reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Ja jestem spakowana na 90%. Zostały rzeczy typu ładowarka, dokumenty, maseczki plus chce wziąć jakieś jedzonko. Ale wszystko inne już mam ;)
Ja czekam na ostatnie przesyłki, ubranka które mam są już wypranez zostały kocyki, poduszeczki i rożek. I wszystko wyprasować i spakować. W ogóle ja też będę musiała wziąć jakieś jedzenie. Ze względu na cukrzyce ciążowa będę rodzic w Bydgoszczy i muszę zabrać jakieś jedzenie bo szpital wiadomo że 3 posiłki zapewni w tym kolacją około 17 a ja ostatni posiłek około 22-23. 🤷 Też mnie to stresują co zabrać skoro wszystkiego jeść nie mogę a będę w szpitalu kilka dni przed porodem
 
reklama
Ja czekam na ostatnie przesyłki, ubranka które mam są już wypranez zostały kocyki, poduszeczki i rożek. I wszystko wyprasować i spakować. W ogóle ja też będę musiała wziąć jakieś jedzenie. Ze względu na cukrzyce ciążowa będę rodzic w Bydgoszczy i muszę zabrać jakieś jedzenie bo szpital wiadomo że 3 posiłki zapewni w tym kolacją około 17 a ja ostatni posiłek około 22-23. 🤷 Też mnie to stresują co zabrać skoro wszystkiego jeść nie mogę a będę w szpitalu kilka dni przed porodem
Mam ogromną prośbę. Jak już wpadniesz na pomysł co zabrać do jedzenia, czy mogłabyś dać znać? Też jestem z cukrzycą i szczerze mówiąc nie przemyślałam jedzenia w szpitalu. Jakby można było skorzystać w szpitalu z lodówki, to było by mi łatwiej.
 
Ja spakowałam się dziś. Zaczęłam 35 tc. Muszę jeszcze zakupić pieluszki, Lanomaść z Ziaji i jednak plyn do mycia butelek, bo po wygotowaniu są na nich osady no i przekąski. Nie spakowałam jeszcze kosmetyczki, talerzyka, kubkabi sztućców, czekam aż znajomi oddadzą rożek i jeszcze rogal do karmienia.
Mogę powiedzieć że w 90% jestem spakowana.
Ja używałam zwyklego płynu do naczyń :) I dawał super radę :)
 
Mam ogromną prośbę. Jak już wpadniesz na pomysł co zabrać do jedzenia, czy mogłabyś dać znać? Też jestem z cukrzycą i szczerze mówiąc nie przemyślałam jedzenia w szpitalu. Jakby można było skorzystać w szpitalu z lodówki, to było by mi łatwiej.
Właśnie wydaje mi się że można chyba skorzystać z lodówki. Bo jeśli tak to wzięłabym sobie na pewno jakieś jogurty,owoce, małe masełko może, coś do kanapek, chleb, kisiele na pewno. Jakas paczkę orzechów. No sama jeszcze nie wiem. Dziewczyny piszą o batonikach, żelkach haha a nam nie wolno. Kawę i herbatę wezmę na pewno. Może jakieś musy owocowe, płatki? Kurcze nie wiem. Jak zobaczą mnie z moją walizka w szpitalu to mnie wyśmieją. A wodę też trzeba zabrać. Inaczej by było gdyby można było wyjść do sklepiku w szpitalu czy coś
 
Właśnie wydaje mi się że można chyba skorzystać z lodówki. Bo jeśli tak to wzięłabym sobie na pewno jakieś jogurty,owoce, małe masełko może, coś do kanapek, chleb, kisiele na pewno. Jakas paczkę orzechów. No sama jeszcze nie wiem. Dziewczyny piszą o batonikach, żelkach haha a nam nie wolno. Kawę i herbatę wezmę na pewno. Może jakieś musy owocowe, płatki? Kurcze nie wiem. Jak zobaczą mnie z moją walizka w szpitalu to mnie wyśmieją. A wodę też trzeba zabrać. Inaczej by było gdyby można było wyjść do sklepiku w szpitalu czy coś
fajnie by było. Sprawdzę, czy w szpitalu, w którym będę jest możliwość skorzystania z lodówki.
U mnie mleczne rzeczy odpadają, chyba że nie będę się mogła załatwić, to wtedy jogurt się przyda... Ok, wezmę sobie kefir. Wezmę kilka jabłek (w ciąży mam mega parcie na nie :D), one wytrzymają bez lodówki i masło orzechowe bez dodatków. Orzechy... Dobry pomysł. O, znalazłam ostatnio jakieś musy warzywno-owocowe! Kurczę, dzięki za inspirację! To może być fajna przekąska. Płatki owsiane i wezmę mleko sojowe - ono też może bez lodówki stać kilka dni. Głupio będzie jak przyjdę z bochenkiem własnoręcznie upieczonego chleba 😂 Ale... Jak sobie pokroję od razu kilka kromek... Jeśli byłaby lodówka to bym jeszcze jakąś pastę ukręciła do słoiczka. No dobrze, jakiś plan jest. Myślę o jedzeniu i chyba bym coś zjadła - najlepiej zakazane naleśniki z białym serem i moim dżemem 😂
 
Hej Wam po krótkiej przerwie. Kochane potrzebuję Waszej pomocy. Dzisiaj po kąpieli zauważyłam coś dziwnego nad prawym biodrem, nad pośladkiem. Przestraszyłam się, że to rozstepy ale nie mam pewności, ponieważ nigdy nie mialam z nimi do czynienia. Wielkość tego "czegoś" to takie 2,5 x 2,5cm. Nie swędzi, nie piecze, jest płaskie (nie czuć nic pod palcami). W tym miejscu skóra jest raczej normalna, tzn nie jest napięta tak jak na brzuchu, na którym na razie nie mam żadnych zmian. Pomyślałam, że to może pęknięte naczynka ale nie wygląda to inaczej. Posmarowałam od razu Bio-Oilem i czekam na Waszą opinię🤭😘
 

Załączniki

  • 574aa4ce-f3d4-4e0f-98b6-10077a279d72.jpg
    574aa4ce-f3d4-4e0f-98b6-10077a279d72.jpg
    24,1 KB · Wyświetleń: 115
Hej Wam po krótkiej przerwie. Kochane potrzebuję Waszej pomocy. Dzisiaj po kąpieli zauważyłam coś dziwnego nad prawym biodrem, nad pośladkiem. Przestraszyłam się, że to rozstepy ale nie mam pewności, ponieważ nigdy nie mialam z nimi do czynienia. Wielkość tego "czegoś" to takie 2,5 x 2,5cm. Nie swędzi, nie piecze, jest płaskie (nie czuć nic pod palcami). W tym miejscu skóra jest raczej normalna, tzn nie jest napięta tak jak na brzuchu, na którym na razie nie mam żadnych zmian. Pomyślałam, że to może pęknięte naczynka ale nie wygląda to inaczej. Posmarowałam od razu Bio-Oilem i czekam na Waszą opinię🤭😘
Odrazu widać , że to rozstępy . Nie sądzę , że Bio coś da .
 
A masz coś, co możesz polecić? Jestem w szoku, wczoraj tego nie miałam. Czytałam chociaż swędzieć powinno, a u mnie nic... Ehh no i mnie dopadły 😢😢😢
Generalnie z rozstępami jest tak , że smarowanie przed "niby coś daje "(minimum3tyg) natomiast jak się pojawia to już po ptakach . Myślę , że nie masz co panikować , bo nie są jeszcze jakieś duże 🙂 też mam coś podobnego
A jeszcze myślę , może sobie gdzieś odgniotłaś czymś ? Bo to też potrafi podobnie wyglądać .🙂
 
reklama
Generalnie z rozstępami jest tak , że smarowanie przed "niby coś daje "(minimum3tyg) natomiast jak się pojawia to już po ptakach . Myślę , że nie masz co panikować , bo nie są jeszcze jakieś duże 🙂 też mam coś podobnego
A jeszcze myślę , może sobie gdzieś odgniotłaś czymś ? Bo to też potrafi podobnie wyglądać .🙂
Ja smaruję się od samego początku ciąży. U mnie w rodzinie nigdy nie występowały rozstępy, ani mama (trójka dzieci) ani siostra (dwójka) ich nie miały dlatego sądziłam, że i mi się uda. Pilnuję się bardzo z tym smarowaniem dlatego na 100 procent pojawiły się dzisiaj. Niby nie jest to najważniejsze ale kurcze szkoda no. Tym bardziej, że pewnie zacznie się pojawiać ich coraz więcej, a do porodu mam jeszcze ponad miesiąc.
 
Do góry