reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Nis w nocy Noemi spadla mi z lozka:szok: mimo ze mamy w jej lozku zabezpieczenie...Doszlam do wniosku ze trzeba jeszcze zrobic zabezpieczenie zabezpieczenia wtedy bedzie bezpiecznie:-D Ale huk byl ogromny jak spadla...centralnie na ziemie na panele...A ja juz chcialam Adama opiepszac ze mu cos spadlo:-D
 
reklama
Pati mam nadzieje, ze sie Nemi za mocno nie potlukla :-(
W sumie to chcialam juz wczesniej zapytac czy Noemi zasadniczo dobrze/spokojnie spi na tym normalnym lozku bo pamietam jak pisalas, ze czasami sama wstaje i wedruje jak jej sie spac nie chce).

Sumka jesli chodzi o podroze to chyba ja potrzebowalam wiecej czasu by sie przyzwyczaic i nie bac sie nie traktowac Julka ulgowo niz on sam do spania w innym miejscu. Teraz jedynie jak spimy w hotelu i mamy jeden pokoj to moze cos krzykiem wyludzic a w innych warunkach po dwoch dniach prob/badania sytuacji zazwyczaj sie uspakaja i wraca do normy. Gorzej jest jak jest wokolo wiele nowych osob i wiele sie dzieje - wowczas ma ogromny zal jak musi isc spac - i stanowczo daje nam o tym znac ( a ryknac to on potrafi jak chce;-):-)
No ale ogolem to ja twierdze, ze mi sie super dobre dziecko trafilo- taki 'easy going' model:-D:-D:-)
 
o matko, Pati, nic jej nie jest? ale pewnie się wystraszyła, malutka :tak: ucałuj ją od nas mooocno,:tak:
no i rób szybko to zabezpieczenie zabezpieczenia:-D
 
Heh-na szczescie nic jej sie nie stalo...W sumie to nawet sie nie przebudzila:szok:Ale huknela tak ze myslalam ze Adam zwalil z szafki w lazience kosz ze szczotkami z pod samego sufitu:-D W snie tam cos zamruczala i spala dalej:rofl2:
Ogolnie to ona w tym lozku w czase snu to wedruje...To ja w nogach znajduje to na poduszce cala spi,ale nigdy jeszcze nie spadla...
 
Małe dzieci na szczęście mają jakiś taki dar, że spadają miękko jak kot :-) Ale ja bym chyba zawału dostała, jakbym usłyszała taki huk :szok: Całe szczęście, że nic się nie stało...
 
A my dziś idziemy na festyn na boisku- będą konkurencje sportowe, jedzonko z grilla i wędzone mięsiwo, ciasta, pierogi, piwko i moc atrakcji dla dzieci. Jak uda mi się porobic zdjęcia to jutro wkleję relację:-D
 
reklama
Kasia super - lepiej byc nie moze. No moze moze jakby Julek mial co noc super nocke i dal mi sie pozadnie wyspac (a z tym jest gorzej bo znow zlapal katar i i rzezi i sie dosc czesto wybudza noca:-() Typowych oczekiwanych objawow ;-) zupelnie brak:-):-)
 
Do góry