E
efilo
Gość
Hej dziewczynki
coś ostatnio nie dość że czasu miałam dosłownie zero to jeszcze forum mnie nie wpuszczało :-(
A tu takie poważne tematy....
Podpisuje się pod postulatem bo nadrabiając inny wątek też mi się niesympatycznie zrobiło :sick:
Gosieńko cudownie że masz już przy sobie tą słodką istotkę. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak musi Ci być przykro że nie możesz tego dzielić z tatusiem.
P.S. Po wczorajszej wizycie u gina hm... Zosia może być pierwszym czerwcówiątkiem (w dosłownym znaczeniu oczywiście)
coś ostatnio nie dość że czasu miałam dosłownie zero to jeszcze forum mnie nie wpuszczało :-(
A tu takie poważne tematy....
Podpisuje się pod postulatem bo nadrabiając inny wątek też mi się niesympatycznie zrobiło :sick:
Gosieńko cudownie że masz już przy sobie tą słodką istotkę. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak musi Ci być przykro że nie możesz tego dzielić z tatusiem.
P.S. Po wczorajszej wizycie u gina hm... Zosia może być pierwszym czerwcówiątkiem (w dosłownym znaczeniu oczywiście)

No, ale może konsekwencja w moim wypadku pomoże - nie cała paka na raz, tylko codziennie stopniowo... Tym bardziej, że wspomagam wyjście Madzi sprzątaniem i lataniem po schodach. Zobaczymy. Niby mam jeszcze 3 dni - powinnam zmienić suwaczek, bo termin mam po wyliczeniach gina na 5.06 a nie na dziś jak sama liczyłam, ale nie chcę już mącić.
:-);-) Choc tego nie pisze to codziennie ci dopinguje i sprawdzam czy moze napisalas ze juz urodzilas. Oczywiscie tylko potem nie zapomnij podzielic sie z nami szczegolami;-)