reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
I tak się zastanawiam, czy mogę juz małą samą w pokoju na noc zostawiać? Jak ma dobrą noc, to budzi się max 3 razy, pierwszy raz zanim zasnę, więc w sumie to 2 karmienia...

Nasza mała szczerze powiedziawszy to tylko 1 noc spedziła z nami w sypialni...
Spi w łozeczku w swoim pokoiku, z tymże jej pokój jest na przeciw naszej sypialni, tak, ze widze ją w łózeczku i drzwi otwarte oczywiscie:tak: jakos mi tak wygodnie...

A nam od 10 do 20 młotem walili w klatce:-( sasiadka drzwi wymienia i kuli jej cos tam przez cały dzien i to dosłownie młotem pneumatycznym:baffled: na dwor nie wyszłysmy, bo brzydko... ale o 16 juz nie wytrzymałam, zapakowałam mała do auta i pojechałysmy po M do pracy, by chociaz na chwile usłyszec cisze. Głowa mi peka i jakas taka przytłoczona sie czuje...
tak jakby teraz dopiero łapała mnie depresja poporodowa:-(
 
reklama
Cześć dziewczyny! Dawno nie było mnie na forum...ostatnio niczego nie mogę ogarnąć, komputera też nie mam czasu włączyć. W domu mega zaległości, nie nadążam ze sprzątaniem, praniem, prasowaniem :baffled:. Krzyś jest kochany, ale nie mogę go zostawić nawet na chwilkę samego. Do tego wszystkiego w weekend zrobił sobie przerwę w jedzeniu...i efekt był taki, że straciłąm pokarm. Teraz każdą wolną chwilkę siedzę z laktatorem i stymuluję, stymuluję:dry:. Jest o tyle dobrze, że wystarcza już mojego mleczka. Ale wolno pokarm napływa, bo mały często się domaga i wszystko wypija, co zdążyło się naprodukować. Ciekawa jestem, czy u was mechanizm wytwarzania mleczka też jest taki delikatny. Mi zanik pokarmu zdarzył się już drugi raz. Wcześniej z powodu nerwowego dnia.
W niedzielę ochrzciliśmy Krzysia. Był grzeczny, nie płakał. Całą mszę się rozględał i bawił się swoimi łapkami. Tylko ja się trochę stresowałam, bo chrzest był o 13, a mały od 6 rano nie jadł i na cyca reagował płaczem. Do kościoła poszedł na czczo;-). Zjadł troszkę po powrocie a potem dopiero przed kąpielą :szok:
Życzę zdrówka wszystkim chorującym.
 
Witam z rana!!!!!!!
Wczoraj nie zaglądałam bo mniałam straszny dzień.:-:)-:)-(. jakieś fatum nie nawiedza ostatnio. Wczoraj mój syn poszedł na plac zabaw przy szkole(ze mną) i zwalił się z drabinek. Właśnie mieliśmy z córką wychodzić z pod szkoły na basen a on runą na ziemie. Serce mi stanęło. Podniósł sie i w szoku zaczął uciekać:szok::szok::szok:. Złapałam go , buzia krwawiła i cały sie trząsł. Poszłam do dyrektora i zawołałam pogotowie. Pojechaliśmy do szpitala i na całe szczęście okazało sie że to tylko ścięgna naciągnięte na lewej ręce i warga rozcięta. Ma gips na dwa tygodnie.
Córka sama z panią poszła na basen (pierwszy raz be zemnie). Męża z pracy ściągnęłam bo przecież musiałam wracać do domu do Domisia na karmienie. Przychodząc do domu Teściowa mówi że dla teścia przed tirem wyskoczył bażant i rozbił przednią szybe.
Oczywiście wczoraj syn miał mieć ślubowanie pierwszych klas i nie poszedł bo się zwijał z ból.
Jestem wykończona psychicznie. Ten pobyt na izbie przyjęći tysiące problemów mnie przerastają.
trzymajcie za mnie kciuki bo jestem na wykończeniu.:-:)zawstydzona/y::baffled:
Pa!
 
Alize bidulko , na szczęście twojemu synkowi nic poważnego się nie stało.
Oby wszystko u Ciebie szczęśliwie się już tylko toczyło.
Ja się wczoraj dowiedziałam że w 1d jest chłopak który wszystkie dzieci bije i tak uderzył dziewczynkę że pogotowie musieli wzywać , mało jej nie zabił bo uderzył ją w splot i teraz dziewczynka będzie przez to podobno miała wadę serca :szok:
Dzieci się boją chodzić do szkoły - ot pierwszoklasista :no:
 
Azile ale wczoraj miałaś dzień :szok: oby to był ostatni taki pechowy i teraz było już tylko lepiej :tak:

Kasiu jestem w szoku. Móiwsz pierwsza klasa i takie wybryki :baffled: dzieciak się naoglądał filmów chyba... ciekawe jak go rodzice wychowują... czy w ogóle go wychowują :dry: powinni go wyrzucić ze szkoły, ale chyba ciężko będzie...
 
Azile :szok: oby teraz było tylko lepiej! Dobrze że nic poważnego sie nie stało
Kasiu- mam nadzieje ze Weronika lada chwila dojdzie do siebie i Ola sie uchroni od choróbska no i masakra z tym dzieckiem- w sumie myślę że to wina rodziców! Biedna dziewczynka- niepotrzebnie na tym ucierpiała :dry:

Mi wczoraj net padł :sorry2: byłam w tesco i kupiłam Małemu świetny kombinezona w moro :-) kosztował 55 zł, ale babka w sklepie sie walnęła i zapłaciliśmy 39zł- dopiero w domu zauważyłam :tak: i jeszcze kupiliśmy dresik fajowy i pajacyki a wszystko to z tej firmy cherokee- także mały ubrany na miesiąc :-D juz nosi 74 ;)
Teraz Bartek ucina sobie drzemkę- pogoda okropna, niestety, deszcze pada, ciekawe co ja bede dzisiaj robic... :baffled:
Miłego dnia!
 
Ja mam jeszcze kombinezony po Weronice i dodatkowo jeszcze dostałam fajny biały kombiezonik i zielony - mam tego full wypas na różne rozmiary. Widziałam na allegro kombinezon za 149 zl :szok:
Zainspirowałam się twoimi bucikami Daruunia i wczoraj też małej kupiłam adidaski za 15 zł:-)
 
U NAS JUŻ 4 MIESIĄC:-):-):-)
Azile ja trzymam za Ciebie kciuki i to bardzo:tak:Mam nadzieje,że już nic się złego nie wydarzy i wszystko będzie Ok.
Wszystkim chorującym dzieciom zdrówka życzę i mamom też:tak:
A mi Filipo też od dwóch dni się budzi i coś nie chce spać,wcześniej po kąpieli to spał jak suseł,a teraz masakra,nocke miałam z głowy:no:
Wczoraj byliśmy u gastrologa i babka powiedziała mi połowe tego co wiedziałam czyli o ułożeniu pod kątem i na boczku itd. Ale kazała nie zagęszczać już nutritonem tylko kleikami bo nutriton tworzy w żołądku taką kluche i ciężko to strawić:szok:Mój Filipo dzisiaj skończył czwarty miesiąc :tak:więc mam mu wprowadzać przeciery owocowe ze słoiczka,jeśli po kleiku będzie mi mocno ulewał to dała recepte na polprazol, codziennie pół tab.No i dopajać kazała wodą niegazowaną, ja się trochę boje bo nie wiem czy znowu mu nosa nie zaleje ale uspokoiła mnie,że mam zacząć od 10 ml i powoli zwiększać i patrzeć na reakcje bo dopajać trzeba ze względu na nerki.A no i kazała nadal podawać bebilon pepti 1 do szóstego miesiąca-tak jak myślałam:happy2:.Nasz lekarz mówi co innego i bądż tu człowieku mądry:baffled:.Filipo ślicznie przybiera bo wczoraj waga pokazała 7680 więc nie mam się czym martwić oby tylko refluks w końcu choć troche nas opuścił...
 
Azile, dobrze, że nic poważnego się nie stało.

Ja dziś miałam kiepska noc. Sama z bólem gardła i katarem. Wojtek z katarem też trochę w nocy marudził. A Staś?... Staś ostatnio jak nie che mu się spać to przewraca się na plecki i bawi się. Po ciemku.:-p Aż mu się znudzi, to zaczyna buczeć. Dziś w środku nocy dwa razy miał takie akcja zabawowe.
A teraz Małż zabrał chłopców do babci, a ja sobie odpoczywam. Zaraz ide się położyć.
 
reklama
Widać , że choróbska nie dają za wygrane. Ja piję zapobiegawczo herbatkę z sokiem malinowym.
Julia gratulacje 4 miesiąca :-)
ZDRÓWKA WSZYSTKIM
 
Do góry