reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
A ja nic nie dostałam:-(. Dziasiaj się zastanawiałam czy Wy coś dostałyście. Wchodzę na BB i widzę temat poruszony. No nic albo przyjdzie, albo nie przyjdzie. Ankiety też wypełniałam
Agacinko, Magdziarko ale ja nie idę na L4 bo symuluję tylko mam powazne problemy z kręgosłupem. Więc z miłą chęcią niech pracodawca występuje o weryfikację do ZUSu - z miłą chęcią pójde na komisje.
Przepraszam Kasiu, jeśli Cię uraziłam - nie chciałam zasugerować, że masz zamiar symulować... Chodziło mi tylko o wyjaśnienie, dlaczego nie jest to doskonały sposób na przedłużenie sobie płatnego zwolnienia. Jeszcze raz przepraszam!
Ja jeszcze wrócę do dni wolnych, bo tak się zastanawiam... 3 maja był w sobotę, czyli należy się za ten dzień inny dzień wolny... A jak ktoś był wtedy na L 4 to mu ten dodatkowy dzień przepadł, czy po macierzyńskim można go wybrać![]()
Z tym "należy się inny dzień wolny" to nie do końca tak jest - art.130 ust 2 Kodeksu pracy mówi, że z tytułu święta przypadającego w sobotę ulega zmniejszeniu wymiar czasu pracy w danym okresie rozliczeniowym, a nie, że pracownikowi należy się dzień wolny. Oznacza to, że zamiast np.21 dni pracujących w miesiącu, będzie ich 20, pracodawca bowiem wskazuje, który dzień będzie wolny. Prawie zawsze wygląda to tak, że wyznaczony jest jeden dzień wolny dla wszystkich - chociaż teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby np, każdy dział firmy miał wolny inny dzień, a w skrajnym przypadku - nawet żeby każdy pracownik miał wolny inny dzień. Zakładam jednak, że był wyznaczony taki dzień jeden dla wszystkich. I teraz - jeżeli pracodawca taki dzień wyznaczył, to spełnił swój obowiązek wobec pracowników, także tych, którzy w tym wyznaczonym jako wolny dniu byli na zwolnieniu lekarskim czy urlopie macierzyńskim i nie ma obowiązku udzielać im dodatkowo wolnego. Co więcej, dzień wolny za święto wyznacza się w tym samym okresie rozliczeniowym, w którym przypada święto. Okres rozliczeniowy to zwykle 3 miesiące - czasem mniej - więc ten dzień wyznaczony jako wolny za 3 maja na pewno już mieliście. Co innego, gdybyś była wtedy na urlopie wypoczynkowym - wtedy miałabyś jeden dzień urlopu doliczony.
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Ja dostałam w szpitalu 2 pudełka a tam były różne rzeczy np pampers sztuk dwie , sudocrem małe pudełeczko, do cycków wkładki, do fridy wkłady , książeczki różne , mata jednorazowa do przewijania , łyżeczka , parę sztuk saszetek różnych płynów do kąpieli i to chyba wszystko bynajmniej tyle pamiętam. Dzwoniła do mnie babeczka bo tam trzeba było podać numer telefonu i namawiała mnie do ubezpieczenia
a ja nic jeszcze nie dostałam buuuuuu a mój maluch jest tu jednym z najstarszych maluszków
i również wypełniałam ankiety
ja od przyszłego tygodnia zacznę wprowadzać nowe jedzonko
z Karolem bardziej mi się spieszyło a tu jakoś tak wolniutko ze wszystkim:-)
Kasiu piszesz że jesteś ciekawa czy mała prześpi nockę po sztucznym;powiem ci że mój Mikoś po sztucznym obudził się dosłownie po 2 godzinach mimo że wypił całą butlę także przed spaniem daje małemu jedynie cyca i od 19.00 śpi mi do 3/4
a sztuczne dostaje o 16.00


ja od przyszłego tygodnia zacznę wprowadzać nowe jedzonko

Kasiu piszesz że jesteś ciekawa czy mała prześpi nockę po sztucznym;powiem ci że mój Mikoś po sztucznym obudził się dosłownie po 2 godzinach mimo że wypił całą butlę także przed spaniem daje małemu jedynie cyca i od 19.00 śpi mi do 3/4


daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Kasiau znów musze Ci przytaknąc:-)
tez dostałam takie 2 pudełka z tymi rzeczami, jeszcze tam woda do picia była, proszki i płyny do prania itp.

reklama
A
Asiowo
Gość
U nas tez w koncu dzis sloneczko wyszło
po południu, ale to zawsze cos, mam nadzieje, ze jutro w koncu sloneczko mnie obudzi
Dzis wziełam sie w koncu za pisanie pracy licencjackiej, mąż mnie zmobilizował, sam nawet mi pojechał do biblioteki i zdjecia "swierszczyka" robił do analizy.
Musze do wtorku napisac 1,5 rozdziału
heh... czyli praktycznie połowe pracy
a w niedziele impreza urodzinowo-rocznicowa dla rodzinki, bo moj tata akurat w ten weekend bedzie w Polsce. W sobote pewnie cały dzien w kuchni... nie wiem jak ja to zrobie
Jutro bede siedziec cały dzien i w pon., a ze mąż w domku to bedzie siedział z mała. Łudze sie, ze uda mi sie obronic jeszcze w tym roku, zobaczymy
mykam, bo mala cos jeczy, cos nie umie zasnać...


Dzis wziełam sie w koncu za pisanie pracy licencjackiej, mąż mnie zmobilizował, sam nawet mi pojechał do biblioteki i zdjecia "swierszczyka" robił do analizy.





Podziel się: