. Może to go kiedyś zmotywuje :D

Z ulgą stwierdzam, że dzieciakom wrócił apetyt. Synek zajada co mu tam dam. Kaszę z bananem i masłem zjada całą sporą porcję. Córka w sumie też. Od razu wraca chęć na gotowanie :D I córka teraz mniej mleka je. Może ząbek? Może gardełko? Stałe jedzenie je normalnie. Wieczorem przed snem zjada najwięcej, a nawet z dokładką.

Dziewczyny mam pytanie. Jak kupujecie ubranka? W sensie idziecie rozmiarowo po kolei? W sensie np 74, 80, 86, 90itd? Zmyliło mnie jedno ubranko i kupiłam rozmiar ubranek 86 a dzieciaki wyrastają teraz z 74 ... No trochę przyduże te rzeczy są 😅 W sumie mocno się nie martwię, bo dorosną, ale zastanawiam się jak wy robicie? Czy kupujecie co drugi rozmiar, aby wystarczyło na dłużej?
 
o, już chodzi? Super! Moja czworakuje i wspina się. Dziś zrobiła pierwszy raz parę kroków z moim trzymaniem, ale generalnie chodzenie jeszcze odpada. Ale bardzo jej to nie przeszkadza, bo zasuwa po podłodze tak jak umie :D Synek.... Hm. Synek parę razy zanurkował jak szczupak i uderzył się. Teraz nie chce próbować. Siedzi, obraca się dookoła i ewentualnie posuwa się jeżdżąc pupą, ale widać, że się boi. Dziś próbował troszkę na rączkach się wyłożyć, ale ten stres w nim jest spory i woli się wycofać. Chociaż, dziś ze dwa razy sam z siedzenia wszedł w leżenie na brzuszku. Niestety, ale jak mu się zdarzy nie utrzymać w siedzeniu i się przechyla na plecy, to zamiast wyluzować i się skulić, to on prostuje się na sztywno i mocno uderza o matę. Nic mu się nie może stać, ale to go bardzo przestrasza. Absolutnie nie pozwala, aby mu pomóc się na brzuszek przemieścić, nie lubi tej pozycji (bo pomyślałam, że trochę się cofniemy i powoli dojdziemy do tego, aby sam siadał). Jak już leży na brzuszku, to chcę mu pokazać jak siadać, ale on się usztywnia na maksa i się śmieje. Za to z chęcią stoi na nogach i jest pewniejszy w tym staniu niż córka. Przeszło mi przez myśl, aby pójść z nim do fizjo, aby może pokazała jak mu pomóc, bo może to w jaki ja sposób to robię jest niewłaściwy? Na pewno mięśnie ma, napięcia mięśniowe też są. W sensie, nie wydaje się, aby miał gdzieś luzy. Znajomym neurolog kiedyś powiedział, że z ich synem wszystko jest ok, on po prostu jest leniwy 🤣 Na pewno nie zostawiam tego tak jak jest. Zachęcam go zabawkami do przemieszczania się, bawimy się na mnie, aby ćwiczył mięśnie rąk i brzucha. Również wspinanie się. On czasami tak tęsknie patrzy na siostrę, jak ta zasuwa i idzie poza matę, że aż smutek w środku się robi. Może to go kiedyś zmotywuje :D

Z ulgą stwierdzam, że dzieciakom wrócił apetyt. Synek zajada co mu tam dam. Kaszę z bananem i masłem zjada całą sporą porcję. Córka w sumie też. Od razu wraca chęć na gotowanie :D I córka teraz mniej mleka je. Może ząbek? Może gardełko? Stałe jedzenie je normalnie. Wieczorem przed snem zjada najwięcej, a nawet z dokładką.

Dziewczyny mam pytanie. Jak kupujecie ubranka? W sensie idziecie rozmiarowo po kolei? W sensie np 74, 80, 86, 90itd? Zmyliło mnie jedno ubranko i kupiłam rozmiar ubranek 86 a dzieciaki wyrastają teraz z 74 ... No trochę przyduże te rzeczy są 😅 W sumie mocno się nie martwię, bo dorosną, ale zastanawiam się jak wy robicie? Czy kupujecie co drugi rozmiar, aby wystarczyło na dłużej?
Ja kupuje każdy rozmiar po kolei. Od dłuższego czasu nosi 74, a ja w tym czasie uzbierałam szuflade 80.
 
Dziewczyny ile Wasze maluchy piją mm? I jak często? Już się gubię w tych posiłkach, niby mleko ma być podstawą do roku ale tez trzeba jakoś powoli ograniczać. Póki co mała pije 3 razy. Rano i wieczorem po 210 i ok godz. 12 ok 150ml. A jak jest u Was i jak to planujecie na przyszłe miesiące?

U nas z ciuszkami lecimy po kolei. Chociaż spodnie już kupuje na 86 i podwijam nogawki. A reszta na 80. Duża nasza dzidzka :)
 
Dziewczyny ile Wasze maluchy piją mm? I jak często? Już się gubię w tych posiłkach, niby mleko ma być podstawą do roku ale tez trzeba jakoś powoli ograniczać. Póki co mała pije 3 razy. Rano i wieczorem po 210 i ok godz. 12 ok 150ml. A jak jest u Was i jak to planujecie na przyszłe miesiące?

U nas z ciuszkami lecimy po kolei. Chociaż spodnie już kupuje na 86 i podwijam nogawki. A reszta na 80. Duża nasza dzidzka :)
Hmmm u mnie jest tak ze corka od jakiegos czasu nie chce jesc niczego oprocz mm.Wiec pije mleko ale i tak rzadko.Cala butle-240ml rano,w poludnie jak dobrze pojdzie-160ml,na noc niestety teraz tez malo-160ml.(wczesniej 240ml lub troche wiecej).W nocy daje 2 razy ale ostatnio to moze pk.60-90ml wypija.
Poza tym nic niestety😪 Mam nadzieje ze to przejsciowe i wroci jej apetyt.Nie wiem moze zeby w koncu ida-nie ma jeszcze ani jexnego😔
Ubranka kupuje na 80 chpciaz to zalezy jaka rozmiariwka bo np.z pepcko to juz wyrasta z 80 a h&m dobre jest 74.Wiec to bsrdzo roznie.Moja jest dosyc dluga nie grubiutka😉
 
Dziewczyny ile Wasze maluchy piją mm? I jak często? Już się gubię w tych posiłkach, niby mleko ma być podstawą do roku ale tez trzeba jakoś powoli ograniczać. Póki co mała pije 3 razy. Rano i wieczorem po 210 i ok godz. 12 ok 150ml. A jak jest u Was i jak to planujecie na przyszłe miesiące?

U nas z ciuszkami lecimy po kolei. Chociaż spodnie już kupuje na 86 i podwijam nogawki. A reszta na 80. Duża nasza dzidzka :)
Moja nadal 6 razy na dobe z przerwą między północą a 7 rano.
 
Dziewczyny ile Wasze maluchy piją mm? I jak często? Już się gubię w tych posiłkach, niby mleko ma być podstawą do roku ale tez trzeba jakoś powoli ograniczać. Póki co mała pije 3 razy. Rano i wieczorem po 210 i ok godz. 12 ok 150ml. A jak jest u Was i jak to planujecie na przyszłe miesiące?

U nas z ciuszkami lecimy po kolei. Chociaż spodnie już kupuje na 86 i podwijam nogawki. A reszta na 80. Duża nasza dzidzka :)
O! Tak mało?! To my dalej w lesie :D Moje jedzą 5xdziennie mleko po 180+mm. Córka obecnie nie dojada. Zostawia nawet połowę. Ma tak od dwóch, trzech dni. Tylko przed snem zje więcej. W nocy mamy jedno karmienie. Chociaż... W trakcie ich nocnego spania (chodzą wcześnie spać. Ostatnio im przesuwamy godziny i obecnie około 18:00 idą spać, choć próbowałam docelowo o 19:00, ale wszystko zależy jak pośpią w dzień) to jedzą dwa razy. Przed północą i po północy. Synek zazwyczaj zjada wszystko i wygląda na to, że można by się pokusić dawać 210+mm i rzadziej, ale ja tego nie jestem w stanie ogarnąć, bo to się tak dynamicznie zmienia, że nie ogarniam.
Chciałabym, aby wszystko odbywało się na godziny, ale nie da się. Nie przy ich dwójce. Zleży mi na tym, by jadły stałe posiłki razem, bo jeśli będą jadły osobno, to ich nie upilnuję.
W okolicy roczku zacznę myśleć jak ograniczyć mleko. Wcześniej będę robiła tak jak do tej pory. Córka na szczęście komunikuje wyraźnie jeśli chce jeść (to jej pierwsze świadome słówko AMMMMMMMMM!), u synka nie potrafię tego rozpoznać jednoznacznie, więc po prostu mniej więcej co 3,5h dostaje mleko. Zjada wszystko, lub zostawi 40ml. Tylko jeśli mają drzemkę to ten czas przedłuża się do 4, czasem 5 godzin odstępu.
 
reklama
Hmmm u mnie jest tak ze corka od jakiegos czasu nie chce jesc niczego oprocz mm.Wiec pije mleko ale i tak rzadko.Cala butle-240ml rano,w poludnie jak dobrze pojdzie-160ml,na noc niestety teraz tez malo-160ml.(wczesniej 240ml lub troche wiecej).W nocy daje 2 razy ale ostatnio to moze pk.60-90ml wypija.
Poza tym nic niestety😪 Mam nadzieje ze to przejsciowe i wroci jej apetyt.Nie wiem moze zeby w koncu ida-nie ma jeszcze ani jexnego😔
Ubranka kupuje na 80 chpciaz to zalezy jaka rozmiariwka bo np.z pepcko to juz wyrasta z 80 a h&m dobre jest 74.Wiec to bsrdzo roznie.Moja jest dosyc dluga nie grubiutka😉
no właśnie!!! To pepcko mnie zmyliło! Dostaliśmy od siostry ubranka na 80 i okazały się dobre a z h&m mają na 74 i dopiero wyrastają. No i kupiłam ubranka na 86.... Kurde. I co? I teraz muszę dokupić górę na 80 i poczekać aż dorosną do 86? Bo spodenki spokojnie podwinę, ale rękawki w bluzkach są meeega długie. Kurde :/
 
Do góry