reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czerwcowe ploteczki :D

My dzis uskutecznialiśmy zimowe szaleństwo - 2 godziny zjeżdżania z górki i tarzania się w sniegu. ;-) Super było. Nawet Mysz dopominała sie jazdy na sankach.
Po południu bylismy na obiedzie u moich Rodziców, który skończył sie nocnowaniem chłopców u dziadków. Razem z Jasiem i Basią mojego brata. Ale dzieciaki muszą miec radochę :-)
 
reklama
a u mnie chrześniaczka jest i jest wesolo
ale chłopaki dzisiaj dali popalić, o wszystko się awanturowali, mam nadzieję że to jeden dzień taki i jutro będzie lepiej...choć Karol generalnie ostatnio znów ma jakieś większe nasilenie buntu - wszystko na nie...
 
Moi wczoraj poszaleli na jabłuszkach. Była radocha. Co do zachowania to młodsza zdecydowanie bardziej pyskata. Najpier dyskutuje, potem ewentualnie działa:confused2:
U nas dzis slizgawica...
 
A my poszaleć na śniegu nie możemy, Marta cały czas podziębiona, i nie chcę, żeby się rozłożyła :-( i tak już trochę szkoły opuściła przez ostatnie choroby, no i zawsze kłopot żeby ktoś z nią został w domu. Ale jak sie zaczną ferie i jeszcze śnieg będzie, to będziemy szaleć, niech się dzieje co chce, najwyżej pójdę na zwolnienie, szefa i tak nie będzie.
Od niedzieli nasz Mrusio będzie miał towarzystwo w postaci koteczki Szyszeczki :-) nie możemy się doczekać, ale i jest mała obawa, mam nadzieję, że się koty polubią w miarę szybko :tak:
 
no a my ubolewamy nad brakiem sniegu...popadlao, mowe w sobote Duska ubieraj sie idziemy lepic balwana..jak sie zebralysmy przed 10 sniegui juz nie bylo...:-D:-D:-D a rano dzwonila moja m=mama mowila, ze juz wyjezdzaja do nas, bo zasypuje ich ...i czy u nas jest ja taaak...dojechali o 12 pytaja gdzie etn snieg??? no Manchester tak jest polozony, ze w kolo sa zaspy a u nas zima bez sniegu:angry::angry::angry::angry::angry::angry:
 
No to my na brak sniegu nie możemy narzekać. Ja sie cieszę, jak dziecko, nic nie muszę odsnieżac, samochodu w tygodniu prawie nie uzywam. Jest pieknie i biało :-)

Jutro u Stasia bal przebierańców. Stój wrony gotowy. Nawet ma w dziobie orzech :-D Staś zachwycony.

Wczoraj w szkole Wojtka było zebranie semestralne, dostała semestralną ocenę Wojtka (opisową). No i co tu ukrywać: bardzo się cieszę, bo jest bardzo dobra. I cieszy mnie to jak każda mamę, jak chwalą dziecko. Jedyne własciwie zastrzezenie do Wojtka jest takie, ze ma zawsze na ławce bałagan. Pracujemy nad tym ;-)
I kolejny raz doceniłam panię wychowawczynię. Przez godzinę opowiadała rodzicom konkretnie i ciekawie o tym jakie sa dzieci (zwykle bez nazwisk), co lubią, jak sie zachowują, jakie postępy robią, jakie sa plany naukowe i "rozrywkowe" na 2 semestr. Ma fajny kontakt z rodzicami.
 
Ostatnia edycja:
No i u nas użo sniegu. Mróz cały czas trzyma, więc jest naprawde ładnie - jak za zimą nie przepadam, to przyznać to muszę. I przez tą mnogość śniegu w niedzielę jadę z pracy na kulig. Szkoda, ze nie rodzinny, no ale może będzie fajnie:tak:
Mamoot, gratulacje tak mądrego syneczka! A propos szkoły, to własnie u nas na tapecie. Zaraz ruszają zapisy a ja miotam się z wyborem pomiędzy dwoma szkołami. Mam nadzieje, że wybierzemy dobrze i nasza pani będzie własnie taka jak opisujesz:tak:
 
Ja śnieg lubię, ale jak patrzę przez okno :-D Nie cierpię mrozu, jestem okropny zmarźluch, no a najbardziej mnie wkurza taka breja na chodnikach jak jest teraz- w poniedziałek i wtorek właściwie musiałam prać spodnie po przyjściu do pracy, bo w niektórych miejscach wpadałam po kostki w tą ciapę, od wczoraj przerzuciłam się na spódnice, łatwiej umyć buty niż prać spodnie.
Mamoot, gratulacje dla Wojtka!
Martuś też ma bardzo dobrą ocenę, co prawda zebranie dopiero dziś, ale wychowawczyni wkleiła oceny proponowane jakieś dwa tygodnie temu. Jedyna uwaga, to że czasem rozmawia na lekcjach- choć Marta mówi, że po prostu ucisza chłopaków (bo siedzą we dwie z koleżanką, jako najgrzeczniejsze dziewczynki, z chłopakami przy stoliku, w ramach poprawienia zachowania kolegów- co nawet działa). Miała ostatnio dwa testy poszły jej bardzo dobrze. Powiem Wam, że trochę miałam stresa, bo początki pisania literek były fatalne, takie koślony jej wychodziły, że szok, ale w końcu przestała dusić ołówek i teraz fajnie pisze, całkiem zgrabne literki i sprawnie.
Kasiu, trzymam kciuki za dobry wybór!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasie :-D Dziękuję!

KasiuDe ja też trzymam kciuki za dobra decyzję. Rok temu wybór szkoły spędzał mi sen z powiek.
KasiuKu, gratuluje osiągnięć Martusi.

My właśnie dziś "sprzedaliśmy" chłopców moim rodzicom. Pojechali na Mazury.
Mysza spi, w domu ciszaaa az w uszach dzwoni :-)
 
Do góry