reklama
A
Asiowo
Gość
wszystkie pewnie kapia maluszki i tulą do snu... :-)Ło matko ale cisza![]()
...jak ja


A
Asiowo
Gość
Tak tak pora kąpieli , moja juz śpi ale od 11 stej nikt nic nie napisał
Ano tak... moja tez została odstawiona do łózeczka i narazie spi

My dzis pospacerowalismy pod laskiem i posiedzielismy z prababcia i pradziadkiem (Paulinki


A
Asiowo
Gość
No... mi jakos zapału tez brakuje:-( ale moze jak juz go tu bede miec to bede sie zmuszac do regularnych cwiczen

mata-kow
mama do kwadratu :)
Oj cisza i to straszna ;-)
Kasiu mi kręgosłup też wysiada, bo mała lubi usypiać na rękach
wszystko przez te pare dni w szpitalu, bo tam tylko tak mogłam ją uśpić...
tak się cieszyłam, że gardło przestaje mnie boleć, a tu z gardła paskudztwo przeniosło się na krtań, głos mi po mału zanika, a jak małej śpiewam, to potwornie fałuszuję i usnąć nie może
do tego nos mi się przytyka, łamie w kościach
aż się boję co to za męczarnia będzie, jak się rozłożę... mała na kazde chrząknięcie, kichnięcie czy dmuchanie nosa się budzi, a nie zawsze zdążę pójść do drugiego pokoju... jak dojdzie jeszcze kaszel, to nocki nie przespane i marudne dziecko z niewyspania 
a żeby było śmiesznie mój M też coś załapał...
brrr, co za okropna pogoda... wszystkie paskudztwa się teraz czepiają, a u nas ponoć jakiś zmutowany wirus grypy panuje... byleby mała czegoś nie załapała
Kasiu mi kręgosłup też wysiada, bo mała lubi usypiać na rękach

tak się cieszyłam, że gardło przestaje mnie boleć, a tu z gardła paskudztwo przeniosło się na krtań, głos mi po mału zanika, a jak małej śpiewam, to potwornie fałuszuję i usnąć nie może



a żeby było śmiesznie mój M też coś załapał...
brrr, co za okropna pogoda... wszystkie paskudztwa się teraz czepiają, a u nas ponoć jakiś zmutowany wirus grypy panuje... byleby mała czegoś nie załapała

maajka
Czerwcowa mama 2008
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2007
- Postów
- 2 820
Oj,moj kregoslup tez juz daje sie we znaki...:-(
Ja dzis probowalam uczyc Maje samodzielnego zasypianiaPrzed poludniej udalo sie po poltorej godzinie,ale spala tylko 40minut.A po spacerze juz nie dalo rady-po pol godzinie jej wielkiego placzu i trzymania mnie za reke podczas wkladania smoka do buzi-wymieklam.
Tak mi jej zal bylo....
A mnie tez pobolewa gardlo,glowa,jestem jakas padnieta.....Zeby tylko na Maje nie przeszlo....
Ja dzis probowalam uczyc Maje samodzielnego zasypianiaPrzed poludniej udalo sie po poltorej godzinie,ale spala tylko 40minut.A po spacerze juz nie dalo rady-po pol godzinie jej wielkiego placzu i trzymania mnie za reke podczas wkladania smoka do buzi-wymieklam.
Tak mi jej zal bylo....
A mnie tez pobolewa gardlo,glowa,jestem jakas padnieta.....Zeby tylko na Maje nie przeszlo....
reklama
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
Patrze kasiu że i ty masz też cały dzień z bieganiem do szkoły. Ja dziś byłam z młodszą na basenie i mała fajnie sobie pływała. A bałam sie ze bedzie płacz. Następnym razem idzie z Pania. Dla mnie to za dużo obowiązków.Oj mi tez by się przydało ale zapału nie mam z braku czasu - a to ze starszą do szkoły i zaraz trzeba znowu iść i cały dzień rozwalony.
A co do ból kręgosłupa to i mnie dopadły. Przydały by sie ćwiczenia bo mój brzuszek też wisi



Dla starszego dziś tak nogi bolały aż biedaczek płakał, ale już przeszło. A w tym czasie Dominik dostał jakiegoś ataku płaczu. Myślałam ze oszaleje nie wiedziałam do którego biec i kogo przytulać. Ale już wszyscy śpią. UFffffffff
Podziel się: