Witam o poranku!
Ja jestem wykończona po wczorajszym dniu. Mały po szczepieniu tak strasznie cierpiał, bolały mu nóżki i miał strasznie je spuchnięte. Płakał 3 godziny:-

-

-(. Serce pękało jak nie można takiemu maleństwu pomóc. Nawet cyca nie sprawiała ulgi. Zasnął o 20 i spał do 1 rano. Biedak tak się wymęczył. Teraz to ja żałuję , ze nie wykupiłam tej szczepionki w jednym ukuciu. Ale juz po ptokach, trudno.
Ja dostałam wczoraj lek od alergi dla małego Fenistil , ale jeszcze nie podałam, bo zapomniałam jaką dawkę. Dominik też ostatnio robi kupki ze śluzem i nie wiem od czego. Mam odstawić jeszcze pietruszkę i za chwilę to nic już nie bedę jadła.
Kasiu u mnie obwód głowy to 38,5 (był po porodzie34)a klatki piersiowej 40,5cm. ja wczoraj też kupywałam nowe czapeczki, wracając od doktora.
A mój łatwy plan poszedł w odstawkę przez te szczepienie, było mi szkoda małego i dostawał cyce kiedy chciał. Ale od dzisiaj już powracam do planu. :-)
Mata u mnie synek też je za każdym przystawieniem, ale jak go przetrzyma z 2 godzinki to wcale nie jest żle . Może warto właśnie małej ustawić rytm dnia tak jak jest w książce "Język niemowląt". Ja jestem zafascynowana tą książką. Po woli męża tym zarażam. Tylko mam z jednym problem, jak nauczyć małego zasypiania w łóżeczku. brak mi cierliwości aby go co chwile podnosić i odkładać

.
Madziu zdjęcia na zamkniętym piękne. Ciesze się z udanego wypadu. Nie wiem jak to robisz, że masz na wszystko czas. Ja nawet na zakupy nie mam czasu, a dom niestety nadal w bałaganie .