Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
potem zaczął padać śnieg więc szybciutko do domku ogólnie to nie mam na nic siły 
Bardzo fajne pomysły mamy Aniknulko
chyba naciągnę babcię Sorki wielkie,że tak mało się udzielam, ale po pierwsze czuję się trochę jak intruz:--DDzisiaj byliśmy w przychodni i pani doktor mówi żeby koniecznie szczepic na pneumokoki!!Wy szczepicie???????Ja mam trochę mieszane uczucia co do tych szczepionek!!
Jutro na 8 idziemy do pulmonologa z Nadią, Cały czas ma kaszel i katar, jak bada ją lekarz to mówi ze zapalenie oskrzeli, za 4 dni mowi ze wszystko jest ok, odstawiam leki, wychodzę na dwór i zaraz zaczyna sie katar kaszel
Reakcji właściwie nie było:-)
. Obyło się bez gorączkowania, marudzenia, w nocy spał jak zwykle. Jak na razie mały zawsze tak reagował na szczepionki, raz miał coś koło 37 stopni. Oby tak dalej:-)
;-)
my nie gryziemy ;-) i z chęcią poznamy Ciebie i Twojego synka :-) a jak chcesz nas poznać, to wystarczy przejrzeć nasze posty 
;-) u nas też rozrabiara rośnie 
tylko ani ja ani mąż do aniołków nie należeliśmy i aż strach pomysleć co z małej wyrosnie 
normalnie w szoku poważnym byłam, bo ostatnio wstawała juz koło 5 
teraz sie martwię jak będzie z drzemkami w dzień... dobrze, że usypianie już łatwiejsze sie zrobiło i nie kosztuje mnie tyle stresu (kiedys jak zbliżała sie pora spania, to mnie aż brzuch bolał 
) noc tez może być, tylko od kilku dni wierci sie od 3 do 4-5 
Przypomniałaś mi tym jak moja siostra będąc u mnie zapytała się mnie "macie tu optyka?" a ja na to "no na przeciwko jest apteka" o północy się przebudziłam- patrze a go nie ma więc zadzwoniłam- nie odbierał nagla słyszę że ktoś wchodzi mi do wyra 
o 4 rano na dodatek nadupcony jak szpak!!!!!!!! Ale się wkurzyłam, rano Bartut wstał o 7:20 i mówię wkurzona do Ł zrób mu jesc, a ten ledwo żywy się podniósł i pytam się czy idzie do roboty na 14-stą czy na nockę, a on że na rano 
no podupcony!!! Oczywiście biegiem się ubrał i poleciał- spóźnił się do roboty- jak połowa jego sekcji
ale wysuszyłam mu głowę!!!! I jeszcze mu się oberwie!!!! Jak wróci! co za szkrab- co za błyskawica! :-) 
Jestem za
