Tętno raczej się wacha ja na usg 3 tygodnie temu miałam 140 dzisiaj na wizycie 167 z ruchami tutaj też mnie dziewczyny uspokajały, że w tym czasie tak jest i nie ma się co martwićJa obecnie jestem w 18+2tc i czuje ruchy ale bardzo rzadko i troche mnie to martwi... dodatkowo nie wiem czy dobrze zrobiłam kupując detektor w niedziele pokazywał od 140-150 a dziś max 130 i mam teraz dodatkową korbębo nie dość ze te rzadkie ruchy to jeszcze to tętno nie wiem jak to interpretować
reklama
A z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.W pierwszym 2 trymestrach wizyty są zazwyczaj co miesiąc, w 3cim dopiero co 2-3 tygodnie...
Chyba że coś się dzieje... Ja teraz mam spotkać się na USG z moim "nowym lekarzem" bo sam chce zobaczyć i ocenić dzieciaka, a wizytę w kolejny poniedziałek...
Ale u mnie niby nic się nie dzieje, ale historię mam "niezwykle obciążoną" - pewnie znowu będę musiała bronić się przed cesarką z automatu (wiadomo, że jak będzie trzeba to ok, ale wolę sn - strasznie boję się operacji - tzn unikam jak mogę)
Ostatnia edycja:
MagdaLena4
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2022
- Postów
- 129
Powiem szczerze że ból jest ogromny i nie jedna kobieta która rodziła to wie o tym, ale powiem szczerze, że da się przeżyćA z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie
![]()
Ja rodziłam od 1 w nocy do 11:30 i bol był ogromny , ale ja wielu rzeczy nie pamiętam. Mój mąż mówi że to może i lepiej bo on pamięta wszystko. Do tego poród z oksytocyna. Tyle że jak szlam pod prysznic to mnie odłączali od ktg.A z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie
![]()
Mamamonia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2018
- Postów
- 878
Uwierz jestem po dwóch cesarkach obie niestety z zaleceń...tzn pierwsza robili na Vito bo po 10 g skurczy synowi spadało tętno a druga z córką robili bo bali się rozejścia blizny na macicy podczas skurczy bo była dość cieńka na granicy normy .... Gdybym miała wybór nigdy bym nie wybrała cesarkiA z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie
![]()
MartaLucky
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Kwiecień 2018
- Postów
- 857
Po to tu jesteśmyWybaczcie, że ja tak dzisiaj prywatą zalatuje, mam nadzieję że nikogo to specjalnie nie razi!
Ludzie chorują i bd. Mam 3 dawki szczepionki, staram sie malo chodzić po sklepach czy innych zgromadzeniach i nic więcej nie zrobię. Nie zamknę sie w domu. Maz ma prace z klientem wiec nie ma szans na zdalne. A syn chodzi do zloba, bo chce by mial jak najlepsza odporność. Robie za 7 tygodni echo serca plodu.Dziewczyny a jak u was z covidem? W moimi otoczeniu coraz więcej ludzi choruje i boję się że w końcu i mnie dopadnie...
reklama
Shee92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2021
- Postów
- 639
Z moich obserwacji nie ma znaczenia czy szczepiony czy nie bo każdy choruję i podobnie to przechodzi mi bardziej chodzi o to czy w razie wu dziecku nic się nie stanieLudzie chorują i bd. Mam 3 dawki szczepionki, staram sie malo chodzić po sklepach czy innych zgromadzeniach i nic więcej nie zrobię. Nie zamknę sie w domu. Maz ma prace z klientem wiec nie ma szans na zdalne. A syn chodzi do zloba, bo chce by mial jak najlepsza odporność. Robie za 7 tygodni echo serca plodu.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 908 tys
Podziel się: