reklama
ja sie ucieszyłam jak zobaczyłam dwie kreski a potem przez trzy dni płakałam ze nie chce być JESZCZE w ciaży. A potem stwierdziłam ze jestem nienormalna że to przecież super ze jestem w ciąży - że niektórzy się tyle lat starają i nie mogą a ja chop siup i dzidzia. Tylko ze ja akurat nie jestem typem klasycznej matki (nie chce pisać matki polki bo to sie niektórym źle kojarzy) - nie przedpadam za karmieniem piersią, lubię palić papierochy, napić się wódeczki, isć na imprezę. Oczywiście jestem w stanie z tego zrezygnować dla dobra moich dzieci - rzuciłam palenie, mam zamiar posiedzieć na wychowawczym ale nie wyobrażam sobie siedzenia w domu cały czas. Kocham Marysię i drugie dziecko BARDZO BARDZO ale lubie pracować i nie byłabym szczesliwa zyjac tylko dla dzieci. Chce z nimi posiedzieć jak jeszcze 2-3 lata a potem chce z powrotem pracowac. Po Marysi szybko wróciłam do pracy ale było mi bardzo ciężko łaczyć pracę z wychowaniej dziecka i wolę siedzieć z nią w domu bo widze jak pozytywnie na nia wpływa moja obecność a jaka jest beze mnie. Ale nie umiem się odnaleźć tylko w roli matki - dlatego planuje od października iść na studia doktoranckie zeby coś robić, mieć odskocznie i nie zwariować.
PS> Prosze mnie nie potepiać - ja pisze tylko o swoich odczuciach i mam nadzieję ze żadna z was o innych poglądach nie obierze tego jako atak na inny światopogląd. ;-)
PS> Prosze mnie nie potepiać - ja pisze tylko o swoich odczuciach i mam nadzieję ze żadna z was o innych poglądach nie obierze tego jako atak na inny światopogląd. ;-)
ja przy Marysi na początek usmaorwał się Fissanem a potem zwykłą oliwką. i mam jeden rozstęp na brzuchu. NIestety nie pomyślałam zeby samorwac biodra i uda i tam mi skóra popękała. Na szczęście rozstępy są już jasne więc nie widać ich już tak bardzo. Ale teraz smaruje sie oliwką Bambino i na brzuchu i na udach i na biodrach 

azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
GŁUSZKU NIE MA CO POTĘPIAĆ!!!!!
Jesteś sobą i to daje szczęście twoim dzieciom i całej rodzinie. Pamiętaj.
Ja też kocham być z dziećmi, ale praca czy studia dają nam energie. Ja planuje wychowawczy , ale taż chcem iść do pracy w tym czasie chociaż na pół etatu. Już mam plany myślę że ok 9 miesiąca poszukam gdzieć niedaleko jakiejś pracy. Pamiętam jak po wychowawczym po drógim dziecku poszłam do pracy, to było wyzwanie i dało mi niezego kopniaka. Mąż też się cieszył bo mówił że znowy stałam się bardziej kobieca. Wiadomo do pracy w dresach nie pójdę i musze bardziej dbać o swój wygląd.
Jesteś sobą i to daje szczęście twoim dzieciom i całej rodzinie. Pamiętaj.
Ja też kocham być z dziećmi, ale praca czy studia dają nam energie. Ja planuje wychowawczy , ale taż chcem iść do pracy w tym czasie chociaż na pół etatu. Już mam plany myślę że ok 9 miesiąca poszukam gdzieć niedaleko jakiejś pracy. Pamiętam jak po wychowawczym po drógim dziecku poszłam do pracy, to było wyzwanie i dało mi niezego kopniaka. Mąż też się cieszył bo mówił że znowy stałam się bardziej kobieca. Wiadomo do pracy w dresach nie pójdę i musze bardziej dbać o swój wygląd.
Nasze Dziecko jest bardzo wyczekiwane i w sumie to już straciłam nadzieję, że zajdę w ciążę... Chociaż teraz jestem na zwolnieniu, to mam zamiar wrócić do pracy jak maluch będzie wśród nas.
Mam o tyle łatwiej, że pracuję w firmie rodzinnej mojego narzeczonego i zawsze będę mogła się urwać.
Czasami już wariuję na zwolnieniu... Lubię pracować i brakuje mi kontaktu z ludźmi
Mam o tyle łatwiej, że pracuję w firmie rodzinnej mojego narzeczonego i zawsze będę mogła się urwać.
Czasami już wariuję na zwolnieniu... Lubię pracować i brakuje mi kontaktu z ludźmi
reklama
Podziel się: