reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Kachasek, byle do jutra!!!:-)

Gosiu, nic się nie martw, po prostu Malutka poopala się troszkę na Hawajach i będzie OK.;-) Tylko czy Ty możesz być przy Niej?
Sorga - wysoka bilirubina oznacza żółtaczkę - dziecko leży pod takimi lampami i poziom bilirubiny maleje - czyli Maleństwo z pomarańczowego nabiera normalnego kolorytu.

A u mnie ciągle nic konkretnego. Wykąpałam się już na wszelki wypadek, bo wprawdzie nie plamiłam więcej, ale bolą mnie znowu pachwiny - jakby mocniej, dół brzucha mi strasznie twardnieje, a Mała rzuca się przeokropnie, jakby chciała wyjść przez skórę. Biorąc pod uwagę, że większość akcji porodowych zaczyna się w nocy, to może uda mi się na tę noc załapać.:szok::laugh2:
 
A, no i żeby nie przeoczyć już żadnych objawów (w razie gdyby to jednak było to), muszę wymienić jeszcze to mało "eleganckie". Od czasu do czasu kłuje mnie w hmmm... cipce, tak od wewnątrz i często mam ucisk chyba na jelito, bo mi się okropnie chce prukać.:eek::eek::eek:

Cholera, niby rodzę drugi raz a jestem jak totalny laik, bo Weronikę mi wywoływali i praktycznie nie miałam żadnych objawów, bóli, kłuć itd, dopiero skurcze po podaniu oksytocyny.
 
Dzięki Kotek, też mi się podoba, zwłaszcza że pasuje do naszych domowych ksywek - mówimy z małżem do siebie na co dzień myszo i myszorze :-)
 
A, no i żeby nie przeoczyć już żadnych objawów (w razie gdyby to jednak było to), muszę wymienić jeszcze to mało "eleganckie". Od czasu do czasu kłuje mnie w hmmm... cipce, tak od wewnątrz i często mam ucisk chyba na jelito, bo mi się okropnie chce prukać.:eek::eek::eek:
Mnie od wczoraj tak kłuje i do tego mam silne przepowiadające. Cieszę się jak cholera :-D.

mówimy z małżem do siebie na co dzień myszo i myszorze :-)
My też tak do siebie mówimy :-), znaczy ja do niego Myszor lub Myszo, on do mnie tak nie mówi. Za to ja jestem dla niego Bąbel i odmiana żeńska Małża, czyli Małżowina ;-).
 
reklama
Zaciskam co trzeba! :-) (kciuki ofkors - zobaczyłam jak to zabrzmiało :-D)

Nt. żółtaczki fizjologicznej położna powiedziała nam na sz.r. ciekawą rzecz - nadmiar bilirubiny w organiźmie wydalany jest przez skórę (to wiadomo - dlatego dziecko jest żółte), natomiast postęp żółtaczki określany jest wg. miejsca na ciele. Żółtaczka "rośnie" od buzi w dół, im jest niżej - im więcej ciałka zajmuje - tym bardziej intensywna. Gdy się cofa, to w przeciwnym kierunku - od dołu do buźki. Ponoć nie wypuszczą ze szpitala dziecka z żółtymi pośladkami, zaczekają aż zejdzie do pasa. No i dlatego nam się może wydawać że dziecko wciąż "choruje" bo ma żółtą buźkę - a to sama końcówka.
Ale zagmatwałam - za gorąco dla mojego mózgu - ale mam nadzieję, że dojdziecie ;-)
 
Do góry